Potrącenie rowerzysty

Nie obwiniał bym wyłącznie kierowcy, na początku widać że jest to wjazd na

autostradę czyli miejsce absolutnie nie dla rowerów nawet jeżeli próbowali z autostrady zjechać.

Kierowca prawdopodobnie nie miał szans zareagować. Jechał z dużą prędkością z ładunkiem, rowery zobaczył jak już było zbyt blisko. Nie mógł zahamowac ani zbyt mocno skręcić. Prawdopodobnie zrobił co mógł by w nich bezpośrednio nie uderzyć.

Ponadto, po kiego ten rowerzysta wyciągnął rękę? Kierowcy jadący grubo ponad 100km/godz. mieli ją zauwazyć i na autostradzie się zatrzymać by go przepuścić?

No i na koniec.. kierowca samochodu ciężarowego nie potrącił rowerzysty - zrobił to podmuch wiatru.

Wina całkowicie po stronie rowerzystów.

sephiroot - zobacz z łaski swojej raz jeszcze, to nagranie a potem wypowiadaj się.

Widzisz może ciągle linie, układ pasów i obszar wykluczony z ruchu? Ta ciężarówka wjechała w niego nie mając prawa z tego pasa ruchu jechać na prosto, gdyż powinna jak osobówki skręcać w prawo.

Kolarz wyciągnął rękę bo doszedł nowy pas i pewnie chciał się ustawić na skrajnym prawym pasie.

Kierowca "zrobił co mógł"? Tak, a potem uciekł z miejsca zdarzenia.

Tu widać dlaczego należy mijać rowerzystę należy z minimum 1m odstępem a nie zwalać winę na podmuch wiatru.

Pomijając kwestię jaka to droga to oczywiście winnym tej sytuacji jest kierowca tego zestawu. Już tylko sam fakt jazdy po terenie wyłączonym z ruchu załatwia sprawę.

Sądzę po prostu, że z pewnych przyczyn nie chciał ich wyprzedzać z lewej jak to być powinno tylko postanowił być cwanym i "przelecieć" z prawej bo miejsca sporo miał. Miał pecha bo trafił na cyklistę debila, który nie wie co to "zerknąć" za siebie czy aby mogę zająć ten pas. Przecież kto by się spodziewał tam samochodu.

Farciarz... Rowerzysta,że przeżył.

@Centek

Nie jesteś u siebie w domu by pyskować.

Łaskawie popatrzyłem jeszcze raz, tym razem na znaki itd. Masz rację. Kierowca samochodu próbował być cwany ale nie wszyszło.

Nie mniej nadal twierdzę że rowerzysta sam jest sobie winien. Kierowca za swoje cyrki tez powinien oberwać.

W 4 sekundzie po prawej stronie mamy znak wjazdu na autostradę (chyba) także kierowca nie jest niewinny, ale jazda po takiej drodze rowerem jest ryzykowna, a na pewno prawnie zakazana (chociaż to Rosja to ciul wie)

Kierowca cwaniak i drogowy bandyta, co nie zmienia faktu, że ci rowerzyści to idioci. Sami się prosili o taką sytuację. Gdyby tirowiec miał prawo jechać jak jechał to by nic nie zmieniło. Takie wyciągnięcie ręki dla kogoś kto pruje 100+ to nie znaczy nic.

Rowerzysta jest po części ofiarą własnej głupoty. Takich manewrów nie wykonuje się nawet na "osiedlowej" uliczce. Wystawił rękę i praktycznie od razu zaczął zjeżdżać na pas. Gdyby tam był zwykły pas, efekt byłby ten sam. W piątek byłem tutaj świadkiem podobnie przemyślanego manewru. Rowerzysta naginał środkiem po czym bez zdania racji przeskoczył na lewy pas praktycznie ładując się pod samochód. Uratowało go prawdopodobnie to, że było to skrzyżowanie i samochód nie zdążył się rozpędzić. Koleś prawdopodobnie chciał przeskoczyć na pas zieleni, żeby się przebić na drugą stronę ulicy.

Z drugiej strony sam wykonuję tak pewny manewr, tylko że samochodem. Też mam wysepkę, która czysto teoretycznie mnie chroni, ale nie wiem, czy pewnego dnia jakiemuś idiocie nie przyjdzie do głowy jednak pojechać prosto zamiast w lewo i z piskiem opon przetnie wysepkę kasując mi lewy bok lub zadek...

@@Keke, Nie trzeba do Rosji jechać. Już dwa razy widziałem odważnych, którzy rowerem wpychali się na tą drogę: https://goo.gl/maps/6fmEq