Potrącenie rowerzysty Poznań

Niby potrącenie ale wina jest po stronie pani na rowerze. Widać wyraźnie że się nie rozejrzała i sama wjechała pod ten samochód. A potem ludzie psioczą że kierowcy nie patrzą za rowerzystami. Sam jestem kierowcą i wiem jak nieodpowiedzialni potrafią być niektórzy ludzie na rowerach, ale z drugiej strony jestem rowerzystą i też wiem jak kierowcy potrafią być nieodpowiedzialni także korzystając z publicznych dróg trzeba zachować pełna czujność i stosować się do zasady ograniczonego zaufania do wszystkich uczestników ruchu. Swoją drogą mam nadzieję że tej pani się nic poważnego nie stało bo wyglądało to na groźne uderzenie.

Facet z drugiej strony jest już na przejściu drugi samochód go puszcza i w tym momencie kretyn z samochodu co potrącił rowerzystkę powinien się zatrzymać, a na filmie widać że hamuje dopiero po potrąceniu roweru. 

Oczywiście rowerzystka powinna zejść rozejrzeć się, ale dla mnie ewidentnie kierowca jest tu winien.

oczywiście kierowca auta jest winny

Raz, że się nie upewniła a dwa, że przejeżdżała przez pasy - 2 błędy. Kierowca też nie jest bez winy. Praktycznie powinien już chamować jak pieszy z drugiej strony jezdni zaczął przechodzić. Do wypadku by nie doszło jakby kobieta i kierowca auta zachowali ostrożność. Cóż, głupota dwóch ludzi.

Sytuacja gdzie winnych jest dwoje.

Kobieta jadac pasem dla rowerow nagle skreca na przejscie dla pieszych. Nie popatrzyla nawet czy cos jedzie. Kompletna beztroska :/ a rower po pasach sie prowadzi.

Kierowca natomiast powinien przed pasami sie zatrzymac ze wzgledu na pieszego z drugiej strony. Pieszy byl na pasach i kierowca nie mial prawa przez pasy przejechac.

Wina pani po małej części, a po części pana. 

Pan

-Przekroczenie prędkości, na oko widać

-Przejechał na czerwonym

-Nie zatrzymał się, a było czerwone dla aut i inny człowiek miał zamiar przechodzic po pasach

Pani - Wtargnęła rowerem na pasy

Fenriir, tam chyba nie ma świateł ;-)

No niestety, w Polsce jest jeszcze brak kultury i szacunku dla pieszych. W niemczech czy szwajcarii, gdy pieszy zbliża się do przejścia lub postawi jedną nogę na pasy, samochody z obu kierunków zatrzymują się bezwzględnie. Gdy idzie się z wózkiem/dzieckiem to wystarczy się zbliżyć do przejścia - wszyscy stoją. Gdyby tak było tu w tym przypadku to Pani prawdopodobnie przejechałaby spokojnie.

Potrącenie pieszego na pasach to więzienie lub ogromna kasa dla poszkodowanego. 

Swoją drogą, tylko jej pogratulować - bez kasku, nie oglądnęła się ani trochę i wprost pod koła. Miała szczęście, że przeżyła

Rowerzystka widziała że pieszy przechodzi przez pasy bo auto z prawej się zatrzymało, tyle że nie upewniła się czy z drugiej strony nic nie jedzie. A z 2 strony nadjechał bezmyślny kierowca bez wyobraźni który nie powinien autem jeździć. Wina jest kierowcy auta a ona jest poszkodowana bo nie pomyślała.

Zwróćcie uwagę, że mogła przejeżdżać po pasach, bo tam jest wyznaczona do tego droga, fakt, że skręciła na same pasy, ale to już mały detal, kierowcy nie wolno:

1) wjechać na przejście jak ktoś jest już na pasach (pieszy z drugiej strony)

2) jechać ze zbyt dużą prędkością, po drodze hamowania miał jakieś 70km/h

3) powinien zachować należyte bezpieczeństwo w terenie zabudowanym,

wina kierowcy, a beztroska rowerzystki - no cóż, gdyby była bardziej

skupiona i przezorna, wtedy nie oglądalibyśmy tego materiału, to jednak

nie jest dowód jej winy.