headder

Z ostatniego freeride'u po okolicy

INDIANA X-PULSER 5.9 29er W oczekiwaniu na poprawę pogody, kisi się ciut w domu

Cześć, Tak, jestem posiadaczem tego roweru. Kupiłem go w maju w jednym ze sklepów MediaExpert. Od tamtej pory przetestowałem go w prawie każdym terenie. Z moją drugą połówką jeżdżę na nim po drogach, ew. mocno ubitym piasku (nie cierpi jeździć po 'wybojach'). Rower posiada blokadę skoku, więc gdy wyjeżdżamy 'z krzaków, lub piachu' na asfalt, blokujemy amor i jedziemy prawie tak samo jak zwykłym crossem. W cięższy teren, wyjeżdżam sam lub z kolegą, który posiada też Indianę, z tym że niższy model, bo Pulsera 2.9 (także skok 100mm, ale już Santour i ciut słabszy osprzęt), Pulsera 5.9, przetestowałem także na małych złotowskich trail'ach, jeśli można je w ogóle tak nazwać. I ja i rower, przeżyliśmy zjazdy, małe wyskoki i lądowania. Amor RC sprawdza się znakomicie, choć mile widziany byłby tu jednak skok 120-130mm. BIegi wchodzą poprawnie, bez szarpnięć, koła wytrzymałe i opony także, hamulce po konfiguracji w domu (rozkręcenie zacisków, zaciśnięcie klocków i skręcenie) zatrzymują rower w miejscu. Po za strojeniem hamulców, chyba nic z nim nie robiłem, zero potrzeby serwisowania itd. Rower jest lekki i dzięki sprzętowi 'pod maską' nie tylko nadaje do niedzielnego MTB, ale także do mniej szalonego enduro/trail'a, z racji jego niskiej wagi i zwinności. Od taki entrylevel enduro/trail hardtail

Lepszego roweru w cenie 2500~ chyba nie znajdziesz. Z przodu Shimano XT, z tyłu Shimano Deore, dotego Rockshox XC 100mm z przodu, opony Schwalbe itd itd