@Przecietny - Chyba tylko @KrissDeValnor i @michalr75 wiedzą o mnie coś więcej niż to, co napisane na forum.
(o, jeszcze @schwinn0 heheszką pod postem o sobie przypomniał! )
A skąd, zwyczajny lokalny ulaniec.
Ha! Właśnie wręcz przeciwnie! Na szosie oczywiście kilometrów robię najwięcej, z wiadomych względów - siłą rzeczy w tym samym czasie wykręci się ich więcej niż na MTB - ale jeśli chodzi o ściganie, to mam w dorobku póki co jeden jedyny wyścig szosowy. Za to na MTB trochę maratonów już natrzaskałem, ale to takie mazowieckie pitu-pitu + trochę ŚLRa, dwie lub trzy etapówki, nic wielkiego.
A skoro już wywołałeś moje rowery, to w temacie:
- w fullu mam fabrycznie oklejoną dolną rurę od spodu oraz fragmenty tylnych widełek. Od siebie dodałem folię na całe widełki od zewnętrznej strony i częściowo od wewnętrznej w pobliżu opony - żeby chronić ramę od przetarć w razie dużej ilości błota na kołach. Oczywiście na pierwszej jeździe, jeszcze przed oklejeniem, złapałem w koło badyl i porządnie porysowałem widełki w okolicach zawiasu.
- w szosie okleiłem jedynie okolice mufy suportu od strony napędu na wypadek zrzucenia łańcucha - nauczony doświadczeniem z poprzedniego TCR'a. Myślałem nad oklejeniem większości ramy, ale uznałem, że przy porządnym szlifie na asfalcie folia i tak niewiele pomoże, więc po prostu staram się nie wywracać. :P