Skocz do zawartości

modrzew

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 218
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Ostatnia wygrana modrzew w dniu 1 Stycznia 2017

Użytkownicy przyznają modrzew punkty reputacji!

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Kamil
  • Skąd
    Varsovia

Ostatnie wizyty

1 694 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika modrzew

Pro

Pro (9/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Automat Rzadka
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

533

Reputacja

  1. Normalnie boki zrywać od tego cudowania nad barankiem Niedługo chyba jakiś certyfikat do jazdy z taką kierownica trzeba będzie wyrabiać. A i kategoryczny zakaz jazdy po mieście trzeba wprowadzić, bo wiadomo że jak się ma baranka to się ma doopę pół metra powyżej głowy, samą głowę przed przednim kołem, a i kask na oczach... A autorka tematu już tu pewnie więcej nie zajrzy po takich przepychankach.
  2. Typowy temat w stylu "portfel mnie świerzbi" I to już myślisz o kasie, której nawet jeszcze nie masz. Drogi autorze tematu - korzystaj ze sprzętu i nie kombinuj jeśli tak naprawdę na tyle nie wiesz czego chcesz, że pytasz innych na forum jak masz zagospodarować swoje fundusze. Zazwyczaj ktoś z doświadczeniem preferuje żeby wymienić elementy typu siodło, owijka, kierownica, opony, bo ma swoje ustalone preferencje. A tutaj tego nie widać.
  3. IMHO po prostu szkoda kaleczyć taki fajny rower i tyle w temacie mojej sugestii. Jest cała masa starych ram, itp. na których można sobie budować dowolne cudaki, będę kibicował, ale tego jest po prostu szkoda. Nie zażarł baranek - sprzedaj i nie cuduj. Ktoś inny się ucieszy z fajnego sprzętu, a Ty się ucieszysz z nowego zaprojektowanego od podstaw pod prostą kierownicę.
  4. @Misza77 chętnych na gravele raczej nie brakuje, sprzedaj tę Konę zamiast robić z niej ulepa i poszukaj czegoś innego z prostą kierownicą.
  5. Garmin 530 to nie tyle nawigacja a la google maps czy jakaś inna "samochodowa", co narzędzie do jazdy po śladzie (rajd, wyścig, trening, itp.) i jako taka się generalnie sprawdza. A jak wiemy taki wyścig trzeba przejechać po trasie a nie obok, więc i narzędzie do nawigacji po tejże trasie każe na nią wrócić najszybszą drogą, najlepiej tam gdzie się zboczyło. Co do porównania z Brytonem 450, to Ci nie podpowiem, bo miałem wcześniej duzo prostszy model Brytona - Rider 10. I tu, pomijając ogólne zaawansowanie obu konstrukcji, to główną zaletą Edge 530 jest dla mnie to, że po prostu wszystko działa. W Brytonie nie było to takie oczywiste, a aplikacja do niego to była jakaś farsa, czujniki niektóre widział, niektórych nie (z Garminem działa to co tam nie działało), itp. A w kwestii finansowej, to żeby nie grudniowa promocja na Garmina na Amazonie, to mimo wszytkich zalet bym go i tak nie kupił
  6. No trzeba, albo czasem i dwie w razie dłuższej wycieczki. Ba, mając opony tubeless też najczęściej wozi się dętkę jakby co. Więc tym bardziej mniejsza i lżejsza pompka się przyda, a manometr nadal niekoniecznie
  7. To się nazywa starość. Ciekawe czy przy swoich zapędach w ogóle będziesz w stanie wsiąść na rower w tym wieku co ta pani
  8. Takie coś to jest pompka do amortyzatorów i jak najbardziej się takich używa do tego co nazwa wskazuje Tylko raczej nikt tego nie wozi, bo i po co. Zawieszenie ustawiasz raz pod siebie i tyle. Tak, widzę, że ta niby jest uniwersalna, tylko nadal nie widzę tym pompowania opon o "górskiej" objętości, a w szosówce z kolei po co wozić pompkę do zawieszenia..? Rozumiem, że jednak chcesz sobie napompować oponę - tu pompek z manometrem też się generalnie używa (najczęściej podłogowych), ba nawet osobnych manometrów. Przeciętny Kowalski oczywiscie i tak zwykle napompuje na "widzimisię" i sprawdzi paluchem "ile się ugina". Za to jak mam wieźć ze sobą pompkę małą ale z manometrem lub mniejszą/lżejszą bez, to wybieram opcję numer dwa. Jak to ma pomóc w razie awarii, to ważne żeby mieć to ze sobą i nie żeby nie wadziła w trasie, a nie czy z racji braku manometru napompuję 0,5 bara w tę czy w tę
  9. Jakbyś nie wiedział, to opony i siodełko to są rzeczy, które wymieniasz pod siebie. Dostaniesz także zwykle najtańszą badziewną owijkę, itp. i nie ma sensu wybierać na bazie tego roweru Soot ma podobnie poprowadzone linki jak i cała reszta. Całkowicie po wierzchu jest zdaje się tylko przewód do tylnego hamulca - jeszcze za to podziękujesz w razie serwisu/naprawy/wymiany. IMHO skupiasz się na pierdołach
  10. Warto by zawęzić listę do sugerowanych rozmiarów, bo po co kupować jak coś jest za duże lub za małe. Tylko tu zaczyna się jazda w sposobie w jakim te wymiary są podane Przykładowo Soot M to jest "klasyczne" 54, a M_BIKE oparty na Silexie to w ogóle geometria jedyna w swoim rodzaju... Na dzień dobry wypadałoby sprawdzić co dany producent sugeruje do danego wzrostu, a zaraz potem znaleźć i porównać tabelki z wymiarami. Reszta to już powinna być wg własnego doświadczenia, ale jak go brak to co zrobić... Będzie "lekka" loteria.
  11. Soot, jeśli dostępny, jest jak najbardziej godny uwagi, pomimo że ma "tylko" 10-rzędowego GRXa Romety też jeśli polubisz się z 1x. Zawsze, ale to zawsze, znajdzie się ktoś, który zaproponuje coś "tylko" stówę-dwie-trzy-dziesięć droższego i oczywiście "LEPSZEGO". Kwestia w tym gdzie jest granica tego dokładania i inne czynniki, tak jak faktyczna dostępność w tym przypadku.
  12. Tak się zaczyna każde podstawowe szkolenie z jazdy w terenie - odpowiednia pozycja, ugięte kończyny, nie usztywniać się. Raczej coś pokroju Marina Muirwoodsa, a jak komuś mało komfortu to sobie do tego wrzuci gumy 2". Niestety gawiedź się upiera przy amortyzatorach, tylko za tyle ile chce wydać to dostaje "amortyzatory", które i tak nie działają i nawet o tym nie wie najczęściej. Bo rower ma "bojowo" wyglądać, być "górski", mieć "amory" i szerokie kapcie z "kostką" Raczej mało prawdopodobne. Osoby takie jak autor tematu pewnie po prostu zrezygnują z gravela. A z drugiej strony jest jakaś nisza, w której rzeczywiście sprzedaje się i/lub składa te różne "gravele ht vel xc z barankiem", "gravelofulle", "monstercrossy", itp.
  13. To może czas przestać się oszukiwać, kupić jednak fulla xc i odłożyć tego baranka na bok skoro się tak męczysz..? I tak pewnie nie wykorzystasz nawet ułamka jego możliwości jak przeciętnie każdy z nas
  14. Tak tak, wspomaganie które ma działać DO 25km/h to się nie uruchamia, a tak poza tym to leci ponad 40km/h... Albo coś się komuś pokręciło, albo ma źle ustawiony licznik, albo kolejny motocyklista na pseudo-ebajku udający rowerzystę... Czekaj czekaj, to najpierw 11km robisz w prawie 40 minut, a potem nagle zapitalasz 40km/h? To tym bardziej do czego tu elektryk, skoro ma odcięcie powyżej 25km/h. To tym bardziej potwierdza mega słabą kondycję. Ale wiesz, że i w mtb i w crossie możesz wymienić opony na mniej lub bardziej agresywne? Obejrzyj sobie kiedyś zawody przełajowe jak się śmiga po błocie i piachu na gumach 33c - to się nazywa po zagranicznemu "skill" i tego nie da kupno tego czy innego typu roweru.
  15. Z jakichś powodów masz dużą podatność na kontuzje i omijasz problem sprzętowo IMHO na dłuższą metę to zapewne nigdzie nie zaprowadzi, bo może pojawić się moment, że mimo że mimo dwupółki w szosie łapka i tak zaboli...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...