Ja przejechałem z Gdańska do Hajnówki i powiem że im dalej tym lepiej,
za Suwałkami tylko jeden odcinek szutru z tarką spotkaliśmy, reszta to całkiem niezłe drogi, ja jechałem trekingiem i na odcinku do trójstyku złapałem 5 gum a potem już zero.
Szuter o którym kolega ŚwieŻak pisze nie był najgorszy, najgorszy to tłuczeń z ostrymi krawędziami przed Braniewem od strony Elbląga.
zientas