Skocz do zawartości

dejtrejder

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    775
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Ostatnia wygrana dejtrejder w dniu 15 Maja 2013

Użytkownicy przyznają dejtrejder punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

1 670 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika dejtrejder

Entuzjasta

Entuzjasta (5/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Automat Rzadka
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

61

Reputacja

  1. Efekt najpierw widać w cm w pasie a dopiero w drugiej kolejności na wadze. Więc nie marudź tylko działaj dalej. Wytrwałości życzę. Być może twoja jazda jest zbyt mało intensywna? Tego możesz nie wiedzieć jako początkujący. Dlatego kup pulsometr. Fakt, że jesteś spocony o niczym jeszcze nie świadczy.
  2. Dani85, świetnie ci wyszedł prototyp. Właśnie taki błotnik by mi się przydał. Ten mały na druty siodełka w moim przypadku raczej odpada ponieważ jeżdżę z torebką podsiodłową, która swoją obecnością nie pozwoli na montaż. Dlatego celuję właśnie w ten - fajna rzecz, że można go zwinąć w rulon i wozić na ramie
  3. Ja chcę coś takiego: http://www.wykop.pl/link/1692450/blotnik-ktory-szpeci-rower-tylko-wtedy-kiedy-jest-potrzebny/ Tu jest szablon taki jak podałeś: http://zmk.wikidot.com/ass
  4. Powiem wam, że fajna rzecz. Też sobie coś takiego zrobię. Jakiś pomysł na tylny błotnik, żeby cztery litery razem z plecami suche do domu dojechały? Gdzieś widziałem taki mały między pręty od siodełka wciskany... Opaski rzepowe bardziej wypolerują lakier niż opaski zaciskowe. Wiem doskonale co mi zrobił ze sztycą rzep od torebki podsiodłowej. Ja bardziej jednak optuję za mocowaniem na trytytki. Mam tak przymocowany przewód od licznika rowerowego i nic się nie dzieje. Po kilku latach są minimalne ślady w niczym nie przeszkadzające. Niektórzy częściej rowery zmieniają na nowe niż się przetarć na lakierze dopatrzą. Trytytki mocno zaciągnięte są bezpieczniejsze i lepiej trzymają od rzepów.
  5. Może by je wytoczyć z ertalonu/poliamidu?
  6. Aktualizacja: po przejechanym sezonie 2013 i rozpoczęciu nowego stwierdzam, że na indyjskich zamiennikach po 3,5 zł sztuka suport accenta przejeżdża spokojnie średnio 4,5 tyś km nim złapie luzy. Spokojnie można sobie odpuścić droższe łożyska
  7. Będzie wyglądać beznadziejnie Ale jeśli będzie wygodnie to co komu do tego? Twoje 4 litery mają się czuć komfortowo. I pewnie w niektórych zastosowaniach tak będzie ( oprócz prawdziwego terenu ).
  8. Żadna regulacja tu nie pomoże. Taki objaw występuje wtedy, gdy linka i pancerz do wymiany.
  9. Dzięki za zdjęcie. Moim zdaniem rower absolutnie nie jest za duży. Jest rzekłbym idealnie. Na krążownik mi to absolutnie nie wygląda. Pozostaje spore pole manewru do obniżenia kierownicy jeśli ktoś lubi bardziej sportową pozycję. Jeszcze jedna prośba do autora: mógłbyś zmierzyć przekrok i długość górnej rury w poziomie ( center-center )? Interesuje mnie czy rzeczywiste długości są identyczne z tymi deklarowanymi przez producenta.
  10. Dobrze mierzą. Ja też mam długość nogi od ziemi ok 83 cm. Zresztą długość spodni jaką noszę to 32 cale czyli 81,28 cm - to jest długość wewnętrznego szwu nogawki.
  11. Jestem praktycznie tego samego wzrostu co ty i przymierzam się do zakupu AL SLX w rozmiarze M. Kolega Kłosiu również potwierdza, że M-ka przy tym wzroście będzie odpowiednia. Jeśli byście panowie mieli chwilę to prosiłbym o wasze foty jak siedzicie na rowerze. Jeden obraz wart więcej niż kilometry dyskusji W każdym razie przymierzałem się w sklepie do specializeda rockhoppera, który w rozmiarze M ma długość górnej rury w poziomie 600 mm i nie czułem, żeby był za długi. Canyon jest zresztą troszkę krótszy. Bardziej się obawiam, że kierownica 720 mm może być na mnie za szeroka. Człowiek jeździ w tej chwili na 640 milimetrowej w rowerze 26 cali i jest ok.
  12. Kiedy można się spodziewać praski do łożysk HTII i jaka będzie cena?
  13. Mój accent przejechał w tym sezonie 3600 km na wsadzonych indyjskich łożyskach po 3,5 zł sztuka i luzów jak na razie nie ma.
  14. Kaseta wydaje ci się hałaśliwa bo między rolkami a zębatkami nie ma po prostu smarowania. Aby praca łańcucha była bezszelestna na rolkach niestety musi być olej. Ale wtedy będzie brudny. Coś za coś. Ja wolę brudny i cichy. Wytarty do tego stopnia łańcuch jak twój musi klekotać o zębatki jak stary traktor. Wiem bo próbowałem. W środku na sworzniach jakieś tam smarowanie jest więc taki łańcuch na szczęście nie skrzypi. Ale za to hałasuje. Jak tam kto lubi. Na suchą szosę od bidy można tak jeździć. W terenie to się nie sprawdza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...