NIe prawda refiko w tym przypadku, jeżli człowiek jest "normalny" (chodzi mi tutaj o rozumienie poszkodowanego).
Przypadki mamy choć w zwykłych sklepach. Są pracownicy którzy nie powiedzą zdania, a są i tacy którzy pomogą.
To samo z mechanikami, sprzedawcami etc.
Co do policji też się to tyczy, jeżeli temu samemu Kowalskiemu by zniął rower. Wiesz co by się działo ? Kryminalna z tego obszaru by przeszukała wszystkie ciemne zakamarki i speluny, a jeżeli przyjeżdża z daleka jakiś "Pan" który jest przeciętnym obywatelem. Hmm jeden normlanie pomoże, drugi rzuci papierkiem i powie "Panie bedziemy szukać - dowidzenia"