Osobiście wolałbym Shimano. Stanu używanych hamulców nie da się oszacować po zdjęciach więc brałbym używane XT (785), bo mają jedną śrubkę regulacyjną więcej, no i ten napis Większa tarcza mniej się nagrzewa, a klocki metaliczne zawsze trochę piszczą. Z tyłu nie trzeba tarczy 203 mm.
Poza wszystkim nie lekceważyłbym opcji zakupu nowych hamulców. Shimano ma dobrą politykę gwarancyjną, jak nie uszkodzisz hamulców mechanicznie, a pojawi się wyciek, jest duża szansa, że wadliwa część zostanie wymieniona na nową.
Odchodząca generacja Shimano SLX jest teraz w sklepach tak tania, że różnica ceny w stosunku do dobrze utrzymanych używek jest niewielka. Trzeba też brać pod uwagę wszystkie koszty. Nówki ze sklepu nie mają kosztów dostawy. W używkach niewiadomy jest stan klocków i zazwyczaj konieczne będzie odpowietrzenie, zwłaszcza przy montażu do nowych tarcz. Myślę, że zakup używek powyżej 350 zł jest bez sensu.