Ja osobiście poleciłbym Continentale Race Kingi. W poprzednim rowerze miałem założony komplet zwijanych 26x2,2 i po 1,5 roku jak sprzedawałem rower to stan był więcej niż zadowalający - mniej więcej ok 2/3 do 1/2 bieżnika. Jeździłem po mieście plus treningi po lasach i cały sezon w Mazovii MTB a ważę jeszcze + 5 kg
W tym czasie żona (waga kogucia ) zajeździła komplet RaRA tricompound 26x2,1. Raceking dobrze się toczy po asfalcie, nie jest głośny do tego balon sprawia, że jest wygodną oponą.
Wiem, że pewnie Schwalbe Maraton może mieć minimalnie niższe współczynniki toczenia, ale mając RK jestem pewien ich w każdej sytuacji. Nawet w zimę startowałem w nich w maratonach