Ja na twoim miejscu wybrałbym zdecydowanie fulla. Zarówno zjazdy i podjazdy na takowym to znacznie większa przyjemność. Na podjazdach zmęczysz się o wiele mniej (szczególnie w Śląskim, gdzie podjazdy są częso usypane upierdliwymi granulkami) koło w fulu jest przylepione do ziemi. Ja po przesiadce na fulla mogę podjechać o wiele więcej niż na sztywnym. A zjazdy... bajka. Możesz pozwolić sobie na dużo więcej, hamulce mają mniej roboty ( ) itd... Po przesiadce na fulla mogę zjechać zjazdy, na których wcześniej myślałem, że się zabije, a teraz to sama przyjemność .
PS. Rama wg. będzie za dużą, rozmiar 22-23 byłby dobry na 26-cio calowych kołach.
PS.2 Z tym pytaniem zwróciłbym się na forum EMTB .