Skocz do zawartości

[akcesoria dodatkowe] jazda w zimie


lazylab

Rekomendowane odpowiedzi

Już niebawem zaczyna się zima, słota, deszcze, wiatry, mrozy i inne tego typu mało sympatyczne sytuacje.

Jako że, tak jak i w poprzednią zimę, nie zamierzam rezygnować z roweru jako środka lokomocji, postanowiłem tym razem lepiej się przygotować.

Zatem w tym topiku chciałem wysłuchać opinii na temat rzeczy następujących:

1. Ochraniacze na buty.

Jeżdżę w noskach. Czy są jakieś dedykowane do tego ochraniacze? Czy może da rade w takich spdowskich śmigać? Nie zniszczą się od nosków? Ktoś miał już tego typu doświadczenia???

2. Spodnie na spodnie.

Chcę też nabyć spodnie, które można założyć na normalne spodnie, jako ochronę przed śniegiem/deszczem/mrozem. Nie za bardzo też chciałbym inwestować w supermarkowy sprzęt typu spodnie z windstopera za 700pln... Może są tańsze i dające rade rozwiązania???

3. Błotniki

Mam doczepiany na klip SKS, niemniej tylko tylny. Z przedniej opony wali mi po butach dramatycznie, a przy temperaturze około zerowej, każdy wie jak jest.

Zimno jak cholera, a że to jeszcze breja płynnawa, to i mokro zarazem - jednym słowem lipa!

Do "zimowej" ramy chciałem założyć coś w stylu SKS Race Blade, tylko że france trochę drogie. Zatem zapytowuję, czy, po pierwsze, taki rodzaj błotnika faktycznie coś daje? Czy jest jakaś alternatywa w podobnej stylistyce??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spodnie endura gridlock

 

mam i polecam

 

na wiosne też dają rade, chodzę w nich po szkole, tylko nogi się pocą, w zime mam pod spodem zwykłe i endure zdejmuje w 5 sekund

 

poniżej -10 żadne rękawice niepodołają, mam narciarskie z podróbki goretexu są wodoszczelne do pwenego momentu

 

błotki oczywiście pełne od trekinga, takie z tworzywa za 50 zł

 

w zimę raczej trzeba odpuścić sobie hipsterski styl i szpan...

 

kask też idzie w odstawkę

 

jak masz noski to zwykłe buty, najlepiej skórzane albo z goretexem , mam Chiruck'ę i są jak gumofilce i noga się nie poci. Kupiłem je do chodzenia w górach, ale jestem tam tylko raz z roku w wakacje więc szkoda by leżały w zimie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiem się tylko w sprawie ochraniaczy na buty. Sam posiadam TAKIE. Są zrobione z "pianki" więc metalowe noski mogą je zacząć zjadać, ale na przedzie jest wzmocnienie z twardej tkaniny, które, jeżeli trafi na przód noska, powinna chronić resztę ochraniacza.

Nie mniej jednak nie wiem czy będzie to dobre rozwiązanie. Ciężko jest w taki ochraniacz wcisnąć cywilny but, a całość dość mocno "pogrubia" stopę więc może być w ogóle problem żeby to zmieścić w noski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, ale koledze chodziło chyba bardziej o sprzęt który możesz założyć na zwykłe ubranie, tak żebyś mógł to wszystko z siebie zrzucić, normalnie wyglądać i być suchym.

Ja na rowerze jeżdżę do pracy, leginsy i krótkie spodenki są dobre jeżeli tak o chce się pojeździć po mieście, przyjechać do domu, i przebrać w ciepłe ubrania. Jak ktoś jeździ do szkoły albo do pracy to gorsza sprawa :)

 

Wspomnę o jeszcze jednej przydatnej rzeczy, może nie na zimę ale teraz na jesień.

Dzisiaj znalazłem nowe zastosowanie dla framepada, niestety uczę się na błędach i go dzisiaj nie miałem. Większość osób na zimę ma drugi rower "do rzucania", ja jeszcze nie mam i dzisiaj jeździłem w mokrawą pogodę na rowerze z wymarzonym lakierem którego barwę dobierałem w mieszalni. Pobawiłem się trochę w skidowe zarzucanie dupskiem (tak prawie na siedząco), miałem ramę w błocie i spodnie też, jak dojechałem do domu to zauważyłem na górnej rurze mikrorysy. Jeżeli ktoś ma ramę popieszczoną przez ząb czasu lub rower "do rzucania" to tych rysek nie będzie widać i nie musi myśleć o frejmpadzie, ale ci co mają nowy rower, nie odpuszczają w deszcz i dbają o jego blink radzę pomyśleć o frejmpadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodnie ENDURA Gridlock są dobre na zimę,ale już ocieplacze pod spd średnio u mnie zdaja egzamin.Może jak założę z przodu błotnik będzie lepiej.Rękawiczki Scott-jeżdziłem w temp poniżej 10 stopni całkiem znośnie.Czapka z windstoperem i maska narciarka.Oby ta zima nie była gorsza od poprzedniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma uniwersalnych rozwiązań, trzeba improwizować w zależności od dystansu, czasu jazdy, pogody, temperatury.

 

W moim wykonaniu jazda w zimie to trzy opcje: jazda miejska, trening szosowy, las. Każda z nich to trochę inny styl.

Szosa - tylko w zimy gdy jest czysty asfalt.

 

Do jazdy po mieście używam cywilnych ubrań. Sztruksy najczęściej czarne, i grube skarpety. Błotniki. Kurtka zmywalna. Prędkości antypotne. Buty shimano mt 31 z wkładką aluminiową. Jak bardzo zimno to dwie pary skarpet, te buty nie są wiatroodporne ani wodoodporne. Podkładam je pod grzejnik, gdy są mokre, zmieniam strój na inny po jeździe. Kiedy nie mogłem tak robić zakładałem pedały z klasyczna platformą i buty zimowo górskie, czasem nawet kalosze.

 

Ochraniacze napinane na buty stosowałem tylko do treningów czy na szosie czy w lesie. Tam gdzie nie trzeba dreptać, tuptać i brnąć w brei i soli. Zawsze gdy na rowerze spędzę na mrozie więcej niż 30 minut.

 

Podobnie o zimie w butach na mieście wypowiadali się znajomi zawodowcy, drą się szmaty więc lepiej mieć porządny traktor, ale co osoba to opinia, normalnemu człowiekowi jest zawsze łatwiej bo nie siedzi cały dzień w siodle i nie zasuwa z paczkami po biurach.

 

Proste, turystyczne spodnie wodoodporne wymuszają naprawdę pedałowanie jak w kondukcie żałobnym. Wystarczy jechać ciut szybciej i człowiek jest mokry od środka...

 

Gdy potrzeba używam kaleson, możliwie cienkich, sztucznych, albo takich niby sportowych, jeśli ktoś chce mam parę na sprzedaż, w Wawie, nie używane, wzrost realny 175, na chude nogi... Dostałem na wigilii w pracy, ale Marks&Sp. ma tak durną numerację, że nie dobrano mi rozmiaru. Białe i z fajnym krokokrojem.

 

Do jazdy po mieście nie używam pieluch. Bojówki są fajne, ale denerwuje mnie ich szeroka nogawka jak namoknie , w największe mrozy - 15 - 20 zakładałem je jako drugie spodnie... w takie mrozy maska na twarz i rękawce narciarskie. Pod czapką czepek z windstoperu.

 

 

Ogólnie najlepiej robić sobie poligon z własnych, tanich ciuchów, ważne, żeby nigdzie nie cisnęło, ani w butach ani w kroku. Drogie i zaawansowane technologie są bardzo dobrem ale do spokojnej jazdy można sobie bez nich improwizować, zawsze pozostaje sposób z gazetą pod marynarkę. Cebulka też dobra rzecz, no i co najważniejsze- trzeba jeździć prawie co dzień, nawet na chwilkę, żeby być zahartowanym.

 

I na koniec zima to nie tylko zimno wietrznie i mokro, ale też - ryzyko przegrzania. A potem się schłodzenia.

Ciuchy na sól - III kategorii. :) Ważne dłonie i stopy, i powietrze wokół nich, czyli nie super ciasno, ale nieprzewiewnie...

 

PS.. do takiego zimowego toczenia używałem zwykłych polarowych rękawiczek, kupuje je (zielone) na stoisku myśliwskim w dekatlonie, mają wyszyty plastikiem chwyt, i to je wyróżnia od bazarowych, jak się robiło zimniej to do środka wkładałem ultra cienkie czarne rękawiczki też z dekatlo... Dzięki temu zawartość kieszeni jest tania i mniej boli jak się zawieruszą....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi, tak jak słusznie kolega Mariano ze słonecznej Italii zauważył, chodzi właśnie o sytuacje, kiedy to jadę do pracy, czyli powiedzmy te 10 km i mogę zrzucić cały zestaw i jestem względnie suchy i w stanie zdatnym do funkcjonowania.

Jeśli chodzi o górę to nie ma problemu, bo mam kilka kurtek nieprzemakalnych, membran, goretexów itd. Dlatego rozchodzi się o partie dolne :)

Puki co padły już dwa razy spodnie Endura.. Obadam.

A próbował ktoś wkładać ochraniacze na trampki i to w noski???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zależy Ci na noskach w zimie to zainwestuj w wodo i nosko odporne półbuty i stuptuty. Wtedy do kolana jesteś bezpieczny, żeby zabezpieczyć uda przed deszczem rozważ ponczo, tylko dobrej jakości i dopasowanej do Ciebie długości tak by solidnie nachodziło na kierownicę. Jeździłem w takim lata temu na sakwach i pomijając huragan było znośnie głównie dlatego, że pod nim był suchy plecak, i właśnie uda... Nie wiem dlaczego, ale tak jak można jakoś wytrzymać w kurtce w zimie to przegrzanie nóg w zimie robi z nas raka. Ale gdy tnie zimny wiatr to z kolei trzeba chronić kolana. Czasem zamiast kaleson zakładałem nogawki kolarskie pod sztruksy. W pracy łatwiej się ich pozbyć.

 

Kolarskie ochraniacze na trampki może uchronią przed zimnem, ale jak mocno mokro albo breja to wilgoć podejdzie od strony podeszwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a takie coś???

http://allegro.pl/spodnie-przeciwdeszczowe-ixon-fog-motofaza-i1818024287.html

piszę że na że na motor, więc mniemam że faktycznie nie przemakają od razu, no i zakładane na wierzchnie ubranie, więc generalnie o to mi chodzi.

Tylko ciekawe czy faktycznie działają.

Nie testował nikt aby czegoś takiego??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego ze nie przemakają skoro wypocisz litry poty, który nie będzie miał jak odparować spod tej ceraty? ;)

Polecam spodnie armii amerykańskiej z Gore-texem. Są dość luźne, bez problemu można je założyć na inne spodnie lub getry, nawet bez zdejmowania butów, bo mają na dole suwaki. Jedynie nogawki na dole trzeba czymś spiąć, żeby się nie wkręcały. Nówki magazynowe, starszej generacji (w kamuflażu woodland) dostaniesz nawet za 150 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego ze nie przemakają skoro wypocisz litry poty, który nie będzie miał jak odparować spod tej ceraty? ;)

Polecam spodnie armii amerykańskiej z Gore-texem. Są dość luźne, bez problemu można je założyć na inne spodnie lub getry, nawet bez zdejmowania butów, bo mają na dole suwaki. Jedynie nogawki na dole trzeba czymś spiąć, żeby się nie wkręcały. Nówki magazynowe, starszej generacji (w kamuflażu woodland) dostaniesz nawet za 150 zł.

 

Podlinkuj proszę.

Też czegoś szukam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście radziłbym Ci przymierzyć najpierw w jakimś stacjonarnym sklepie. Może rozmiar "Medium Long" by Ci pasował? Amerykańce mają dziwne rozmiarówki - to raz. A dwa - te spodnie są naprawdę dość szerokie (teoretycznie zakłada się je na zwykłe bojówki).

 

właśnie szukam medium long ale nie ma.

Nawet wysłałem zapytanie do kolesia i nie ma.

Może coś przeoczyłem ? może masz inne źródło ?

W jakich sklepach szukać ? jestem z białegostoku, jutro będę w łodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to zrobiłem to na szybko ale pod moje siodło pasuje chociaż bardziej na płasko - nie jest tak wygięte jak w filmiku.

http://imageshack.us/photo/my-images/842/wykrj.png/

a widzisz, mój prototyp (puki co go optymalizuje) ma między otworami 70mm, dzięki temu jest bardziej wygięty. jak skończę zapodam bluprint.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...