Skocz do zawartości

[Hamulce] v'ki czy tarcze


Pepe91

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

witam. mam pytanie jak wypadają v'ki z górnej półki np xtr, avid, tektro w porównaniu z tarczówkami w cenie 300-600zł? nie jeżdżę w zawodach i zastanawiam się czy tarcze są mi potrzebne czy może jednak wziąć porządne vki, a zainwestować w lepszy amortyzator.jaka jest rzeczywista różnica w skuteczności i sile hamowania?czy różnica w kosztach serwisowania jest bardzo duża(np które szybciej się zużywają)? mile widziane opinie osób które przesiadły się z wymienionych vb na tarcze. mam nadzieję , że w miarę jasno to opisałem, jak coś będzie niezrozumiałe to się postaram wyjaśnić.

Napisano

zużywanie klocków jest podobne , tarcze mają dużo większą siłe hamowania , w tarczach masz większą modulacje hamowania

przesiadłem się z vałek na hudrauliki avida . o niebo lepsze

Napisano

Jeździsz w cięzkich warunkach, błoto czepia się klocków, które ślizgają się nie hamując? Jeżeli nie, to wysokiej klasy Vki wystarczą by Cie wyrzucić przez kierownicę. Jeździłem tym samym rowerem, z Vkami(Avid-Single Digit 7, więc nie jakieś szaleństwo) i hydrauliką(Shimano B445), fakt że tylko po betonie, beż żadnych specjalnych warunków, I gdyby nie to, że tarcze mają oczywiste plusy, jak odpornośc na zjazdach(ogolnie mowiac), moc, odpornosc na warunki, to wziąłbym V-ki, po prostu zależy od tego jak zamierzasz używać roweru. Do samej jazdy po lesie, asfalcie, szutrach brałbym Vki, wychodzą moim zdaniem taniej, gdyż może klocki to koszt podobny, ale ewentualne uszkodzenia hamulca hydraulicznego, wyjdą drożej.

Napisano

O czym Ty mówisz ? Z przodu lepsza będzie tarcza bo głównie się przednim hamuje i czy woda, błoto itp. to będzie dobrze działał, a tył tylko do wspomagania więc z tyłu v'ki mogą być.

Napisano

jak zle skoordynuje hamowanie przednim to lot przez kiere . a w ogóle to widziałeś kiedy kiedy ,rower z va-kami z tyłu i tarczówką z przodu bo ja nie

Napisano

A co za różnica? Jak źle wyczujesz tarcze i zahamujesz za ostro samym przednim to i w przypadku tarcz i v'ek z tyłu przelecisz przez kierownice, bo to kompletnie nie ma znaczenia co siedzi z tyłu.

Napisano

Przecież hamulec przedni to przedni, a tylny to tylny.. To jesteś dość ograniczony bo wiele rowerów od nowości ma montowane tarcze z przodu i v'ki z tyłu.

  • Mod Team
Napisano

jak zle skoordynuje hamowanie przednim to lot przez kiere . a w ogóle to widziałeś kiedy kiedy ,rower z va-kami z tyłu i tarczówką z przodu bo ja nie

Ja widziałem i to nie raz.

To jest całkiem dobre rozwiązanie, wyjdzie taniej niż 2xtarcze a kupując przynajmniej BB5 zahamujesz w każdym terenie ;)

Napisano

inwestując w lepszy amortyzator sprawa ci się raczej rozwiąże bo właśnie te lepsze amory mają tylko mocowanie pod tracze, sam się o tym przekonałem w tym roku no i mam z przodu tarcze a z tyłu V-ki

Napisano

1. Fajny temat.

 

2. Nie widzę przeciwskazań technicznych by mieć dwa różne hamulce w rowerze - to wyłącznie sprawa preferencji.

3. Montując system mieszany (tarcza z przodu hydrauliczna), hamulec obręczowy z tyłu trzeba się liczyć z różnymi "odczuciami": rózny kształt dźwigni, różny "opór" itd.

4. Dziś takie patenta można znaleźć raczej w rowerach marketowych, a i to niekoniecznie, bo tarczówki są "cool" i rowery z nimi lepiej się sprzedają. Markowy rower, nawet tańszy, ma dwa hamulce tarczowe, tym bardziej że nawet tanie ramy aluminiowe mają dziś uchwyty do zacisków.

5. Zdecydowana większość nabywców hamulców tarczowych nie wraca do obręczowych, przy zakupie jednego prędzej czy później pojawia się chęć posiadania pary.

Napisano

i bądź tu człowieku mądry... miałem okazję parę razy przejechać się rowerem z tarczówkami,szkoda że nie mam możliwości pojeździć na jakiś dobrych vkach. wtedy miałbym porównanie

Napisano

SZOSÓWKI raczej nigdy nie będą miały v-brake :)

 

Wśród minusów tarczówek hydraulicznych wymienia się "trudny i skomplikowany serwis". Jestem chyba szczęściarzem ale więcej muszę grzebać przy v-brake w innych rowerach mojej rodziny niż przy swoich tarczówkach.

Ja coraz mniej lubię grzebać przy rowerze, dlatego zniechęca mnie konieczność pielęgnacji linek i pancerzy, ustawianie klocków i inne niby drobne prace, ale ich nie lubię. Wg mnie hydrauliczne tarczówki to hamulce wymagające najmniej zabiegów konserwacyjnych. 2 i pół roku jeżdżę na ostatnich tarczówkach i jedynie klocki są ich elementem, którego dotykam.

Napisano

jeśli tak jest to mamy kolejny plus na rzecz tarczówek. żeby nie zakładać nowego tematu to zapytam jeszcze czy w wypadku tarcz każdorazowe zdemontowanie koła wymaga ponownej regulacji hamulców tak jak to ma miejsce w vkach?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...