Arkowiec1929 Napisano 16 Września 2011 Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Witam Kilka dni temu zachorowałem na zapalenie oskrzeli. Nie byłem chory chyba z 1,5 roku , a tylko zaczął się nowy rok szkolny i już na początku września choroba... Antybiotyk i można powiedzieć , że będę miał prawie 2 tygodnie treningu z głowy. Jaki to będzie miało wpływ na moją formę i czy jest szansa ją w krótkim czasie odbudować (przed chorobą byłem w szczytowej formie). Zależy mi na tym , żeby dobrze wystartować na MTB Maraton w Gdyni 2 października... wiec do tego czasu są jeszcze 2 tygodnie z hakiem , wcześniej treningowo chciałem pojechać na IV Jesienny Maraton do Kościerzyny (25.09) ale nie wiem czy powinienem tam pojechać tak się wysilać. Znając moją ambicję to i tak będę dawał z siebie wszystko nie będę umiał jechać na pół gwizdka ; ) I jeszcze jedno pytanie czy znacie jakieś dobre sposoby na zwiększenie odporności organizmu po przebyciu takiej choroby? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kapsell Napisano 16 Września 2011 Udostępnij Napisano 16 Września 2011 2 tyg od teraz to akurat powinienes skonczyc kuracje na wyscig 2 pazdziernika - czyli zapomnij o sciganiu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
schwepes Napisano 16 Września 2011 Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Przechodziłem to w marcu i u mnie wyglądało to tak: 1,5 tygodnia na antybiotyk, kilka dni przerwy po zakończeniu (wciąż średnio się czułem), później ok tydzień wracania do treningu (niskie obciążenie, chore tętna) i dopiero po miesiącu jeździłem z podobnym obciążeniem jak przed chorobą. Wyścig sobie odpuść, szkoda zdrowia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arkowiec1929 Napisano 17 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 17 Września 2011 Ze mną już jest coraz lepiej... 20 września koniec antybiotyku i mam nadzieję, że zero kaszlu. Kościerzynę oczywiście odpuszczam , bo może to się skończyć osłabieniem organizmu i kolejną chorobą. Ale ten termin 2.10 wydaje mi się realny , żeby wystartować. Tak jak powiedział schwepes może pojeżdżę sobie tak "lajtowo" żeby tylko pokręcić przez 3-4 dni i zobaczę jak z moim samopoczuciem. W sumie jeśli całkowicie kaszel zniknie to raczej oznacza wyleczenie... Jedyne co robiłem przez ostatni tydzień to spacerki po mieście i lesie , a tak to ciągle siedzenie w domu zwariować można naprawdę , a za oknem słońce. Strasznie kusi , żeby pójść na rowerek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 18 Września 2011 Udostępnij Napisano 18 Września 2011 2-3 lata temu miałem ciężką infekcję wiosenną. Nie miałem gorączki, ale katar i bardzo silny kaszel, który nie dawał mi spać. Dostałem silny antybiotyk, który generalnie stłumił objawy, wydawało się, że jestem zdrowy, ale po 5-7 dniach od zakończenia kuracji była powtórka z rozrywki. Jeżeli zapalenie oskrzeli miało podłoże wirusowe, antybiotyk niewiele pomoże, a jedynie stłumi objawy. Biorąc pod uwagę, że trenujesz, musisz bacznie się obserwować, żeby tuż po nie wpakować się w większe tarapaty. Dodatkowo antybiotyk (zależy który) powoduje osłabienie organizmu. Ja tak miałem po antybiotyku o nazwie CEK500. Przez tydzień chodziłem jakiś taki niewyraźny. Ale wtedy w ogóle na rowerze nie jeździłem. Może teraz organizm jest nieco silniejszy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.