Skocz do zawartości

[Sowie][Włabrzych][Głuszyca] trip jednodniowy 17. wrz. sobota


pilon

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie,

 

wraz z Chaozzem wybieramy się w najbliższą sobotę (17. września) do Wałbrzycha, skąd dalej szutrami na zielony szlak i słynny singiel, potem szlakami maratonu Tour de Głuszyca.

 

Po części chcemy powtórzyć "Sowi" przejazd sprzed 2 tygodni, po części obadać właśnie szlaki "TdG".

 

Linki do tras z których chcemy czerpać: Trasa FR oraz Trasa TdG

 

Z Chaozzem wyjeżdżamy o 7:44 z Wrocławia Głównego PKP Tymczasowego, zbiórka 7:15 przy żywopłocie przed wejściem od ul. Suchej.

 

W Wałbrzychu Głównym jesteśmy o 9:30, biorąc pod uwage wentyl bezpieczeństwa na spóźnienia, drugą zbiórkę planujemy na 9:45 na Wałbrzychu Głównym właśnie.

 

Stamtąd ruszamy w trasę.

 

Zapraszamy wszystkich i Wrocław, i Wałbrzych, i całą Polskę :D:)

Napisano

No prosze - chory, chory a jednak na cos potrafie sie przydac ;) Bawcie sie dobrze dzieciaczki i uwazajcie na siebie :)

 

Ja od siebie dodam, ze przedwczoraj zrobilem pierwsze kroki, wczoraj przeszedlem o wlasnych silach pierwsze 5 metrow - boje sie pomyslec czego dokonam jutro ;P

Napisano

Chętnie bym się przyłączył i w końcu Was zaczął poznawać gdyż zaczyna mnie nudzić jazda po Wrocławiu, lecz 17 chciałem sprawdzić moje pędziło w Karpaczu na trasie bikemaratonu.

Więc może innym razem.

 

Pozdrawiam.

Napisano

Zainspirowałeś nas, to prawda :)

 

A swoja drogą - nieźle jednak musiało Cię potłuc, skoro po dwu i pół tygodniu dopiero ehhhh :[

Napisano

szkoda, że to jutro. na razie jestem chory i czekam na nową maszynę, jakby wyjazd był za tydzień to bym się zabrał. Powodzenia jutro:)

Napisano

To cóż panie Kubo tylko my jedziemy...

Spoko może to jakaś przyjemna odmiana po ostatnich tłumach na "górskich" ustawkach

Do jutra!

Napisano

Ehhhh a mnie zatrzymała japońska wiedźma Takasraka :( Siedze i popijam pyszną Smecte... :whistling::wallbash:

 

Z japoncami nie ma co zadzierac.. wymkniesz sie takiej a potem Dark Water 3 ;)

 

lacze sie w bolu ;)

Napisano

Skoro w ten weekend wyjazd nie wyszedł to może w następny warto spróbować? Ja byłbym na pewno chętny, a może i inni by się znaleźli tym razem.

Napisano

Skoro w ten weekend wyjazd nie wyszedł to może w następny warto spróbować? Ja byłbym na pewno chętny, a może i inni by się znaleźli tym razem.

 

Ale kto tak twierdzi???

Chyba Ci co nie byli :D

Ja nie narzekam, traska poszła. Początkowo tak samo jak 2 tygodnie temu z wyjątkiem że wtedy gdy wyjechaliśmy na tę polanę z widokiem na kamieniołomy to wtedy pojechaliśmy prosto drogą, ja wczoraj odbiłem w lewo wzdłuż tego płotu(?) niebieskim szlakiem.

Przejechałem takim niby singlem przez chyba jakiś szczycik (droga fajna ale wiele pozwalanych drzew w poprzek ścieżki) potem zjeździk i po dojeździe do drogi w prawo. Kilkaset metrów dalej super zielony szlak z tym trawersem (którego długość miałem okazję docenić później jadąc w odwrotnym kierunku niestety te zwalone drzewa nadal tarasują drogę) do Głuszycy, dalej zielonym obok tych stawków, skałek przez masyw włodarza aż dotarłem do szosy i tam coś pokręciłem (oczywiście jechałem bez mapy ani gpsa na tzw punka :D) i wylądowałem na żółtym szlaku i znowu przez góry wyjechałem na połączeniu z pomarańczowym a następnie ku mojemu zdziwieniu z powrotem w Głuszycy :D Postanowiłem wracać (samemu jakoś nie miałem aż takiej motywacji) tą samą drogą najpierw wspomniany wcześniej singielek, potem niebieski do Borowej tam wskoczyłem na zielony rowerowy a potem żółty (postanowiłem jednak coś zmienić w drodze powrotnej) wyjechałem w Jedlinie a potem praktycznie w punkcie startu i na dworzec. Okazało się że mam za 5 minut pociąg! :) Przejechałem to w 4,5 godziny :D Także dla mnie był to udany wypadzik.

Pozdrawiam i mam nadzieje że następnym razem uda się w kilku pośmigać!

Napisano

Ja cały dzień żałowałem, ale też dopiero koło 14:00 przestała mnie kicha kręcić :( Ale dziś już dobrze :)

Ważne że wypad się udał :) I też jak to ostatni raz w Bardzie wspólnie - na styk z pociągiem :D

Napisano
Także dla mnie był to udany wypadzik

 

 

A to przepraszam. Nie zmienia to faktu, że można by się gdzieś wybrać w następny weekend, powtórka byłaby niezłą opcją.

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...