szczympek Napisano 14 Września 2011 Napisano 14 Września 2011 Witam. Kupiłem w maju hexagona v6 rok 2011. Niestety najpierw kupiłem, później czytałem co jest dobre. Nie jeździłem długo z powodu kontuzji, ale za to zaopatrywałem się w wiedzę teoretyczną na tym forum. Zacząłem jeździć na poważniej na przełomie czerwca/lipca. Od tej pory przejechałęm niespełna 1500km (~30-50km dziennie gdy nie pada) i mam zastrzeżenia do tego roweru. Tylna przerzutka już nałogowo zaczyna przeskakiwać ( mimo regulacji) przednia się jako tako, ale wymieniłem na Alivio. Amor nabrał luzów, zresztą denerwuje mnie to, że gdy dojeżdżam do pracy po szosie to nie mogę go usztywnić. No i najgorsze, gdy przypatrzę się na korbę to zębatki są pokrzywione. I teraz meritum. Czy wymieniać korbę, amor i przerzutkę tylną, a co za tym idzie kasetę i łańcuch i wydać na to więcej niż rower jest wart, czy po prostu sprzedać rower i kupić już coś konkretnego. Czy ta rama w heksie jest tego warta? Pozdrawiam.
maniakse Napisano 14 Września 2011 Napisano 14 Września 2011 No szkoda kasy wydawac na ten rower bo do wymiany jest masa rzeczy. Jak ktos go kupi (w co watpie) bo wg. opisu jest juz "lekko" dojechany. Zbierz troche kasy i kup cos fajnego co ci bedzie odpowiadalo (regulacja amora, wielkosc ramy, przezutki itd). Jak masz troche wiedzy to mozesz rower zlozyc i wtedy kazda czesc bedzie "pod ciebie", waga tez bedzie nizsza niz w standardowych modelach.
nemo2009 Napisano 14 Września 2011 Napisano 14 Września 2011 Po takim przebiegu nie powinno się nic dziać z tym rowerem.Pewnie używasz go niezgodnie z przeznaczeniem,typu skoki,jazda po krawężnikach.Musisz kupić jakis pancerny rower,za większą kasę.
afly Napisano 14 Września 2011 Napisano 14 Września 2011 Ile ważysz i jak jeździsz? Ja widzę sens zostania przy tej ramie, jeżeli rower jest wykorzystywany w XC, oraz jeżeli cykloza zaczyna u Ciebie mieć pierwsze objawy .
mklos1 Napisano 14 Września 2011 Napisano 14 Września 2011 Czy wymieniać korbę, amor i przerzutkę tylną, a co za tym idzie kasetę i łańcuch i wydać na to więcej niż rower jest wart, czy po prostu sprzedać rower i kupić już coś konkretnego. Czy ta rama w heksie jest tego warta? Przerzucanie przerzutki nie jest problemem samej przerzutki, tylko najprawdopodobniej zajechanego napędu. Do wymiany jest łańcuch z pewnością, być może kaseta. Korba - trudno powiedzieć. Zużyty łańcuch przez luzy dostaje coraz większego ugięcia poprzecznego (a powinien być w miarę sztywny) przez co przerzutce coraz trudniej jest go ściągnąć z zębatki. Wymiana przerzutki na lepszą nic tu nie pomoże, lub też pomoże w sposób niezadowalający. Mam Kross Trans Alp z przebiegiem ~1700 km. Z tyłu mam przerzutkę Deore, łańcuch KMC, zamiennik dla HG40. Zaczynam odczuwać, że kultura pracy napędu spada, ze względu na zużycie łańcucha. Jeżeli doświadczasz tak poważnych problemów po takim przebiegu, to świadczy to o tym, że notorycznie używałeś niezalecanych przełożeń lub/i niewłaściwie konserwowałeś napęd. Rama... Rama jest po to, żeby rower się nie rozpadł. Jeżeli nie rozpadła się po 1500 km Twojej jazdy, nie rozpadnie się (raczej) przez kolejne 1500 km. Jeżeli pasuje Ci jej geometria, to nie ma sensu kupować nowego sprzętu, a lepiej zainwestować w napęd i amor. No chyba że koła też są do wymiany...
szczympek Napisano 15 Września 2011 Autor Napisano 15 Września 2011 Nie skaczę na rowerze, wiadomo czasem spadnę z krawężnika i na niego wjadę, ale nie jara mnie latanie Jeżdżę głównie do pracy po szosie ( choć nie raz polna droga w lesie jest w lepszym stanie) i rzadziej, ale nie rzadko, po pracy do lasu pośmigać i pod górę i szybko na dół. Wzrost 183cm - waga 85kg - rama 19" Łańcuch smaruje regularnie takim sprayem "Presto" Kettenspray, ogólnie dbam o rower gdy stoi, ale na drodze wyciskam ile fabryka dała. Nie używam najmniejszej tarczy z przodu w ogóle, drugą od przełożeń 2-4 do 2-7, a trzecią od 3-5 do 3-8. A z tym przerzucaniem przerzutki różnie bywa, bo nie raz gdy jadę np na 3-8 i chcę zmienić na 3-7 nie dzieje się nic i dopiero gdy przełączę na 3-6 zaczyna przeskakiwać, a nie raz jadę cały czas na 3-7 i co, no nie wiem, 30 sekund jakby przeskakiwała i w ułamku sekundy wracała na swoje miejsce. Koła są bardzo ok, prościutkie, opony nóweczki. Myślałem po prostu, że zaraz się wszystko posypie w rowerze, a jeździ mi się na nim bardzo dobrze, ogólnie jestem bardzo zadowolony, tylko nie wiem czy wymieniać tą przerzutkę i łańcuch w tym wypadku bez korby, czy zainwestować w coś konkretnego. Mam nadzieję, że odpowiedziałem na wszystko. Jestem bardzo wdzięczny za wasze komentarze. Pozdrawiam.
mklos1 Napisano 15 Września 2011 Napisano 15 Września 2011 [...] Kilka pytań pomocniczych: 1) W jaki sposób dbałeś o łańcuch? Szejk / urządzenie / nie czyściłem* . Używałem smaru motorowego przez ponad 1000 km. Smaruje nieźle, ale jest zbyt lepki, generuje wyraźne opory ruchu i bardzo chętnie łapie wszelki brud, przez co czystość łańcucha trzeba mieć pod stałą kontrolą. Używałem dwie marki Motul i Nigrin. 2) Czy przy regulacji tylnej przerzutki próbowałeś zmieniać naciąg linki główną śrubą mocującą czy tylko ograniczyłeś się do śrubek naciągowych? * niepotrzebne skreślić
szczympek Napisano 15 Września 2011 Autor Napisano 15 Września 2011 1) Nie bardzo wiem o co chodzi. Po prostu na wieczór po jeździe, gdy wyczuwam, że coś jest nie tak (~150-200km) psikam odpowiednio na łańcuch i voilà. To smar motorowy fakt i od niego łańcuch się brudzi, ale to też mam pod kontrolą. 2) Śrubki naciągowe, choć gdy skorzystałem z pierwszego darmowego serwisu w Krossie, gość regulował główną śrubę mocującą.
mklos1 Napisano 15 Września 2011 Napisano 15 Września 2011 1) Nie bardzo wiem o co chodzi. Po prostu na wieczór po jeździe, gdy wyczuwam, że coś jest nie tak (~150-200km) psikam odpowiednio na łańcuch i voilà. To smar motorowy fakt i od niego łańcuch się brudzi, ale to też mam pod kontrolą. 2) Śrubki naciągowe, choć gdy skorzystałem z pierwszego darmowego serwisu w Krossie, gość regulował główną śrubę mocującą. Add 1) To może być powód nadmiernego zużycia łańcucha. Nakładałeś nowy smar na stary brud. Po pewnym czasie smar zamienił się w pastę szlifiersko/polerską. Add 2) Jakiś efekt? Kiedy była przeprowadzona regulacja? Czy po regulacji w serwisie było ok? Wniosek - linka może mieć niewłaściwy naciąg, dlatego nie możesz doprowadzić jej do stanu używalności samymi pokrętłami.
sp0q Napisano 16 Września 2011 Napisano 16 Września 2011 No i najgorsze, gdy przypatrzę się na korbę to zębatki są pokrzywione. Masz na myśli całe zębatki, czy tylko pojedyncze ząbki?
szczympek Napisano 16 Września 2011 Autor Napisano 16 Września 2011 Gdy jadę i spojrzę na przednią przerzutkę to widać jak łańcuch lata na boki. Ząbki są w porządku. A już zacząłem to zauważać po jakiś 300km.
czajko Napisano 20 Września 2011 Napisano 20 Września 2011 Cześć, jeżeli tarcze w korbie masz na 100% proste, a łańcuch mimo to lata Ci na boki przy pedałowaniu to może masz zajechany suport lub krzywo osadzoną korbę na ośce suportu?! W każdym szanującym się serwisie rowerowym obejrzą rower i powiedzą Ci co jest do wymiany za free albo za symboliczną opłatą ;-)
handy100 Napisano 20 Września 2011 Napisano 20 Września 2011 Cześć Chłopie, czym Ty się przejmujesz ? Przecież masz na ten rower gwarancję Odstaw go do punktu zakupu, zgłoś usterki i po sprawie. Oczywiście zażadaj od gościa papierka - zlecenia że został przyjety do naprawy gwarancyjnej ( dokumentację skrzetnie zbieramy ) i ma być wpis w książce gwarancyjnej. Trzy naprawy w okresie gwarancji i wymiana sprzętu na nowy lub zwrot gotówki. Sprzedawca oczywiście będzie pieprzył że to tylko regulacja a nie naprawa i wpisywać nie ma co ale nie daj sie zbyć, oni tylko chcą rowerek sprzedać a jak przyjdzie do serwisu gwarancyjnego to już nie bardzo mają ochotę. Dobrze na nich działa jak sie postraszy np. e-mailem do producenta. Ja bym wybrał taką drogę ....
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.