Skocz do zawartości

[Warszawa] Codzienne ustawki - wspólne jazdy


safian

Rekomendowane odpowiedzi

{Nuci melodię}

Powiedz Dziara gdzieś Ty był przez okrągły rok...

{/}

Obiecałeś się jakoś do nas dołączyć po drodze, wypatrywaliśmy Cię na szlakach ale, kurcze, musieliśmy się rozminąć. Skończyło się na Roztoce i bliskich okolicach. Szkoda, że nie załapałem się na spotkanie sław występujących u nas gościnnie,za to była okazja zdopingować Safiana i Lukas'a :) Obaj mieli luzackie miny, z których nie wynikało, że cierpią - to chyba efekt naszych wspólnych jazd :D

 

Dzięki za wspólny biwak, Sąsiadka również dziękuje za wspólna jazdę (przeprasza za zwalnianie na odcinkach w terenie ze wzg na nadgarstek)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatecznie pojechałem trasą Łasicy do Łowicza (powrót KM). Robiłeś już ją kiedyś czy to taki plan z mapy?

 

Odcinkiem Warszawa - Żelazowa Wola jechałem jakieś 20-30 razy, Bolimów - Warszawa raz. Reszta zaplanowana na podstawie mapy turystycznej a ślad GPX rysowałem na tle Google Maps.

 

Jeszcze kiedyś tę trasę zaliczę, ale w nieco mniej słoneczny dzień. No i musi znaleźć się ktoś z góry zadeklarowany na każdy ze 175 km :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
ORAZ POZDRAWIAM SAFIANA któremu dopingowałem na trasie maratonu

Całkiem ciekawa definicja pokazywania palcem i krzyczenia 'TO ON, TO ON' :D :D

 

Jeszcze kiedyś tę trasę zaliczę, ale w nieco mniej słoneczny dzień. No i musi znaleźć się ktoś z góry zadeklarowany na każdy ze 175 km :-)

jeżeli weźmiesz Rumczasa to bardzo chętnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie w chłodniejszy dzień bo dzisiaj upał strasznie wymęczał i był dość mocny wmordewind czyli zabójcze połączenie. Nie uciągnąłbym 175 dziś za żadne skarby ;-)

 

A tam w województwie łódzkim pod Łowiczem kilka ciekawych mostów jak np. ten:

http://i.imgur.com/Rog0r.jpg

Skrzypi i rozłazi się pod kołami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Safian, byliśmy tak zaskoczeni Twoim mocnym wejściem krótką chwilę za czubem, że w takich warunkach człowiek nic składnego z siebie wydusić nie może. Cud, że w ogóle jakaś artykulacja była.Mieliśmy pomyślany dla Ciebie specjalny bidon z koksem, ale jako że obok stał człowiek z obsługi trasy Marcin krzyczał, że to Olej Napędowy.

bo dzisiaj upał strasznie wymęczał i był dość mocny wmordewind czyli zabójcze połączenie.

 

W okolicach W-wy ? Czy my w ogóle tego samego dnia jechaliśmy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...