RudaMarylka Napisano 18 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 może jeszcze w grudniu będę jeździł ... kto wie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LUIS123 Napisano 18 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Ja też może potelepię się kolo Konstancina > vogla, rucza, rosy, prętowa, sągi, kępa okrzewska,kępa oborska, ciszyca, czemidła, gassy do dębówki potem powrót do konstancina (dowolnie) potem przejazd przez kabacki i home to moja ulubiona droga taka luźna niewymagająca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksC Napisano 18 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 ... kto wie Łeb mi pęka od prób rozpracowania tej zagadki, aż boję się wejść na forum A jeśli fragment o "ostatniej pętli" należy traktować dosłownie to nie rób tego, życie ma sens nawet jeśli sprowadza się do poszukiwania tegoż Tak ogólnie, Dziara, przyznaj się, jaja sobie robisz z nas po prostu LUIS123, preferujesz bardziej energiczne tempo czy, powiedzmy, melancholijne. Startuję jutro z Kabat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LUIS123 Napisano 19 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 ja mam tak : na początku z 22 ( ok 5km) później 27-34 czasem uda się za słabszym kolarzem lub peletonem przytrzymać bo tam na kępie okrzewskiej bardzo często jeżdżą i na sam koniec 22 , trochę szosy, trochę szutrów i trochę lasu taki umiarkowany mix i zaczynam liczyć trasę przejazdu zazwyczaj z al rzeczpospolitej i al wilanowskiej na kabatach od stryjeńskich jest w soboty i niedziele dużo spacerowiczów z psami i kijkami do chodzenia co nie chcą z drogi schodzić a i lecę dziś ok 11 11:20 ikcs a ty o której i gdzie ruszasz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksC Napisano 19 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 W takim razie jeździmy podobnie, pod względem trasy oraz tempa. Nie robię tylko takich rozjazdów po 22km/h ponieważ to ogólnie rozleniwia. Reszta w tym samym stylu chociaż w praktyce na średnią 34 w jeździe indywidualnej trzeba się bardzo mocno nakręcić choćby biorąć pod uwagę najlepszą godzinę lub pół. Już z 30-tu jestem zadowolony nawet gdy na trasie dominuje asfalt (światła, samochody itp.) O tej porze (11.00) jestem już w drodze powrotnej lub przynajmniej w drugiej połowie - o 10.33 nie było szans ustawić się na przejazd. Masz ochotę to wpadaj jutro na krótką (2-3h jazdy myślę) wycieczkę po KPN. Ewentualne szczegóły PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LUIS123 Napisano 19 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 Na koniec dzisiejszej wyprawy w drodze powrotnej mijałem w lesie kabackim na wale koło bazy metra 2 bikerów może to ktoś z forum był ? :thumbsup: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiik Napisano 19 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 Może jutro coś bliżej? MPK? Jakby co to chyba będę na WKK w Bielańskim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LUIS123 Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Ja pisałem o prędkościach chwilowych ok 20 min + - 10 min średnia 30 to bardzo dobra średnia gratuluje iksc niezależnie od dystansu jak sobie tak przeglądałem sieć to najlepsi mają około 31-32 średniej na 60 km po miksie terenu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksC Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 W lekkim terenie(KPN bez większych wzniesień i dróg widocznie piaszczystych) do zrobienia ale nie tak jak najlepsi 100-120 minut tylko raczej połowę tego i "do piachu" Wracając do tematu dziś nastąpił niespodziewany atak dobrej pogody. W puszczy temp sięgnęła 5 st. około 11.30 po to tylko by później dobić do 7-miu, rekord 8,5, wszystko mierzone z kierownicy. Przy braku wiatru w lesie bluzo-kurtka w połączeniu z bielizna z krótkim rękawem (ale nie bezrękawkowa) okazała się zbyt ciepła. Na szczęście zawodnik jadący z przodu rygorystycznie pilnował jazdy w tempie "tlenowym" obliczonym pod łagodną rozbudowę "bazy". Godne odnotowania jest spotkanie z łosiem. Bydlak stał jak słup max 5 metrów od ścieżki. Po prostu niczym rekwizyt. Krótko po tym jak zatrzymaliśmy się wykonał nawet ruch tak jakby chciał ruszyć do szarży na ostatniego uczestnika. Szczęśliwie atak okazał się leniwie pozorowany po czym zadowolony byk przeniósł swoje łopaty na drugą stronę drogi. Może za tydzień ruszymy tyłki w liczniejszym towarzystwie(?) ... a może nie. Być może ruszę sam, kto wie, to się zobaczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiik Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Pogoda była idealna i trzeba było z niej skorzystać(-: Wybrałem się na bielańskie WKK. Nawet pokręciliśmy ponad programowo(-: Artur nie liczyłbym na dużą frekwencje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Panowie/Panie, sorry za może nieco głupawe pytanie - co to jest Bielańskie WKK i inne Wasze określenia miejscówek do jazdy? Za gwizdka nie wiem o co "kaman", a może czasem bym dołączył...... No chyba że totalni amatorzy odpadają - to nie bylo pytania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiik Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Panowie/Panie, sorry za może nieco głupawe pytanie - co to jest Bielańskie WKK i inne Wasze określenia miejscówek do jazdy? Za gwizdka nie wiem o co "kaman", a może czasem bym dołączył...... No chyba że totalni amatorzy odpadają - to nie bylo pytania... Poczytaj Otwarte treningi 'Polska na rowery' w całej Polsce - zapraszamy! http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,112152,9487908,Otwarte_treningi_MTB_akcji__Polska_na_rowery___Miejsca.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team safian Napisano 20 Listopada 2011 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Ja już oficjalnie zdjąłem z roweru niepotrzebne części, założyłem trenażerowe koło, kończę sezon z marnym wynikiem 3600km. Na rower nie mam zimowych ciuchów a robi się już zimno. Także dziękuję i pozdrawiam :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RudaMarylka Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Artur, byłeś z Legionem? ... ja to chyba zbyt dużo bluzgam podczas jazdy, bo łosia nie mogę napotkać! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Poczytaj Otwarte treningi 'Polska na rowery' w całej Polsce - zapraszamy! Otwarte treningi MTB akcji 'Polska na rowery'. Miejsca spotkań, kontakty do trenerów i inne potrzebne informacje Dzięki wielkie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter1990 Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Ja już oficjalnie zdjąłem z roweru niepotrzebne części, założyłem trenażerowe koło, kończę sezon z marnym wynikiem 3600km. Na rower nie mam zimowych ciuchów a robi się już zimno. Także dziękuję i pozdrawiam :] No ja też już kończę sezon,ale jeszcze może sobie pojeżdżę troszkę. Mnie się udało przełamać 4000 tyś.A dzisiaj tylko 60 km. Kurdę znowu łańcuch mi piszczy a miesiąc temu smarowałem. Może coś polecicie jakiś dobry smar? W lekkim terenie(KPN bez większych wzniesień i dróg widocznie piaszczystych) do zrobienia ale nie tak jak najlepsi 100-120 minut tylko raczej połowę tego i "do piachu" Wracając do tematu dziś nastąpił niespodziewany atak dobrej pogody. W puszczy temp sięgnęła 5 st. około 11.30 po to tylko by później dobić do 7-miu, rekord 8,5, wszystko mierzone z kierownicy. Przy braku wiatru w lesie bluzo-kurtka w połączeniu z bielizna z krótkim rękawem (ale nie bezrękawkowa) okazała się zbyt ciepła. Na szczęście zawodnik jadący z przodu rygorystycznie pilnował jazdy w tempie "tlenowym" obliczonym pod łagodną rozbudowę "bazy". Godne odnotowania jest spotkanie z łosiem. Bydlak stał jak słup max 5 metrów od ścieżki. Po prostu niczym rekwizyt. Krótko po tym jak zatrzymaliśmy się wykonał nawet ruch tak jakby chciał ruszyć do szarży na ostatniego uczestnika. Szczęśliwie atak okazał się leniwie pozorowany po czym zadowolony byk przeniósł swoje łopaty na drugą stronę drogi. Może za tydzień ruszymy tyłki w liczniejszym towarzystwie(?) ... a może nie. Być może ruszę sam, kto wie, to się zobaczy Bu za tydzień muszę niestety na uczelnie śmigać:/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pomirot Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Przede wszystkim raz w miesiącu to mało na utrzymanie łańcucha w należytym stanie, no chyba, że robisz w miesiącu do 200km. Ja łańcuch czyszczę co 150-200 km traktując go benzynką ekstrakcyjną (jak masz rozpinany). Można również nie zdejmując go wyczyścić jakimś odtłuszczaczem. Później dopiero smar. Teraz używam Prolink Chain Lube, wcześniej był Rohloff, ale za szybko łapał syf. O Prolink proponuję poczytać w sieci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daro77 Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 No co Wy panowie, jaki koniec sezonu? Ciuchy na zimowy rower kupujesz raz i masz na kilka lat, tak samo jak sprzęcik na ski. Mnie cały zestaw wyszedł ze 350-400. Tak do -10 zamierzam śmigać, bardziej się obawiam co będzie jak śniegiem posypie, codziennie śmigam do pracy, więc te 25km dziennie kręcę. Miałem się nawet raz pod Was podłączyć ale jak zwykle czasu brak. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LUIS123 Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 W zimę trzeba jeździć albo na innym rowerze bo sprzęt się niszczy albo po drogach i chodnikach nieposypanych. Zasłyszałem że nasze służby sypią chlorkiem sodu do -5, a potem mieszaniną chlorku sodu i wapnia - gdzie nie ma studzienek ściekowych jeszcze żwirkiem. Te preparaty dosyć mocno niszczą wszelkie uszczelniacze w naszym sprzęcie więc pomykając zimą trza dużo rozsądku lub kasy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team safian Napisano 21 Listopada 2011 Autor Mod Team Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Mnie cały zestaw wyszedł ze 350-400. Dołożę te 50-100zł i mam fajne buty + spodnie do biegania. Oszczędzę trochę sprzęt a i na trenażerze można jeździć, więc wilk syty i owca cała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter1990 Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Owszem jeżdżę zimą,ale to już nie jest ta sama frajda co latem czy wiosną i jesienią. Po za tym nie mam drugiego roweru na jazdy zimowe długo się trzeba ubierać dni są coraz krótsze i co tu dużo gadać jest niebezpieczne. Jak ktoś musi jezdzić to niech jeździ xp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 A ja tam wpiąłem sprzęt do tre, nabyłem kolejną porcję seriali i zaczynam kręcenie na sucho. Raz, że swoje już wyjeździłem i tłuczenie się po ciemku parę razy w tygodniu - tylko dla zasady - straciło swój urok. Dwa przez te ciągłe wypady w ostatnich miesiącach nie doleczyłem infekcji i franca co chwilę wraca. Trzy nie bardzo widzę sens treningowego jeżdżenia w zimie (jeżeli przyjdzie, hehe). W zaspach przecież nie zrobię takiej samej średniej jak w sezonie, a kręcić tylko dla kręcenia i odmrażać sobie różne członki - no nie, aż takiej cyklozy to nie mam . Może się odepnę na jakiś ciekawy wypad, w stylu Szczebel i śnieg po pas, ale to tytułem wyjątku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksC Napisano 22 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 RM, owszem. Z legionem. Mamy w tym towarzystwie dobrą rękę do Łosi ale coś jest w tym co mówisz- Łosie, przy swoim raczej słabym wzroku, mają świetny słuch. To, że typowa, miejska, zimowa, breja ekspresowo niszczy rower to oczywiste. Regularny trening też jest bardzo kontrowersyjnym pomysłem o tej porze roku. Mroźne powietrze wybitnie nie sprzyja wysokiej intensywności, a całość może powodować przesyt i zniechęcenie do jazdy. Natomiast nie widzę żadnych przeszkód by raz na tydzień/dwa wybrać się do lasu. Warunek aby transportować tam rower samochodem (pociągiem/ZTM-em/balonem etc.) Kurcze, nie wiem co za ciuchy ludzie pchają na siebie w zimie ale ubranie się na rower zajmuje prawie dokładnie tyle samo co latem lub symbolicznie dłużej. Nie mówię o wyjątkowym mrozie kiedy to i tak nie widzę aby ktokolwiek jeździł. Safian, do biegania ? Ale po co ? Skoro można jeździć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiik Napisano 22 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Ja się nie poddaje i będe jezdził (-: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RudaMarylka Napisano 22 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Ładny wschód słońca mieliśta chłopy nad Grochowem dzisiaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.