Mod Team safian Napisano 12 Września 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 12 Września 2011 Temat nam się mocno rozrósł i jego przeglądanie zrobiło się dość trudne, więc niniejszym otwieram nowy wątek Link do poprzedniego tematu : http://www.forumrowerowe.org/topic/54847-warszawa-codzienne-ustawki-wspolne-jazdy/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter1990 Napisano 12 Września 2011 Udostępnij Napisano 12 Września 2011 Ok to ja dam pierwszy wpis. Jestem zainteresowany wstępnie na sobotę gdzie się w końcu wybieracie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delur Napisano 12 Września 2011 Udostępnij Napisano 12 Września 2011 A ja pochwalę się, że byłem dziś pierwszy raz na Szczeblu i polecam wszystkim, którzy jeszcze nie byli. Zjeździłem 30km zanim go wreszcie znalazłem, dlatego daję wskazówki do dojazdu (dobrze, że to pierwsza strona to będzie widać). Jak wjechać na Szczebel od wschodu: Jedziemy drogą 579 w kierunku na Nowy Dwór Mazowiecki. 14km przed NDM zaczyna się Sowia Wola Folwarczna i mamy skrzyżowanie - po prawej krzyż i Sowia Wola, prosto Nowy Dwór Mazowiecki, po lewej tablica Kampinoski Park Narodowy. Skręcamy w lewo (tam gdzie tablica) i jedziemy mijając bagna/wodę po obu stronach drogi aż dojedziemy do Dąbrówki. Teraz uważnie patrzymy w prawo, po około kilometrze zobaczymy po prawej szlaban. Wchodzimy za ten szlaban, po lewej stronie widzimy wyjeżdżony zjazd - wchodzimy na górę i jesteśmy na Szczeblu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RudaMarylka Napisano 13 Września 2011 Udostępnij Napisano 13 Września 2011 Hihihihih, Ja też znam fajny dojazd - jadziesz i jadziesz przez las do Roztoki rozgrzewając się przy tym konkretniej, niż na odrętwiajacym ciało asfalcie... I tak jadziesz, i jadziesz górką i dołkiem - korzeni się nieco trafi. Zależnie od tego, która drogą pojedziesz po drodze mijasz bagna, a raczej przez nie przechodzisz, mijasz pełne uroku polanki oraz pola niekiedy pełne motyli... Tu wydmeka, tam wydemka... Cmentarz całkiem ciekawy... Wrażenia niesamowite, cisza i spokój, niezwykły zapach lasu. I dojeżdżasz nagle do rozwidlenia w lesie (po około 30km? - niech mnie ktoś poprawi), do szlabanu - jesteś w Roztoce. Tamuj Panie już Ci tylko rzut beretem, skręcasz w lewe na asfalcie - po kilu metrach dojeżdżasz do kolejnego szlabanu (po prawej) wbijasz tam i szukasz górki... Mniej więcej tak to na czuja wygląda Tak, wiem i ja miewam porąbane dni Wracając do tematu wyścigów... Klik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gromix007 Napisano 15 Września 2011 Udostępnij Napisano 15 Września 2011 http://bike-roztoka.pl/blog/99 Czy ktoś planuje na weekend jakąś wycieczkę??????????????????????????? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksC Napisano 16 Września 2011 Udostępnij Napisano 16 Września 2011 U mnie w grę wchodzi niedziela. Trasa zależna od ewentualnych chętnych(podobnie jak tempo podlegające dostosowaniu) i stopnia ich nasycenia KPN-em. Dopuszczam też inne regiony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dukez Napisano 16 Września 2011 Udostępnij Napisano 16 Września 2011 siema, startuje jutro z bielan ok 12 gdzies w teren. jakby byl ktos chetny to zapraszam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gromix007 Napisano 17 Września 2011 Udostępnij Napisano 17 Września 2011 http://bike-roztoka.pl/blog/100 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas85 Napisano 17 Września 2011 Udostępnij Napisano 17 Września 2011 F**k, taka pogoda a ja złapałem jakieś choróbsko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RudaMarylka Napisano 17 Września 2011 Udostępnij Napisano 17 Września 2011 Ej, bo słońce świeci, ludzie się rozbierają... A tak naprawdę powietrze nie jest już ciepłe. Zdradliwy klimat. Mnie przewiać zdążyło - wożę już parkę ze sobą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter1990 Napisano 17 Września 2011 Udostępnij Napisano 17 Września 2011 Niestety już jesień do nas zawitała a ja nawet dzisiaj nie jezdziłem w krótkich spodenkach :/ tylko założyłem długie,ale spoko było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gromix007 Napisano 18 Września 2011 Udostępnij Napisano 18 Września 2011 Byłem i widziałem dzisiaj piękna jesień w Puszczy Kampinoskiej.Było super ciepło,liście zielono-żółte powoli zakrywają szlaki rowerowe,zrobiłem 96km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RudaMarylka Napisano 18 Września 2011 Udostępnij Napisano 18 Września 2011 Byłem i widziałem dzisiaj piękna jesień w Puszczy Kampinoskiej.Było super ciepło,liście zielono-żółte powoli zakrywają szlaki rowerowe,zrobiłem 96km. Te same myśli i inne refleksje naszły mnie po porannej rundzie bielanowo - warszawskiej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 18 Września 2011 Udostępnij Napisano 18 Września 2011 Ja z kolei jakoś nie czułem klimatu żeby gonić po lasach, więc postanowiłem podziałać coś w mieście i coś bardziej w kierunku techniki. Czyli zrobiłem sobie tour po warszawskich górkach - z nastawieniem głównie na zjazdy i strząśnięcie resztek coś-w-stylu-fobii przed nimi, która ciągnie się za mną od dzwonu w zeszłym roku. Zacząłem na Szczęśliwicach, by kolejno przez skarpę koło Agry (tam gdzie trenuje WKK), kopiec PW, kopę Cwila, skarpę Ursynowską i Kazoorę dotrzeć do Kabat i singli koło amfiteatru w Powsinie, w tym znanych zapewne niektórym korzonków i żółtych poręczy . Wyszło ponad 70 km, w tym interwały i adrenalina w pakiecie. Trza by tylko jeszcze popracować nad optymalnymi trasami dojazdu, bo jedyna wada imprezy to rozstrzelone miejscówki i kulanie się po jakichś Puławskich czy innych Rosoła. Najbardziej dał mi po tyłku singiel na skarpie Ursynowskiej (koło Kokosowej). Prawdę swego czasu mówiła Ecia, że to trudna ścieżka. Faktycznie, trawers jest wąski, a w dodatku już mocno obsypany liśćmi, więc pampers się momentami przydawał . Poza tym sterczą na nim drzewa, które wymuszają wysiadkę, a wpinanie się i próby ruszenia rowerem, który koniecznie akurat teraz chce zlecieć te 20 m w dół nie należą do najfajniejszych aspektów MTB. Aha, ująłem się ambicją na rzekomo niezjeżdżalnym zjeździe i zjechałem - jakieś 10 m w siodle, a potem na plecach, tyłku i czymś jeszcze. Potwierdzam więc - rzecz jest pewnie do zjechania, ale nie na moim lubiącym wysadzać z siodła rumaku. Ja tam jeszcze wrócę .... Foto poglądowe z samego dołu. Szczyt jest na tyle stromy, że rower lepiej się wnosi niż wpycha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Peter1990 Napisano 18 Września 2011 Udostępnij Napisano 18 Września 2011 A ja za to dzisiaj źle się ubrałem bo było jednak ciepło. W miłym towarzystwie przejechaliśmy czerwony szlak,ale tylko od GK do Zalesia miało być do Pruszkowa,ale coś nie wyszło więc zrobiliśmy sobie małe ognisko. Obyło się bez błota rowery są czyste Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiik Napisano 18 Września 2011 Udostępnij Napisano 18 Września 2011 Ja z kolei jakoś nie czułem klimatu żeby gonić po lasach, więc postanowiłem podziałać coś w mieście i coś bardziej w kierunku techniki. Czyli zrobiłem sobie tour po warszawskich górkach - z nastawieniem głównie na zjazdy i strząśnięcie resztek coś-w-stylu-fobii przed nimi, która ciągnie się za mną od dzwonu w zeszłym roku. Zacząłem na Szczęśliwicach, by kolejno przez skarpę koło Agry (tam gdzie trenuje WKK), kopiec PW, kopę Cwila, skarpę Ursynowską i Kazoorę dotrzeć do Kabat i singli koło amfiteatru w Powsinie, w tym znanych zapewne niektórym korzonków i żółtych poręczy . Wyszło ponad 70 km, w tym interwały i adrenalina w pakiecie. Trza by tylko jeszcze popracować nad optymalnymi trasami dojazdu, bo jedyna wada imprezy to rozstrzelone miejscówki i kulanie się po jakichś Puławskich czy innych Rosoła. Najbardziej dał mi po tyłku singiel na skarpie Ursynowskiej (koło Kokosowej). Prawdę swego czasu mówiła Ecia, że to trudna ścieżka. Faktycznie, trawers jest wąski, a w dodatku już mocno obsypany liśćmi, więc pampers się momentami przydawał . Poza tym sterczą na nim drzewa, które wymuszają wysiadkę, a wpinanie się i próby ruszenia rowerem, który koniecznie akurat teraz chce zlecieć te 20 m w dół nie należą do najfajniejszych aspektów MTB. Aha, ująłem się ambicją na rzekomo niezjeżdżalnym zjeździe i zjechałem - jakieś 10 m w siodle, a potem na plecach, tyłku i czymś jeszcze. Potwierdzam więc - rzecz jest pewnie do zjechania, ale nie na moim lubiącym wysadzać z siodła rumaku. Ja tam jeszcze wrócę .... Foto poglądowe z samego dołu. Szczyt jest na tyle stromy, że rower lepiej się wnosi niż wpycha. To największe górki zaliczyłeś(-: Zjeżdżałeś może w okolicach sggw? Jest tam zjazd koło chyba kościoła nieopodal płotu. Trzeba go brać na dwa razy. Zółte barierki są oki(-: Na kopcu to można w jednym miejscu przy zjeździe wylecieć wysoko, wysoko do góry(-: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksC Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Codzienne jazdy - wspólny blog rowerowy cz.3 Pod taką nazwą Nam się wątek odrodził Brak chętnych uświadomił mi, że powinienem nadrobić zaległości domowo-okołodomowo-sąsiedzkie więc wybrałem się na szybkie szutry i szosę w doborowym duecie (pod latarnią najciemniej). Niestety prawie nic nie widziałem: ani jesiennych liści (raczej tylne koło) ani poczuć jesiennego słońca na twarzy nie było dane(pot raczej) ale wierzę, że te atrakcje tam były bobiik, ten zjazd ze zdjęcia na pewno kojarzysz. Zjeżdżaliśmy tam i jest to być może najpoważniejszy zjazd (xc)przy sggw. Tuż obok jest alternatywa przy płocie "na kreskę" podczas gdy ten uwieczniony to lekki trawers. Niestety ma może 5 do 6m wys. względnej,a droga liczona podczas turlania się po zboczu w dół dochodzi do 10m. Lepiej się tam wybrać w najbliższym czasie zanim liście pokryją okolicę. Nawet nie pytam o jazdę w tygodniu ale może znajdzie się ktoś na wtorkowe WKK ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 SGGW nie zaliczyłem (dosłownie też ) - nawet nie wiedziałem, że tam coś jest. Muszę to poprawić. Kopiec PW brałem na dwa sposoby. Pierwszy to zjazd tradycyjnie trasą do podnóża schodów, a drugi to nawrotka w 1/4 trasy przy betonowej płycie i singlem wokół kopca w okolice przedszkola czy szkoły. A tam czekała taka fajna rynna, ciut nie pionowa hehe. Single koło amfiteatru też są fajne, aczkolwiek jest ich mało. No i trzeba uważać na ludzi. Generalnie miast ma swój urok, tyle że już na samym początku oblepiłem koła brązową substancją pochodzenia, która bryzgała w dość nieprzewidywalnych kierunkach. Z jednej strony mnie to wkurzyło,a z drugiej dzięki temu wkurzeniu jakoś lepiej szło pod górę . Na szczęście gdzieś koło Rosoła natknąłem się na karcherownię E: iksC, jeżeli zjazd jest przy kortach to mówimy o tym samym. Więc można powiedzieć, że prawie zaliczyłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksC Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 No tak, skoro byłeś na górze, a znalazłeś się na dole pokonując możliwie najkrótszą drogę to zjazd trzeba uznać za zaliczony ;D To czy mamy te same zjazdy na myśli najlepiej zweryfikować osobiście. Tylko o takiej porze aby jeszcze było coś widać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Trasa zaczyna się tutaj http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&msa=0&msid=102866471867332885223.00045a02f57e2d8c6c22f Po drodze jest polana z hopami, a potem trzeba wtargać rower na szczyt skarpy i się tam utrzymać. Trzymałem się opisu Eci http://www.forumrowerowe.org/topic/33260-single-track-fajne-techniczne-sciezki/page__st__20 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiik Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 To chyba ten zjazd(-:Szkoda że zjeżdżając trzeba się na dole musowo zatrzymać inaczej wpadnie się w siną dal(-: Hopki są parę metrów od zjazdu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Oy, z tego co kojarzę to trzeba od hopek przepedałować dobre pół kilometra. Trza coś ustawić w okolicy bo nie dojdziemy do ładu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiik Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Może mam pewne problemy z ocena odległości(-:Ale to chyba tam. Jak jest obok ogrodzenie i kościół albo cos stylowo podobnego to na 100% to miejsce(-: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LUIS123 Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Dokładnie tam są fajne tereny do jazdy śmigam tam już wiele lat ścieżka zaczyna się od arbuzowej start przy cmentarzu jazda wzdłuż ogrodzenia na arbuzowej skręt w ścieżkę przy figurze i prosto potem w górę skrajem skarpy i aż do płotu tego centrum europejskiego przy kortach tenisowych z małymi a potem można śmignąć wzdłuż tego ogrodzenia w stronę Powsina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Delur Napisano 22 Września 2011 Udostępnij Napisano 22 Września 2011 Fajne maratony nam się szykują w Warszawie: http://www.poland'>http://www.poland bike.pl/index.php?action=news&id=49 http://www.poland bikeforum.pl/thread-797.html (trzeba zlikwidować spację, bo administrator zabronił używania tego adresu o.O) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.