[opony] co mi proponujecie?

[Żbik]

Ja również dorzucę swoje 3 grosze. Po pierwsze opona zwijana jest w oplacie z kewlaru więc jest na pewno wytrzymalsza i lżejsza od drutowej wersji. Takie opony są dlatego właśnie droższe od drutu. Po drugie niestety nie istnieje opona, która spisywałaby się super w terenie i na asfalcie... :025: Na asfalt należałoby kupić opony o niskim profilu, semislick lub nawet slick. W terenie będziesz się jednak na takich oponach ślizgał...

Sam używałem kilku modeli opon. Z takich pamiętnych miałem Schwalbe Hardliner (drut), ciężkie i masywne, z grubym bieżnikiem i... "transmisją" wody i błota spod kół równą sile tornada... Obecnie jeżdżę od sezonu na Continentalach Escape (drut) i Escape Pro (zwijanka). Bardzo fajne opony na twardsze podłoże, świetne w teren i dość dobre na miasto (choć guma się szybko ściera). Nie mniej nie polecam ich na luźne podłoże, piasek i szutry. Nieźle wtedy podcina na zakrętach... Do tego, jak pisała Ecia, Conti zaniża rozmiarówkę... Ale ma za to najlepszy i najgęstszy splot włókien w oponie

Jeśli nie zależy Ci na masie to moim faworytem byłaby Panaracer Fire XC Pro. Rewelacyjna opona na prawie każdy teren. Jedynie ta masa jest trochę za duża jak dla mnie. Natomiast z lekkich opon moim zwycięzcą są i nabyte zostaną za kilka tygodni Michelin Comp S light 2.0 lub Michelin XCR Dry 2.1, zwijanki o masie ok 450 gram. Pierwsze można wyrwać na allegro za 90zł/szt, drugie to allegrowy wydatek ok. 115zł/szt

[David314]

Teraz już zostały mi IRC Mythos lub Continental Explorer pro. Są lekkie, a to dla mnie ważne bo z Hutchinsonów (480g) nie chce się przesiadać na jakieś ciężkie klocki.

A Kenda Karma? Podobna wcale nie jest taka zła - jeździł ktoś na niej? Tania i lekka - 40zł i 540g. Wydaje się ciekawą propozycją.

[ssslawecki]

A ja uparcie będę polecał (zwłaszcza dla tych, co oprócz sprawnego pokonywania terenu muszą najpierw "dojechać" asfaltem) Schwalbe Black Jack. Ostatnio przetestowałem je nawet w śniegu - jestem bardzo pozytywnie zaskoczony - bardzo mały opór (tak jak i w piachu latem) oraz znikome zjawisko grzęźnięcia w starym, głębokim śniegu ( w porównaniu z Conti Survival Pro). Schwalbe mają przeróżne wersje (gdzie zwijane są niewiele lżejsze, a dużo cięższe), na allegro są te superciężkie (ok. 900g), w sklepach koło 50 zł takie po 560 g (rozmiar 2.1). W 2006 będą zastąpione nowym wzorem więc kto chce sprawdzić ich uniwersalność i niezawodność musi się spieszyć.

Jako bardzo dobre i maxymalnie uniwersalne polecam też Schwalbe z serii Albert (testuję 2.1) lub Michelina Wildgrippera XL S (niestety zwijane standardowo drogie - 110 w promocji).

[Duckbill]

Witam!!

 

Obecnie sklep Cyklotur ma ciekawa oferte opon continentala nie wiem jak w innych sklepach ale tam sa np:

 

Survival Pro:

- Kolor: czarny

- Rozmiar/cecha: 26x2,3 (60-559) / zwijana

- Waga katalogowa [g]: 630

- Waga rzeczywista [g]: 640

- Cena z VAT: 54.00 zł /stara: 130 zł/

 

Sam wlasnie sie zastanawiam czy nie kupic sobie ich na nowy sezon poniewaz obecnie mam jeszcze orginalne semi slicki IMPAC CROSSWAY, jak wszyscy zapewnie wiedza nie nadaja sie na jazde XC.

Pozdro

 

Survival Pro tez do XC sie srednio nadaje... Ta oponka jest deczko przygruba na XC... Nie mowie ze sie nie nada bo sam ją mam ale używam tylko w okresie jesienno-zimowo-wiosennym jako opony napędowej (tu sprawdza się rewelacyjnie jak na razie)... w lato to za agresywna jest jak na XC i zakladam Escape Pro - ta się o wiele lepiej w lato kiedy nie ma tyle podmoklych terenów i blota spisuje... Z tych co jeżdziłem to właśnie Escape Pro polecam osobiście... Bardzo dobra oponka