Skocz do zawartości

[Warszawa] Warszawska Grupa Rowerowa Krwiodawców


virus81

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Kiedyś już na tym forum zachęcałem do oddawania krwi ,a dziś myślę o założeniu takiej grupy gdyż jak zwykle krwi brakuje.

Krew to jest jedyny lek którego nikt nie zastąpi, dlatego namawiam wszystkie grupy rowerzystów i pojedyncze osoby o oddawanie krwi.

Fajnie by było gdybyśmy się jakoś zmawiali i większą grupą organizowali takie akcje.Myślę że styl czyli szosa ,mtb,czy mieszczuch niema znaczenia ważny jest cel a jeżeli przy okazji każdy znajdzie nowych znajomych będzie miło. Zapraszam wszystkich chętnych do dyskusji i propozycji co do tej grupy.

Pozdrawiam wszystkie 2 kółka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie myślę że miło by było większą grupą pojechać oddać krew przy okazji wymienić doświadczenia.

Jedyne co by nas wyróżniało to jakaś naklejka lub naszywka .

Z mojej strony bym mógł zorganizować jakieś kursy pierwszej pomocy przez osoby doświadczone, pokazy samoobrony itd.

Chce promować oddawanie krwi gdyż nie wiadomo kiedy nam ona będzie potrzebna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem dziś iść oddać pierwszy raz , ale zapomniałem ,że nie można jeść smażonego mięsa przed tym faktem. Także jak coś , to z chęcią się z kimś przejdę na Saską.

Tylko powiedzcie mi , jak to jest z pracą. Dostaje L4 w momencie oddania krwi? Bo ciągle w pracy jestem i nie mam zbytnio wolnego , więc musiałbym jakoś sobie wolne załatwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne przeciw wskazania to u mężczyzn pół roku po operacji i zabiegi stomatologiczne a kobiety do tego nie podczas menstruacji.wszystkie inne przeciw wskazania to podczas rozmowy z lekarzem nigdy nie słyszałem żeby nie przyjeli krwi bo ktoś zjadł smażoną kiełbasę. Z chęcią wybiorę się w tygodniu i wszystkiego wypytam od nowa tyle czasu oddaje że już tak naprawdę nie pamiętam bo wszystko przechodzę rutynowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie L4 tylko zaświadczenie o dotacji i zwolnieniu w tym dniu z pracy. 100% płatne pracodawca musi uznać (jak na to patrzy to już sprawa indywidualna). Obiadku na Saskiej już nie dają. Tylko 8 czekolad po oddaniu 450 ml, po oddaniu próbki wafelek i piciu.

 

Warto uważać z jedzeniem białka zwierzęcego w dniu oddania. No i po oddaniu osoby o słabszej odporności muszą uważać z wysiłkiem więc czasami na rowerze mogą mieć trudności z powrotem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to dla bezpieczeństwa radziłbym nie wracać rowerem po oddawaniu kwi. Niestety ryzyko omdlenia jest spore, ja wolałbym nie fiknąć na ulicę :rolleyes: . Raz wracałem w ten sposób i czułem się dziwnie, lekko słabo. Dojazd rowerem na miejsce, wspólne spotkanie ok, ale powrót raczej pociągiem, autobusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny pomysł z umawianiem się na oddanie krwi. Zazwyczaj oddaję w sobotę i zdarza się, że jak już mam wolną sobotę i rezerwuję ją na oddanie krwi to ciężko jest mi wygrzebać się, żeby być do 11 na Saskiej ( do 11 trzeba być jak oddaje się płytki). Co do formy po oddaniu to różnie bywa, u mnie nigdy problemów nie było, kondycja i samopoczucie bez żadnych odchyleń na minus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli wstrzelimy sie z terminem to ja sie pisze!!! Kiedys oddawalem w takim autobusie specjalnym przy jagiellonskiej...jakas akcja byla w tym dniu. Najpierw musialem wypic 0,5l wody. Pozniej byl batonik, soczek, opaska na reke (taka silkinowa z grupa krwi) i 8 czekolad do domu... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłaszasz wcześniej pracodawcy chęć oddania krwi na konkretny dzień. Pracodawca powinien na to wyrazić zgodę. Idziesz, oddajesz krew, prosisz po oddaniu krwi o papier dla pracodawcy, który pracodawca musi Ci zaakceptować i tyle, masz pełnopłatny dzień wolny. Tylko uwaga! Jeśli z jakichś powodów nie możesz oddać krwi, bo np. w badaniach wyszło coś nie tak, dostaniesz papier na kilkugodzinne zwolnienie z pracy, potem musisz wrócić pracować :(. Raz tak miałem, że miałem trochę za mało białych krwinek i nie mogłem oddać krwi. Dostałem zwolnienie na 4 godziny, a że była jakaś godzina 11, to zadzwoniłem do koordynatora i powiedziałem o sprawie. Powiedział, bym pojechał do domu, bo na 2 godziny do pracy mi się nie opłaca wracać (z Saskiej na Ursynów). To była wyjątkowa sytuacja, nie wiem jak zareaguje inny pracodawca. Dlatego lepiej wybrać się na oddawanie krwi względnie rano, by nie mieć potem jakichś problemów w pracy.

Pracuję teraz w małej 10 osobowej firmie, gdzie raczej nie będę brał dnia wolnego na oddawanie krwi, bo boję się reakcji pracodawcy i utraty zaufania (że się wymiguję od pracy). W dużej firmie, to nie powinni robić problemów, bo z reguły prośbę o dzień wolny zgłasza się jakiemuś koordynatorowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...