cimen33 Napisano 9 Września 2011 Napisano 9 Września 2011 Witam. Od miesiąca jestem posiadaczem roweru Kona Kula 2009 http://allegro.pl/rower-kona-kula-2009-r-18-45-warszawa-i1797641893.html Zapłaciłem za niego 2599 zł. Po miesiącu jeżdżenia zaprowadziłem go na przegląd do sklepu Gianta. A to dlatego że kupiłem go w Warszawie a mieszkam od niej 150 km ( w Krośniewicach koło Kutna). No i przy odbiorze roweru facet z gianta tak mi nagadał negatywnie o tym rowerze że szok. Że przepłaciłem,że kiepsko dobrane komponenty w tym rowerze. Że za te pieniądze miałbym super gianta a nie jakąś kiepską konę. Proszę ludzi którzy się znają o pomoc w temacie. Czy rzeczywiście kupiłem tak kiepski rower i na dodatek dużo przepłaciłem???
Poochaty Napisano 9 Września 2011 Napisano 9 Września 2011 Niespecjalnie się zgłębiam w osprzęt, nie wiem nawet co to za widelec sygnowany przez konę, ale jakbym miał w podobnej cenie wybierać między giantem a koną to wybrałbym konę. Giant ma pewnie lepsze komponenty (porównywalny model), ale kona to kona.
sp0q Napisano 9 Września 2011 Napisano 9 Września 2011 Nie rozumiem co ma tam być źle dobrane, kupić rower 2tys. taniej i jeszcze się zastanawiać. Mi się po nocach Kula śni, choć dawne malowanie bardziej przypadało mi do gustu. Nie przejmuj się głupim gadaniem, szczególnie gościa pracującego dla Giant'a opowiadającego o wyższości Giant'a nad Koną : P lepiej idź na rower.
MarioG Napisano 9 Września 2011 Napisano 9 Września 2011 Podpisuję się obiema łapkami pod wypowiedzią przedmówcy, oglądałem ostatnio sporo Giantów, chce wymienić swojego na coś lepszego i nie wydaje mi się, żebyś w G. dostał więcej za te pieniądze... Ciesz się z okazji, jeździj... nie słuchaj nigdy ludzi, którzy krytykują już podjętą decyzję, nic tym nie zmienią, Ty też już nic nie zmienisz... Gdybyś Ty go nie kupił to pewnie ja bym to zrobił gdybym widział tę aukcję i gdyby to była 20"
cimen33 Napisano 9 Września 2011 Autor Napisano 9 Września 2011 Powiedział że rower jeździ jak czołg i że wszystko jest w nim źle dobrane. stwierdził także że konstruktorzy ramę źle zaprojektowali. A to z tego względu że regulowali mi przerzutki. Wszystko jest ok oprócz pewnej rzeczy. Na przełożeniach 1x1 , 1x2 , 1x3 strasznie trzeszczy tylnia przerzutka podczas jazdy, a wcześniej tego nie było. Przed regulacją był tylko problem z przełączaniem ( łańcuch wskakiwał z opóźnieniem ). po regulacji wszystko płynnie wskakuje ale trzeszczy na wyżej wymienionych przełożeniach. Co z tym zrobić? w czym może być problem ?
MarioG Napisano 13 Września 2011 Napisano 13 Września 2011 Nie wiem czy dobrze rozumiem 1x1, 1x2, 1x3, ale jeżeli tak to znaczy że masz biegi 'na krzyż', nie powinno się jeździć z łańcuchem tak przekrzywionym czyli np. największa tarcza z przodu / największa z tyłu... jest gdzieś cały wątek o tym na forum, poszukaj.
moojmisiu Napisano 13 Września 2011 Napisano 13 Września 2011 Nie wiem czy dobrze rozumiem 1x1, 1x2, 1x3, ale jeżeli tak to znaczy że masz biegi 'na krzyż', nie powinno się jeździć z łańcuchem tak przekrzywionym czyli np. największa tarcza z przodu / największa z tyłu... jest gdzieś cały wątek o tym na forum, poszukaj. Nie ma biegów na krzyż, 1X1 to mała zębatka z przodu i największa z tyłu. Do autora: zobacz, czy na tych biegach łańcuch nie ociera o wodzik przedniej przerzutki.
cimen33 Napisano 15 Września 2011 Autor Napisano 15 Września 2011 Jak się okazało problem chyba rozwiązałem. i to całkiem przypadkiem. W niedzielę zabrałem się za czyszczenie mojego roweru. Zdjąłem łańcuch do szejkowania ,kasetę i przednie zębatki wyczyściłem do sucha i przerzutkę również. Jak się okazało w tym sklepie tak nawalili smaru że szok. Chyba facet na serwisie ma nadmiar tych smarów w aerozolu. Dosłownie wszystko było zapaprane jakimś obrzydliwym smarem. Kaseta,przerzutka,łańcuch i przednie zębatki pływały w smarze. Masakra. Po wszystkich zabiegach zakładam łańcuch ( wcześniej wyszejkowany, nasmarowany, pozostawiony na noc, rano wytarty do sucha )i wsiadam na rower. Co się okazuje - wszystko ciche. Bez pukanie,trzeszczenia itp. Problemem był ten syf który mi serwis dał w nadmiarze. No może lekko słyszalne jest przełożenie 1x1 ale to już chyba od naprężenia łańcucha. Pozostał jeszcze jeden problem. Lekko słyszalny suport podczas mocnego pedałowania. Pomimo że był w serwisie rozkręcany,smarowany i ponownie składany. I proszę pamiętać że to nówka rower. Byłem wczoraj w tym serwisie gdzie przegląd był robiony. Facet powiedział ze wszystko dobrze złożył i skręcił. Spróbuje jeszcze pedały zamienić od drugiego roweru. Ale nie wydaje mi się żeby w tym był problem.
sp0q Napisano 15 Września 2011 Napisano 15 Września 2011 I dlatego właśnie rowerów nie oddaje się do serwisu : P Potem i tak trzeba wszystko poprawiać.
RadekRadek Napisano 16 Września 2011 Napisano 16 Września 2011 Dokładnie, jeśli masz coś komuś zlecić (i nie tyczy się to tylko rowerów, lecz większość branż) to licz się z tym, że 99% przypadków "fachowiec" nie zrobi Ci usługi dobrze. Dlatego kupić klucz do kasety i suportu i robić samemu. Może wydasz więcej pieniędzy, może nawet przy jakichś niesamowitych, cudownych zdolnościach przekręcisz wielowypust klucza, albo złamiesz kasetę wpół ale zdobędziesz doświadczenie i będziesz miał pewność co się dzieje z Twoim rowerem.
Killer206 Napisano 16 Września 2011 Napisano 16 Września 2011 No to zależy czy idzie się do "serwisu" czy serwisu przez duże S. Niestety te drugie można policzyć na palcach jednej ręki i przeważnie w sezonie są dosłownie oblężone :/ Również proporcja serwisów z prawdziwego zdarzenia do serwisów atrap jest odpowiednia do ilości rowerów z prawdziwego zdarzenia i makrokeszy. Co do roweru to w tej cenie brałbym w ciemno, a serwisant jakieś głupoty gadał albo mówił to co wiedział, a wiedział chyba niewiele... Ze znalezieniem serwisu z prawdziwego zdarzenia w Warszawie problemu nie będzie, na pewno na forum było - poszukaj Te korby FSA strasznie przypominają mi Aerozyny
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.