Skocz do zawartości

[300-900] Rower dla 7-latka


wig

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mój 6-letni syn praktycznie wyrósł w tym roku z roweru (Merida Rhino na 16" kołach).

Chciałbym skorzystać z różnych posezonowych okazji i kupić mu coś na 20" kołach. Tak aby w następnym sezonie mógł śmigać na rowerze od samego początku.

Rower powinien mu posłużyć jakieś 2-3 lata a później mam nadzieję, że zostanie przejęty przez jego młodsza siostrę (dlatego wygląd unisex wskazany).

 

Na wstępie mam kilka pytań (może czasem lamerskich)

- czy taki 6-7 latek nie jest trochę za młody na przerzutki i przejście na hamulce ręczne. Szczególnie chodzi mi o hamulce. Wiadomo torpedo jest bardziej intuicyjne.

- amortyzator - czy warto inwestować w amora do takiego małego roweru oraz czy te amory mają jakąś jakość?

- rama aluminiowa - wiadomo rower na aluminium będzie lżejszy ale czy na tyle aby dopłacać?

- z tego co zauważyłem osprzęt w dziecięcych rowerach jest dosyć niskiej klasy (w przerzutkach dominuje tanie schimano). Daje to radę? Wiadomo dzieci często eksploatują sprzęt ekstremalnie.

 

To co znalazłem na alledrogo:

Romet Mustang - 300 zł - opcja minimum stalowa rama, brak przerzutek, hamulce torpedo

 

http://allegro.pl/rower-dzieciecy-romet-jr20-promocja-i1796860343.html - Romet JR20 - 805 zl - wydaje się mieć najlepszy osprzęt (np przerzutki acera), brak amortyzatora, rama aluminium

 

http://allegro.pl/rower-kross-junior-dart-20-red-wyprzedaz-lub-i1803791807.html - Kross Dart - 595 zł - amortyzator, rama aluminiowa, przerzutki

 

http://allegro.pl/okazja-lekki-aluminiowy-rower-20-maxim-i1785595361.html - Maxim 579 zł- przerzutki w piaście, hamulec torpedo, aluminium

 

http://allegro.pl/rower-merida-raptor-kola-20-od-gilickibike-i1806151135.html - Merida Raptor - 600 zł - aluminium, brak amortyzatora

 

http://allegro.pl/rower-20-cali-schwinn-usa-2011-aerostar-red-w-wa-i1799930567.html - Schwinn - opcja minimum za 569 zł - brak przerzutek, torpedo

Napisano

Ten Romet JR20 wg mnie wygląda czadowo, szkoda, że sporo przebija resztę pod względem ceny. Myślę, że 6/7 latek spokojnie połapie się w koncepcji przerzutek, to sprytny wiek : ) Jeśli chodzi o amortyzator to raczej okażą się bezwartościowe, podniosą jedynie wagę zestawu. Tyle tylko, że na podwórku to zawsze większy bajer ; )

Jeśli cena okaże się jednak przesadą, to rwałbym Krossa, spośród pozostałych wygląda najlepiej. Szczególnie przemawiają do mnie stery na a-head, nie cierpię, że te stare rozwiązania wciąż uparcie ciągną się za nami.

Napisano

Mój jest o rok młodszy. I 20" jest OK. Ale fakt może się okazać, że rower będzie na max 2 lata.

 

Też oglądałem rowery w decathlonie. Jednak wszystkie te rowery wydawały mi się potwornie ciężkie. Jednak cena, biorąc pod uwagę ilość dodatków, jest atrakcyjna.

Napisano

Słuszne są Twoje wątpliwości.

 

Przerzutki w rowerze dla małego dziecka są bezużyteczne. Podobnie amortyzator. Na dodatek, ze względu na niską cenę roweru, użyte są najtańsze i najgorsze komponenty. Zapłacisz więcej za coś bezużytecznego, co będzie się psuło.

Moim zdaniem rowerek dziecęcy beż osłony łańcucha i bez błotników to kompletne nieporozumienie. Spytaj małżonki co sądzi o spodenkach wybrudzonych smarem z łańcucha aż po kolana. Możesz też spytać chłopaka czy lubi upadki po wkręceniu nogawki w korbę :-)

Jeśli zaś chodzi o błotniki, to część ludzi mówi, że w deszczu dziecko jeździć nie będzie. Ja wiem po moich dzieciah, że jeśli jakaś kałuża się po drodze trafi, to dziecko w nią wjedzie (sam lubiłem jeździć po kałużach gdy byłem mały).

 

Jeśli chodzi o hamulec w torpedo to mam odmienne doświadczenia. Moja sześcioletnia córka hamuje tylko przednim hamulcem. W torpedo trzeba załapać jak ustawić pedała przed hamowaniem.

 

Podoba mi sie argument "bierz Krossa, fajnie wygląda". To naprawdę mocny argument... :-)

Napisano

Nie wiem jak Twój syn, ale moje chłopaki w tym wieku uwielbiały BMX więc i Tobie zaproponuję taki rowerek.

 

Tutaj ciekawy Kands Hydro

http://www.rowery-wilex.pl/sklep/asortyment.php?id_kategorii=1&id_firmy=16&slowa=&wg=data&jak=desc&ile=20&str=3&id_produktu=638

http://allegro.pl/bmx-20-super-free-style-profesional-i1788315231.html

 

A tutaj możesz wybierać, przebierać... ;)

 

http://ww2.bikekatalog.pl/2011/index.php?query=&bind=0&rodzaj0=rowery%3Awszystkie&rodzaj=rowery%3ABMX&cena=&marka=&dystrybutor=

 

Podstawowe plusy:

- w miarę bezawaryjny sprzęt - bo nie ma się co zepsuć jak dziecko szaleje np. przerzutka tylna, czy hamulce V-brake...

- brak przerzutek eliminuje problem często spadającego łańcucha - czy to skoki, czy upadek...

- z takiego się tak szybko nie wyrasta, serwisowany i doglądany może posłużyć naprawdę długo ;)

 

Pozdrówka!

Napisano

Słuszne są Twoje wątpliwości.

 

Przerzutki w rowerze dla małego dziecka są bezużyteczne. Podobnie amortyzator. Na dodatek, ze względu na niską cenę roweru, użyte są najtańsze i najgorsze komponenty. Zapłacisz więcej za coś bezużytecznego, co będzie się psuło.

Moim zdaniem rowerek dziecęcy beż osłony łańcucha i bez błotników to kompletne nieporozumienie. Spytaj małżonki co sądzi o spodenkach wybrudzonych smarem z łańcucha aż po kolana. Możesz też spytać chłopaka czy lubi upadki po wkręceniu nogawki w korbę :-)

Jeśli zaś chodzi o błotniki, to część ludzi mówi, że w deszczu dziecko jeździć nie będzie. Ja wiem po moich dzieciah, że jeśli jakaś kałuża się po drodze trafi, to dziecko w nią wjedzie (sam lubiłem jeździć po kałużach gdy byłem mały).

 

Jeśli chodzi o hamulec w torpedo to mam odmienne doświadczenia. Moja sześcioletnia córka hamuje tylko przednim hamulcem. W torpedo trzeba załapać jak ustawić pedała przed hamowaniem.

 

Powiem szczerze, że o nieosłoniętym łańcuchu nie pomyślałem. Tylko czy dla takiego dziecka konieczna jest jeszcze pełna osłona łańcucha czy też wystarczy kółko przy pedałach? Ja mam takie kółko i ani razu mi się jeszcze nogawka nie wkręciła.

Jeżeli chodzi o błotniki to jest to element niezbędny. Tyle że można go bez problemu dokupić, więc przy wyborze roweru nie zwracam na to zbytniej uwagi.

 

Przerzutka z jednej strony przydałby się podczas wycieczek z dzieckiem po leśnych ścieżkach. Na niższym biegu było by mu łatwiej. Z drugiej strony jest to osprzęt narażony na uszkodzenia. Dzieciaki nie dbają o sprzęt. Rzucają rowery byle gdzie i byle jak.

 

Mój z kolei używa tylko torpedo. O ręcznym nawet nie myśli.

 

Nie wiem jak Twój syn, ale moje chłopaki w tym wieku uwielbiały BMX więc i Tobie zaproponuję taki rowerek.

 

Tutaj ciekawy Kands Hydro

http://www.rowery-wi...id_produktu=638

http://allegro.pl/bm...1788315231.html

 

A tutaj możesz wybierać, przebierać... ;)

 

http://ww2.bikekatal...a=&dystrybutor=

 

Podstawowe plusy:

- w miarę bezawaryjny sprzęt - bo nie ma się co zepsuć jak dziecko szaleje np. przerzutka tylna, czy hamulce V-brake...

- brak przerzutek eliminuje problem często spadającego łańcucha - czy to skoki, czy upadek...

- z takiego się tak szybko nie wyrasta, serwisowany i doglądany może posłużyć naprawdę długo ;)

Ten Trans wygląda świetnie

 

Fakt pod względem ekonomii to najlepszy wybór. Wydaje 600 zł i mam spokój na 15 lat :icon_wink:

 

Natomiast widzę kilka minusów tego rozwiązania:

- to że rower ma koła 20" nie oznacza, że konstrukcja roweru jest dostosowana dla 7 latka (geometria ramy ....). Musiałbym dzieciaka przymierzyć do roweru.

- żona wygnałby mnie z domu za zachęcanie dziecka do sportów "ekstremalnych" :icon_wink:

- jak widzę 180 cm dryblasów jeżdżących na takich roweruch to zwracam uwagę na ich kręgosłup. Jest nienaturalnie wygięty.

- waga. 14 kg to dużo.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...