Skocz do zawartości

[napinacz] bez ISCG = lipa?


Marc3l

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wczoraj byłem w sklepie rowerowym z zapytaniem czy mają napinacze do łańcucha. A, że byłem rowerem to zaraz rzucił "a co ty tam masz? luknął na suport i mówi, że mam bez ISCG. No to mu mówię, że wiem i chciałbym taki do 50 dych, montowany pod suport. To on do mnie "w takiej cenie to gówna same są a pod suport to lipa". I, że mi nie zamówi bo mu się nie opłaca :icon_confused: Napinacze pod suport to jest rzeczywiście taka lipa? Bo ja myślałem o kupnie tego KLIK albo tegoKLIK Jak nie mam ISCG to już nie warto mieć w ogóle napinacza? Aaa... koleś w sklepie na odchodne jeszcze powiedział "lepiej załóż sobie z przodu zębatke" W tej chwili mam jedną tarczę "DARTMOOR VERTICAL 38 zębów". Co by miała ewentualnie zmienić druga tarcza?

Napisano

Napinacze pod suport to nie taka lipa. Sam mam i nie narzekam. Mam taki napinacz jak podałeś w 2 linku. Sprawuje sie dobrze, acz wygina sie na boki jak by z gumy był.

Jeśli nie masz rockringu to 2 bedzie idealny, bo on nie bardzo chce współpracować z korbami z rockringem.

Natomiast 2 bedzie spisywał sie idealnie z rockringem i przednią przerzutką.

 

To że nie masz iscg to nie znaczy że nie możesz zamontować pod ten standard napinacza.

Można kupić adaptery które wkładasz pod wkład suportu i do niego przykręcasz napinacz na iscg ;)

 

A co do zębatki z przodu,jak założysz 2 blat to będziesz musiał założyć przerzutkę, wg mnie zostaw to tak jak jest

Napisano
Jeśli nie masz rockringu to 2 bedzie idealny, bo on nie bardzo chce współpracować z korbami z rockringem.

Natomiast 2 bedzie spisywał sie idealnie z rockringem i przednią przerzutką.

To który z rockringiem a który bez :icon_question::icon_mrgreen:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...