adam00 Napisano 18 Września 2011 Udostępnij Napisano 18 Września 2011 prawo bezposrednio ustala rzad, ale posrednio wszyscy ludzie! po drugie mozesz np isc na rade miasta, mozesz zadawac pytania radnym, zanosic wnioski itp itd kwestia to dobra organizacja... i wlasnie wydzielone forum, mysle ze mogloby pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 BTW A może przydałby sie na forum dział na temat infrastruktury rowerowej? Jestem ZA. Samemu proponowałem niedawno dział pt. "Rower w mieście", czyl w zasadzie chodzi mniej więcej o to samo, tylko pod inną nazwą (no może Twój pomysł jest nieco szerszy, bo infrastruktura rowerowa powinna powstawac też poza miastami, a że nie powstaje, to już inna sprawa). Mój pomysł został niestety szybko storpedowany przez admina - miłośnika motoryzacji poprzez zamknięcie wątku i przeniesienie go w mało widoczne miejsce, może Ty będziesz miał więcej szczęścia. W każdym razie masz moje skromne poparcie. Dyskusja, która rozgorzała w tym wątku, pokazuje jasno, że taki dział jest potrzebny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartkos Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Też jestem za Rowerzystów "codziennych", dojeżdżających rowerem do pracy/szkoły jest coraz więcej, miasta muszą być zmieniane po kątem ich potrzeb. Forum zrzesza ludzi z wielu miast (zapewne również osoby decyzyjne i w różny sposób wpływające na infrastrukturę drogową) i mogłoby być bardzo dobrym miejscem do wymiany doświadczeń i kreowania nowych pomysłów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Rower w mieście, jak najbardziej tak. Byłoby to miejsce na wymianę doświadczeń w jeździe po mieście. W końcu to dość specyficzne środowisko. Infrastruktura nie, bo co by taki dział wniósł (oprócz narzekań)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Rower w mieście, jak najbardziej tak. Byłoby to miejsce na wymianę doświadczeń w jeździe po mieście. W końcu to dość specyficzne środowisko. Infrastruktura nie, bo co by taki dział wniósł (oprócz narzekań)? Ja po przemyśleniu widzę to tak: nazwa działu: "Rower komunikacyjnie" opis: "Doświadczenia, porady, infrastruktura, jazda po mieście itp." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jafo24 Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Czytam ten wątek i czytam i postanowiłem oddać swój głos, chociaż dyskusja jest z kategorii wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocą. Jak to mówił Miro, to jest dziki kraj i problem polega na tym, że rowerzyści są nieproszonymi gośćmi zarówno na drodze jak i na chodniku, a ustawodawca jest ślepy i nie zna realiów. Nic nie da zmiana przepisów jeżeli świadomość kierowców i kultura zostanie taka jak jest. Jedynym wyjściem z sytuacji jest tworzenie ścieżek rowerowych, kontrapasów itd. Mając do wyboru np. w Krakowie, przejazd Bora-Komorowskiego i potem dalej Opolską (dla niewtajemniczonych powiem, że jest to dwujezdniowa droga po 3 pasy, i z 2 estakadami) to wybaczcie ale nie wyobrażam sobie jazdy razem z samochodami. Zawsze jeżdżę tam chodnikiem. Najgorsze jest to, że nasi włodarze mają w dalekiej d..ie tworzenie ścieżek rowerowych, a wzdłuż wymienionych ulic miejsca jest od groma, za to wolą wydać kilkaset milionów na nowe stadiony, żeby łysi mieli się gdzie naparzać. Jednocześnie chrzanią głodne kawałki, żeby nie jeźdźić samochodem, tylko wybrać rower, albo autobus. Będę więc przeciskał się chodnikiem wśród pieszych, tam gdzie jazda ulicą jest oczywistym samobójstwem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam00 Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 hallo! komuna upadla c.a. 20lat temu... Teraz naprawdę mozemy miec wplyw na to co sie dzieje. Fakt, ze trudniej niz na Zachodzie, ale to nie znaczy ze mamy prawo do narzekania! Rozumiem.. jesli ktos pochodzi po urzedach, popisze wnioski czy poorganizuje jakies grupy, spotkania, czy tez gdzies wystartuje do jakichs wladz, to wtedy ma prawo narzekac ... Ale poki co nie widze zeby ktoras z tych osob narzekajacych chwalila sie swoimi staraniami aby zmienic stan rzeczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Pixon Napisano 19 Września 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Rower w mieście, jak najbardziej tak. Byłoby to miejsce na wymianę doświadczeń w jeździe po mieście. W końcu to dość specyficzne środowisko. Infrastruktura nie, bo co by taki dział wniósł (oprócz narzekań)? W jednym i w drugim dziale będą się tworzyć tematy z narzekaniami i pisaniem co jest lepsze chodnik czy ulica. Kto ma większe jaja lub więcej rozumu w głowie ten kto jedzie po ulicy czy korzysta z chodnika. Lepiej wypowiadajcie się tutaj i bedzie po sprawie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adam00 Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 nie bedzie po sprawie bo tu nie chodzi o to zeby sie wypowiadac, tylko ZORGANIZOWAC nie wydaje mi sie zeby jeden temat do tego wystarczyl. a posty z narzekaniami mozna w ostatecznosci kasowac (chociaz nie jestem zbytnim tego zwolennikiem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
unibikerka Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Właśnie dlatego jest ulica po której zdecydowanie bardziej wolę jechać i nikt mnie nie przekona że na chodniku miałbym czuć się bezpieczniej. Co do skomentowanej przez ciebie trasy i fotki. To jest główna arteria wylotówki z miasta i przy okazji łącznika prawo..i lewobrzeża, pas szybkiego ruchu, po którym rowerzysta NIE MA PRAWA SIĘ PORUSZAĆ, lewo..i prawobrzeże przecina rzeka Odra i odnoga Regalica, jedyny łącznik to mosty, więc nie masz TU racji, a wybór często właśnie taki jak na fotce :)tym bardziej zaskoczy,bo ktoś kto wjeżdża od str. prawobrz. nie znając na pamięć fantazyjnych układów dróg rowerowo- drogowych - zwyczajnie się zdziwi Jestem ZA. Samemu proponowałem niedawno dział pt. "Rower w mieście", czyl w zasadzie chodzi mniej więcej o to samo, tylko pod inną nazwą (no może Twój pomysł jest nieco szerszy, bo infrastruktura rowerowa powinna powstawac też poza miastami, a że nie powstaje, to już inna sprawa). Mój pomysł został niestety szybko storpedowany przez admina - miłośnika motoryzacji poprzez zamknięcie wątku i przeniesienie go w mało widoczne miejsce, może Ty będziesz miał więcej szczęścia. W każdym razie masz moje skromne poparcie. Dyskusja, która rozgorzała w tym wątku, pokazuje jasno, że taki dział jest potrzebny. Tak coś mi zalatywało..,dlatego takie obruszenie na żartobliwe,, blachosmrody" , wszystko jasne:) TEZ JESTEM ZA. Czy tylko jeden admin decyduje? Nie chodzi o narzekanie, ludzie tu stwierdzają fakty, swoje spostrzeżenia...można np zamieszczać ciekawe fotki,linki nt trasy, jakieś komentarze, opisy, aby niezorientowani lub początkujący rowerzyści na polskich drogach lub w nieznanym mieście mieli jakiś wgląd na to co ,gdzie i jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilon Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 (..)pas szybkiego ruchu, po którym rowerzysta NIE MA PRAWA SIĘ PORUSZAĆ(...) A co to jest pas szybkiego ruchu? Nie wiedziałem że jest coś takiego w tym kraju Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 W jednym i w drugim dziale będą się tworzyć tematy z narzekaniami i pisaniem co jest lepsze chodnik czy ulica. No i co z tego? Czy tego typu dyskusje są czymś nagannym? Jedni lubią dyskusje, czy lepszy jest smar firmy X czy firmy Y, a inni lubią dyskusje, czy lepsza jest jazda ulicą czy chodnikiem i uszanuj to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chickenowa Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Żadne pospolite ruszenie ani żadna inicjatywa nic tu nie da. Miasta maja inne wydatki niż zmiany w infrastrukturze rowerowej. W wielu miastach są masy krytyczne, które niby maja coś zmienić-coś ruszyło? Ja nie zauważyłam,.. Fakt, że ścieżek rowerowych jest ciut więcej jednak są to pourywane kawałki, nietworzące żadnej spójnej całości. Wczoraj ściągnęłam sobie mapę dla cyklistów do aplikacji Locus na androida (kto ma może sobie sprawdzić), są tam zaznaczone wszystkie ścieżki rowerowe. Ich ułożenie i połączenia z innymi ścieżkami wołają o pomstę do nieba... Dopóki w Polsce nie zmieni się mentalność ludzi, dla których wyznacznikiem bogactwa jest posiadane auto i wożenie się nim po mieście (a raczej powinnam była napisać, czy kogoś stać na kredyt na to auto ),dopóki kościół nie będzie opodatkowany jak w innych krajach na zachodzie, dopóki nie zmienią się przepisy, które będą dawały popalić kierowcą, którzy potrącili rowerzystę czy też mandaty dla pieszych, którzy łażą po ścieżkach to nic się nie zmieni. Niestety.. Wątek o absurdach na polskich drogach pod względem rowerowym , może być ciekawy i śmieszny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Żadne pospolite ruszenie ani żadna inicjatywa nic tu nie da. Miasta maja inne wydatki niż zmiany w infrastrukturze rowerowej. Ale nawet w sytuacji braku większej gotówki można bardziej racjonalnie gospodarować tym, co mamy. Przykładowo: - droga rowerowa z asfaltu jest _tańsza_ od drogi z kostki - więc czemu buduje się z kostki a nie z asfaltu? - krawężnik obniżony do 0 cm na przejeździe dla rowerów nie jest droższy, niż krawężnik 5 cm - czemu zatem na niektórych przejazdach rowerowych do dziś powstają wysokie krawężniki? Powyższe negatywne zjawiska wynikają zatem nie z braku pieniędzy, lecz z bezmyślności. O ile nie wyeliminujemy z dnia na dzień braków w kasie, o tyle o wyeliminowanie bezmyślności pokusić się można i trzeba. W dużych maistach odpowiednie organizacje działające na rzecz poprawy warunków dla ruchu rowerowego już istnieją (np. Zielone Mazowsze w Warszawie http://zm.org.pl , fajnie jakby powstawały też w małych osrodkach. PS. "Miasta mają inne wydatki" - no tak, po co wydać ileś kasy na infrastrukturę rowerową, skoro lepiej wydać więcej kasy na nieefektywną i terenochłonną infrastrukturę samochodową oraz na służbę zdrowia (walka z otyłością, leczenie wad serca i układu oddechowego, leczenie kruchych kości itp.). No ale to już temat na inną dyskusję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chickenowa Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 @Up Taka jest smutna prawda, że nikt poważnie o rowerzystach nie myśli... Na dobrą sprawę zmiany powinno się zacząć wprowadzać już na poziomie studium i planu zagospodarowania przestrzennego. Np Łódź ma dość przestarzałe plany mające około 10 lat, wątpie by wtedy ktoś myślał o ścieżkach rowerowych. W takim planie można określić jak mają wyglądać układy komunikacyjne i cała sieć infrastruktury technicznej wraz z klasyfikacją ciągów komunikacyjnych. Budowanie ścieżek nie jest takie hop siup, wszystko musi być zgodne z ustawą, muszą być dograne pozwolenia na budowę, brak ograniczeń i stosowne plany w wyżej wymienionych dokumentach... A same ustalenia odnośnie zasad modenizacji, rozbudowy i budowy systemów komunikacyjnych opierają się na analizie potrzeb i możliwości samej gminy. Na daną chwilę wszyscy biorą się za budowanie dróg na Euro i możemy mieć małą nadzieję, że nowo powstałe drogi będą już uwzględniały ścieżki rowerowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
3nadel Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 W Bydgoszczy nie jest lepiej. W prawdzie główne osiedla są jakoś połączone ze sobą i centrum (jedną ścieżka na ogół ), ale jeśli chcemy dojechać z punktu A do G bez obawy o to, że ktoś nam zrobi garaż z sakwy nie ma opcji, aby nie wjechać na chodnik... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 19 Września 2011 Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Miałem się nie wypowiadać, ale zdarza mi się być niekonsekwentnym Wiesz Niedźwidź, naprawdę celnie tym razem napisałeś- w jednym malutkim zdaniu: ,,Z mojej strony EOT w tym temacie, dyskusja już dawno zrobiła się jałowa." i podtrzymywanie jej z tobą z mojej strony nie ma sensu. Po prostu zaczęłaś mnie sprowadzać do swojego poziomu, a że nie chciałem zostać pokonany doświadczeniem to ustąpiłem prawo bezposrednio ustala rzad, ale posrednio wszyscy ludzie! naprawdę w to wierzysz, czy tylko rzucasz takie idealistyczne hasła? Owszem tworzymy prawo pośrednio, ale tylko wybierając tą czy inną partię raz na 4 lata. Zbieranie podpisów, obywatelski projekt ustawy itp to zazwyczaj skórka nie warta wyprawki, mnóstwo roboty, a efekt mizerny. Chyba że znasz jakiegoś aktywnego posła lub masz takowego w najbliższym otoczeniu - wtedy, rzecz jasna, nawet trzeba mu podrzucać dobre pomysły, które mógłby jakoś tam przepchnąć przy okazji pisania ustaw. nazwa działu: "Rower komunikacyjnie" opis: "Doświadczenia, porady, infrastruktura, jazda po mieście itp." Jakoś nie jestem przekonany, no chyba że ktoś poczuje się lepiej narzekając w wydzielonym dziale Jak skoczysz do drugiej strony tego tematu to znajdziesz mój opis-poradę jak ominąć skutecznie i przyjemnie ul. Puławską (dla niewtajemniczonych - ulica ciągnąca się przez pół Warszawy od śródmieścia do granicy miasta, 3 pasy na większości odcinków, bardzo obciążona ruchem związanym z codziennymi migracjami Warszawa-Piaseczno). Problem w tym, że sam zainteresowany nie zrobił sobie nic z tej porady i narzekał dalej na to, że "bezpieczny odstęp to rzecz względna", że ulicami jeżdżą autobusy itp. tak więc myślę, że byłby to dział bardziej wylewania swoich żali niż proszenia i poradę jak przejechać przez miasto. Poza tym są działy regionalne - nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w odpowiednim miejscu założyć temat dotyczący danego miasta i podawać punkty A i B z prośbą o ułożenie najspokojniejszej trasy. Tylko jakoś na razie więcej jest tam tematów o poszukiwaniu kompana niż o trasach alternatywnych nie bedzie po sprawie bo tu nie chodzi o to zeby sie wypowiadac, tylko ZORGANIZOWAC nie wydaje mi sie zeby jeden temat do tego wystarczyl. No to zorganizuj, nic nie stoi na przeszkodzie. Od pisania, że trzeba coś zrobić, zazwyczaj nic się nie zmienia, za to jak ktoś ruszy machinę to znajdą się chętni do pomocy. Nie chodzi o narzekanie, ludzie tu stwierdzają fakty, swoje spostrzeżenia...można np zamieszczać ciekawe fotki,linki nt trasy, jakieś komentarze, opisy, aby niezorientowani lub początkujący rowerzyści na polskich drogach lub w nieznanym mieście mieli jakiś wgląd na to co ,gdzie i jak Wypadałoby żeby najpierw sami zainteresowani wyrazili chęć, albo raczej prosili o porady dotyczące konkretnych ulic, dzielnic, tras. Jednak jakoś nie widuję zbyt dużo takich tematów na forum. Nikt sam z siebie nie będzie pisał jaką trasą dziś jechał, ani tym bardziej zatrzymywał się żeby zrobić zdjęcie. No ale lepiej napisać, że kierowcy są źli niż zapytać jak można ominąć kłopotliwe miejsce. Ale generalnie to nie o tym wszystkim chciałem napisać, otóż: Taka ładna ścieżka, a właściwie pasy rowerowe po obydwu stronach jezdni przywitały mnie na wjeździe do Garwolina - raptem 16tysięcznego miasteczka 60km od Warszawy. I wiecie co? Kawałek dalej zobaczyłem panią na mieszczuchu z koszyczkiem na kierownicy zasuwającą po chodniku Pas rowerowy pierwsza klasa, w jednym tylko miejscu można by poprawić - przy pasie do skrętu w prawo przydałby się znak uprawniający rowery do jazdy prosto. Jednak mimo to, coś spowodowało, że bardzo chciała jechać chodnikiem, nie wiem, może jednokierunkowy pas dający swoją szerokością możliwość wyprzedzania drugiego roweru był dla niej ciągle za wąski? A może chciała kogoś przekonać, że kasa wydawana na infrę rowerową jest wyrzucana w błoto bo chodnik jest fajny? P.S. Na samej trasie do Garwolina śmignęło na centymetry ode mnie czarne bmw na rejestracji WG. Myślałem, że jak go spotkam pod sklepem w najbliższej wsi to nie patrząc na konsekwencje, w afekcie pozbawię go jakiejś szyby i powietrza w oponach. Na szczęście i nieszczęście nie spotkałem go. Mimo to nie będę snuł jakiś dziwnych teorii, że kierowcy mają rowerzystów za nic itp bo zwyczajnie obrażałbym te ponad 99% kierowców, którzy wyprzedzali mnie prawidłowo i nieraz wlekli się za mną czekając na wolny drugi pas - akurat większość dróg, którymi jechałem, nie miało pobocza. Byłbym zapomniał, w miejscu incydentu z czarnym bmw nie było chodnika więc niech nikt nie pisze, że jakbym jechał chodnikiem to byłoby ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Cała dyskusja w tym wątku, poruszająca mnóstwo ciekawych i nieraz odległych tematów (począwszy od dywagacji, kto jest pasożytemna drodze a skończywszy na problematyce korzystania z infrastruktury drogowej w Garwolinie) pokazuje jasno, że dział "Rower komunikacyjnie" jest potrzebny i nikt i nic mnie nie przekona, ze jest inaczej PS. I nie musi to być wcale "narzekalnia" - "narzekalnia" to jest np. na warszawskich forach dyskusyjnych, gdzie samochodziarze jeden przez drugiego narzekają, ile stali rano w korkach. A ja zamiast narzekania pochwalę się, ze dzisiaj nie stałem w korku, wczoraj też nie i jutro też nie będę w nim stał Bo rower w mieście rządzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Dopóki w Polsce nie zmieni się mentalność ludzi, dla których wyznacznikiem bogactwa jest posiadane auto i wożenie się nim po mieście (a raczej powinnam była napisać, czy kogoś stać na kredyt na to auto ),dopóki kościół nie będzie opodatkowany jak w innych krajach na zachodzie, dopóki nie zmienią się przepisy, które będą dawały popalić kierowcą, którzy potrącili rowerzystę czy też mandaty dla pieszych, którzy łażą po ścieżkach to nic się nie zmieni. Niestety.. Wątek o absurdach na polskich drogach pod względem rowerowym , może być ciekawy i śmieszny To zacznij zmieniać mentalność od siebie. Za dużo agresji i segregacji w tej wypowiedzi. Co mają religie do infrastruktury rowerowej? Wysokie mandaty nic nie zmienią - patrz jazda pod wpływem %. Problem nie jest w kierowcach, ani pieszych. Problem jest we władzach miast, które nie potrafią stworzyć infrastruktury komunikacyjnej odpowiedniej dla wszystkich. Ciągle są próby segregacji na pieszych, rowerzystów i kierowców samochodów, ale to prowadzi tylko do większej ilości konfliktów, bo drogi się krzyżują, bo ktoś wlazł na czyjś teren. Owszem są miejsca gdzie segregacja jest potrzebna: -gdy natężenie ruchu jest duże (niezależnie od rodzaju środka komunikacji) -gdy różnice prędkości są duże np. droga przelotowa, łącząca dzielnice W innych przypadkach można robić wspólne ciągi komunikacyjne: -pasy rowerowe -strefy tempo 30 i 20 -ciągi pieszo rowerowe -strefy piesze z przyzwoleniem jazdy na rowerze Niestety ale włodarze nie wiedzą jak tworzyć przemyślną infrastrukturę komunikacyjną, ba nie mają wizji jak miasto ma się rozwijać. Inna kwestia to projektanci od 7 boleści i osoby akceptujące te projekty. Na końcu jest jeszcze wykonanie byle taniej, a potem po roku nowa ddr się rozwala (nawierzchnia się kruszy albo zapada), na krawężnikach można pogiąć obręcze, nie wspominając o niespodziankach typu wystające lub zapadnięte studzienki. Żeby to zmienić trzeba naciskać na władze, patrzeć im na ręce i wymagać trochę ponad miarę. Ale musimy też to robić z głową, czerpać doświadczenia od innych, a nie powtarzać jak mantrę "chcemy dróg rowerowych" (niestety takie przekonanie o potrzebach jest mocno zakorzenione i odbija się czkawką). Temat o absurdach ścieżek rowerowych już istnieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chickenowa Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 To zacznij zmieniać mentalność od siebie. Za dużo agresji i segregacji w tej wypowiedzi. Pomyliłeś agresję z sarkazmem ale wybaczam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 -pasy rowerowe No właśnie, w wielu miastach zachodnich podstawą infrastruktury są właśnie przylegające do jezdni jednokierunkowe pasy rowerowe, a nie wydzielone ściezki, tak jest np. w Kopenhadze. Na ten aspekt zwracaja też uwagę polskie organizacje zrzeszające rowerzystów, ale ciężko przebić się z tym do decydentów, którzy znają tylko ścieżki rowerowe, a innych rozwiązań (np. pasów rowerowych) nie znają i poznać nie chcą. Chociaż światełko w tunelu jest, pierwsze pasy rowerowe już w Warszawie powstały (a że się nagle urywają, to już inna sprawa). Polskie miasta mają tzw. stosunki partnerskie z miastami z zach. Europy, więc jak nasi decydenci jeżdżą tam z partnerską wizytą, to fajnie by było, aby podpatrywali też miejscowe rozwiazania komunikacyjne, a nei tylko mysleli o spożywaniu alkoholu z tubylcami w ramach umacniania partnerstwa A wracajac do poruszonej przeze mnie kwestii bezmyslności, to kolejny przykład to progi zwalniające, które są robione przez całą szerokość ulic, od krawężnika do krawężnika, przez co również rower musi po nich jechać (co jest czasem mało przyjemne, zwłaszcza w przypadku wąskich progów z metalu). A przecież rower jedzie na tyle wolno, że nie musi popylać po garbie, więc do szkodzi zostawić trochę centymetów po obu stronach garbu? Pozytywny przykład to osiedle Wawrzyszew w Warszawie, gdzie zostawiono trochę miejsca po bokach lub przerwę po środku i rowerzysta spokojnie przejedzie bez konieczności skakania po garbie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dziobolek Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 A mnie się podobają pomysły "Pepików" ułatwiające życie rowerzystom. Jak na przykład na jezni jednokierunkowej, wydzielony pas dla rowerów w przeciwnym kierunku, itp. http://forum.olympusclub.pl/threads/20750-Wątek-rowerowy/page59?p=714863&viewfull=1#post714863 Pozdrówka! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 oż to stary dobry kontrapas W Polsce też już takie powstają, niestety wolno i opornie. A przydałyby się takie choćby w centrum Warszawy, gdzie mamy dużo jednokierunkowych ulic, a jednocześnie na tyle szerokich, że da się takie pasy spokojnie wytyczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artwro Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Tak,tak...mamy taki we Wroclawiu na Robotniczej(Dolmel,Pafawag)jazda po nim w pierwszych dniach po otwarciu była sporym przeżyciem.A szczególnie wjechanie na jego początek od strony Strzegomskiej.Polecany dla samobójców .Teraz już trochę inaczej ale zawsze jakiś burak się trafi,tak że uwaga na max.Aha,zapomniałem o tych w Rynku,też na początku cyrk niemożliwy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukasz78 Napisano 20 Września 2011 Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Dlatego w polskich warunkach wskazane jest odgradzanie kontrapasów separatorami, aby fizyczie uniemożliwić wjazd na nie nieogarniętym samochodziarzom... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.