Skocz do zawartości

[linki] zakończenie


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

To po co wymyślili aluminiowe końcówki na linki...? Zaciska się taka końcówkę ostrzami kombinerek w 2-3 miejscach i trzyma jak beton. Potem, przy zdejmowaniu, ściskasz taką końcówkę kombinerkami i sama schodzi. Jak dokładnie ją rozegniesz to można ja założysz ponownie. I po co tyle krzyku...? ;)

Napisano
To po co wymyślili aluminiowe końcówki na linki...? Zaciska się taka końcówkę ostrzami kombinerek w 2-3 miejscach i trzyma jak beton... I po co tyle krzyku...? :)

 

Własnie nie wiem po co ta całą dyskusja.

Jakieś cyny pierdoły. Ludzie, wydacie z 50 groszy na 2 sztuki końcówek założycie i po sprawie.

Więcej nerwów i czasu a nawet kasy stracicie na zabawe w lutowania i inne :)

Napisano

Ja nawet nie wiem ile takie gówno kosztuje, bo mam tego na kilogramy w warsztacie w sklepie, kupujemy to w hurtowni na paczki po 100szt bodajże :)

  • Mod Team
Napisano

Oj panowie, panowie. Marudzicie. Jakby ludzie tak nie kombinowali to dziś jeździlibyśmy drewnianymi rowerami odpychając się nogami od ziemi zamiast pedałując :)

Napisano

Wcale nie marudzimy, tylko pomysły z lutowaniem czy klejeniem linek i zaciskami z rurek termokurczliwych w obecnej erze aluminiowych końcówek na linkę jest właśnie cofaniem się do etapu "drewnianych rowerów"... :) Po co kombinować jeśli już coś wymyślono...

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Stosuję koszulki termokurczliwe od dawna... są lekkie, nie dzwonią ani nie rysują ramy przy przypadkowym zetknięciu...

no i można dobrać kolor pod rower :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...