Skocz do zawartości

[rower] składanie MTB dla średniozaawansowanych


krusejder

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

 

Na chwilę obecną poruszam się Krossem Hexagon V3, który początkowo spełniał pokładane w nim oczekiwania, rzecz w tym, że wzrastają one wraz z doświadczeniem, kondycją, głodem nowych wyzwań. To jest ten czas, gdy trzeba przejść poziom wyżej i zainwestować w nowy sprzęt.

 

Od razu uprzedzam posty sugerujące kupno gotowego roweru zamiast składania. Niestety mało prawdopodobne, że będę dysponował pełną sumą (jestem ortodoksyjnym płatnikiem gotówką), dlatego postanowiłem systematycznie, z miesiąca na miesiąc, kupować po 1-2 elementy i choć finalnie wyjdzie na to samo, człowiek nie odczuje tego tak, jak przy jednorazowym wydatku. Nie wspominam o satysfakcji z samodzielnego skompletowania części i wiedzy, którą w ten sposób nabędę. Poza tym nie wiem czy znalazłbym model w interesującej mnie kwocie, spełniający moje obecne wymagania. Samej ceny nie określam, nie wiem ile finalnie wyniesie mnie ta inwestycja, zobaczymy. Rzecz jasna mógłbym pozmieniać to i owo w obecnym i poprawić swój komfort jazdy, ale na dłuższą metę lepszym rozwiązaniem wydaje mi się budowa od podstaw.

 

Skoro już przy wymaganiach jesteśmy. Na dzień dzisiejszy jeżdżę na dystansach 30-80 km, 2-3 razy w tygodniu, pewne są większe dystanse w przyszłości. Nawierzchnia to asfalt (często dziurawy jak sito), ścieżki rowerowe w mieście, do tego szlaki leśne, jakiś szuter i często niestety betonowe płyty. Nie ma póki co zbyt wiele off-road'u, jazda raczej spokojna, ale wykluczam crossa, nad którym się zastanawiałem, z uwagi na fatalną kondycję polskich dróg, podjazdy pod krawężniki, wspomniane płyty, czasem być może mniej skomplikowany teren. Mój wzrost to 184 cm, waga na dzień dzisiejszy około 85-87 kg. Chciałbym, by rower radził sobie w opisanych warunkach, być może nawet z lekkim "zapasem" możliwości, jednocześnie stanowiąc bazę pod ewentualną dalszą rozbudowę.

 

Przejdźmy zatem do podzespołów.

 

Prawdopodobnie postawię na ramę Accent El Nino, która jest chwalona w internecie i posiada podobno niezłą relację cena/jakość. Wielkość 21", gdyż w obecnej ramie 19" mam sztycę wysuniętą niemal do końca, co chyba nie jest najlepszym pomysłem. Tu jestem praktycznie zdecydowany.

 

Widelec Suntour XCR LO 100mm, który myślę, że zadowoli mnie na jakiś czas. W porównaniu z obecną atrapą Zoom, na pewno będzie to niebo a ziemia. Można dostać już za 2 stówki, jest to odpowiednia cena.

 

Napęd, przerzutki i koła - tu też nie chciałbym pakować się w wielkie koszta, oczywiście zamiast wolnobiegu kaseta, zastanawiam się tylko nad ilością liczbą biegów. Obecnie używam przełożeń 4-7 na dwójce z przodu i 3-6 na trójce, więc myślę, że 3x8 wystarczy mi w zupełności. Jeśli jest coś, co miałoby w moim przypadku przemawiać za 3x9, proszę o informację. Na przerzutki nie chciałbym wydawać za dużo, obecnie mam Altusa, nie mam z nim problemów, ale też pewnie wziąłbym coś lepszego, najchętniej nie wydając więcej niż 150 zł na tył + przód. Podobnie sprawa ma się z korbą, także 150 zł byłoby odpowiednią kwotą. Suport - na ten temat nie mam zielonego pojęcia, byle pasował i był porządny, nie są to drogie rzeczy. Co do kół, trafiłem na taką aukcję: Koło + kaseta 8 rz. , do tego przednie koło za niecałe 100 zł, są to ceny dla mnie do przyjęcia. Na temat napędu moja wiedza jest chyba najmniejsza. Proszę o uwagi, podanie propozycji sprzętu, tak by wszystko grało ze sobą i miało "ręce i nogi".

 

Klamkomanetki dostosowane do liczby biegów, sprawa chyba mniej istotna, z tym nie powinienem mieć większych problemów.

 

Nie wiem jak sprawa ma się z V'kami. Obecnie są to Alhonga HJ-806AD. Spełniają swoje zadanie, czyli jako tako hamują, tu poza wymianą klocków, wziąłbym hamulce z Hexagona, chyba że istnieje jakaś niedroga i o klasę lepsza alternatywa. Kierownicę, mostek, dzwonek i pewnie na jakiś czas siodło też planuję wyjąć z Hexagona, sztycę pod odpowiednią średnicę kupię z Accenta.

 

Oczywiście nie mam zamiaru składać tego sam by nic nie popsuć, jeszcze nie teraz. Skompletowane elementy zaniosę do serwisu i tam zrobią to ludzie, którzy się na tym znają. Podobnie zakupu linek, pedałów, łańcucha i mniejszych detali dokonam na miejscu.

 

Inwestycję planuję rozpocząć od września i skończyć wiosną 2012, do tego czasu maksymalnie zajeżdżając aktualny rower. Mam nadzieję, że nie skompromitowałem się podając propozycje poszczególnych elementów, liczę na Waszą pomoc. Pozdrawiam.

Napisano

kola, moim zdaniem lepiej wziac np te: http://allegro.pl/kola-26-novatec-lozyska-maszynowe-promocja-i1792741587.html - zwroc uwage ze one nie maja mocowania pod tarcze, ale jesli nei planujesz gor itd, to luzik. (kaseta hg50 to kwestia 50zl+) moim zdaniem warto.

- alternatywnie, na forumowej gieldzie pojawiaja sie nieraz fajne kolka, za niewielka kase... bedzie lzej, taniej i lepiej.

 

Rama, OK - chociaz mozesz tez spojrzec na ramki z Krossow np A4 - 250zl na allegro a czy gorsza... temat do dyskusji.

 

Amortyzator, Ujdzie, pozyje troche jak bedziesz dbal, tylko wez rocznik po 2009 ;)

 

Naped, wg mnie 8 jest ok, i tansza niz 9 na razie... (to sie niebawem zmieni pewnie), mozesz manetki i przerzutki na razie wziac ze starego sprzetu, przy nowych linkach i pancerzach pewnie da sie z nich wyciagnac jeszcze bardzo przyzwoita prace.

 

o klamkomanetkach ow ogole na przyszlosc zapomnij, wg mnie lepiej kupic oddzielnie manetki i klamki, dobre klamki to kwestia 25zl/komplet (patrz: De One), a manetki... tak kolo 50 - 100 (o drozszych zapominamy)

 

Hamulce, v-ki Alhongi, Tektro itd, wystarczaja w zupelnosci (ale zaraz mnie zjada, bo xt, bo deore, bo rownolegle prowadzenie... bla bla), klocki za 15zl i hejah...

 

pedaly to klasyczne skrecane "klatki" np tez Alhongi za ~20zl

 

a reszte przekladasz/kupujesz szpeje i koniec zabawy.

Napisano

Masz rację, że samodzielne składanie daje większą satysfakcję i bezcenne doświadczenia, które przydają się potem przy naprawach, konserwacji i dalszych modernizacjach roweru. Ale dlaczego w takim razie chcesz oddać części do montażu w serwisie?? Myślę, że sam sobie z tym poradzisz. W necie znajdziesz mnóstwo porad, zdjęć, schematów i filmików. Możesz najwyżej zlecić montaż widelca w ramie.

Skoro jesteśmy przy widelcu to radziłbym Ci zainwestować od razu w amortyzator powietrzny, chociaż podstawowy (Tora, Epicon) i raczej pod tarcze. Hamulce tarczowe są już coraz tańsze przy zachowaniu odpowiedniej jakości i precyzji działania, a warto w nie zainwestować. Myślę też, że powinieneś wybrać sobie grupę Shimano lub Srama, która będzie spełniała Twoje wymagania i kupować części z tej grupy. Przypuszczam, że dla Ciebie będzie odpowiednia Deore lub SLX. Powodzenia

Napisano

Masz rację, że samodzielne składanie daje większą satysfakcję i bezcenne doświadczenia, które przydają się potem przy naprawach, konserwacji i dalszych modernizacjach roweru. Ale dlaczego w takim razie chcesz oddać części do montażu w serwisie?? Myślę, że sam sobie z tym poradzisz. W necie znajdziesz mnóstwo porad, zdjęć, schematów i filmików. Możesz najwyżej zlecić montaż widelca w ramie.

Miło, że we mnie wierzysz, bałem się, że sobie nie poradzę i np. zepsuję coś nieodwracalnie, takie ryzyko zresztą jest wliczone, gdy robimy coś po raz pierwszy. Jeśli jednak nie ma tam zbyt wiele do zepsucia, spróbuję zabrać się za to sam i zostawić serwisowi wbicie sterów i przycięcie rury. ;)

 

Skoro jesteśmy przy widelcu to radziłbym Ci zainwestować od razu w amortyzator powietrzny, chociaż podstawowy (Tora, Epicon) i raczej pod tarcze. Hamulce tarczowe są już coraz tańsze przy zachowaniu odpowiedniej jakości i precyzji działania, a warto w nie zainwestować. Myślę też, że powinieneś wybrać sobie grupę Shimano lub Srama, która będzie spełniała Twoje wymagania i kupować części z tej grupy. Przypuszczam, że dla Ciebie będzie odpowiednia Deore lub SLX. Powodzenia

Tutaj już proponujesz elementy z wyższej półki, w tym cenowej i amor w tej cenie na pewno nie wchodzi w grę na tym etapie, choć będzie brany pod uwagę przy modernizacji, w bliżej nieokreślonej przyszłości. Co do tarczówek, podobnie, na razie postawię na posiadane V'ki, kiedyś zapewne zdecyduję się na tarcze. Tak więc prawdopodobnie skorzystam z Twoich rad, ale jeszcze nie teraz. ;) Co do napędu, współpraca części z tej samej grupy ma duże znaczenie? W obrębie grupy (akurat patrzę na Deore) są przerzutki, korby tańsze i droższe. Nie wiem czym się tu kierować, najlepszy byłby kompromis między jakością i ceną, ze wskazaniem na cenę.

 

kola, moim zdaniem lepiej wziac np te: http://allegro.pl/kola-26-novatec-lozyska-maszynowe-promocja-i1792741587.html - zwroc uwage ze one nie maja mocowania pod tarcze, ale jesli nei planujesz gor itd, to luzik. (kaseta hg50 to kwestia 50zl+) moim zdaniem warto.

- alternatywnie, na forumowej gieldzie pojawiaja sie nieraz fajne kolka, za niewielka kase... bedzie lzej, taniej i lepiej.

 

Choć wyżej pojawiła się opcja "tarcze", planuję zostać jeszcze jakiś czas przy V'kach, póki spełniają swoje zadanie. Bardzo różnią się te koła od podanych przeze mnie?

 

Naped, wg mnie 8 jest ok, i tansza niz 9 na razie... (to sie niebawem zmieni pewnie), mozesz manetki i przerzutki na razie wziac ze starego sprzetu, przy nowych linkach i pancerzach pewnie da sie z nich wyciagnac jeszcze bardzo przyzwoita prace.

 

o klamkomanetkach ow ogole na przyszlosc zapomnij, wg mnie lepiej kupic oddzielnie manetki i klamki, dobre klamki to kwestia 25zl/komplet (patrz: De One), a manetki... tak kolo 50 - 100 (o drozszych zapominamy)

 

Na razie mam klamkomanetki 3x7, więc do pełnego wykorzystania nowej kasety prawdopodobnie nabędę inne, ale jak piszesz nie są to wielkie sumy, więc tu akurat postaram się dobrać coś ciekawego. Co do przerzutek, mógłbym jakiś czas pośmigać na obecnych, zwłaszcza, że nie mam z nimi kłopotów, później ewentualnie dokupić coś lepszego, jednocześnie padła sugestia bym trzymał się grupy części.

 

Dziękuję Wam za wskazówki. Pozdrawiam serdecznie.

Napisano

Moze zrób tak, ze z przodu zainstaluj tarcze poniewaz tam dziala wieksza sila, z tylu Vki wystarcza bo byle jakim hamulcem jestes w stanie zahamowac tylne kolo.

Napisano

no i wyda większą kasę pod tarcze, dla mnie osobiście składanie roweru w tej cenie jest kompletnie bezsensu, bo wydasz na to o wiele więcej niż za złożoną już nówkę ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...