Skocz do zawartości

[Tarczowe hydrauliczne] Co się dzieje kiedy się przegrzeją?


fw66

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wygląda przegrzanie hamulców?

 

Właśnie tego dokonałem na Przełęczy Karkonoskiej.

Po paru minutach zjazdu hamulce zaczęły piszczeć, ale u mnie to normalne kiedy osiągną za wysoką temp. Już kilka razy tak się działo.

Jednak po jakimś czasie się uciszyły (mimo dalszego hamowania), tak jakby piszczały w jakimś przedziale temp. i po jego przekroczeniu piszczenie ustaje.

Następnie tylna klamka zaczęła "mięknąć". Czuć było wyraźny spadek siły.

Trwało to kilkanaście sekund i nagle ... klamka wpadła do końca i kompletnie straciłem tylny hamulec.

Serce mi mocniej zabiło :woot:, ale na szczęście było to na samym końcu zjazdu (przed wjazdem na drogę Sudecką) i dojechałem na przednim.

Dalej zjeżdżałem przez Przesiekę, a że nachylenie jest tam już mniejsze, więc spokojnie wystarcza przedni hamulec.

Myślałem że zniszczyłem tylny (może się rozszczelnił i uciekł płyn, albo coś w tym rodzaju), jednak o dziwo po parunastu sekundach znów zaczął normalnie działać.

Kamień spadł mi z serca i zjechałem na sam dół do Podgórzyna.

Na dole sprawdziłem jak wyglada i okazało się że wszystko wygląda normalnie i w pełni działa.

 

Więc teraz pytanie: Czy tak wygląda przegrzanie hamulca?

Klamka nagle wpada do końca i hamulec w jednej chwili przestaje działać?

 

Co odziwne rok temu też zjeżdżałem z przełęczy na tych samych hamulcach i nic takiego się nie stało. A wtedy specjalnie chciałem sprawdzić czy da sie je przegrzać.

Tym razem się tego nie spodziewałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyn ma 3 sezony.

Na wiosnę go wymienię.

 

Ale ciekawi mnie co się właściwie stało w momencie "wpadnięcia" klamki.

Hamulec ciągle hamował mimo że z mniejszą siłą i nagle trach - klamka wpadła.

Czy to jest jakiś mechanizm zabezpieczający przed trwałym uszkodzeniem przez przegrzanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz płyn a nie olej jak w hydraulikach Shimano to wymieniaj go najlepiej co rok. Z przegrzaniem czyli z podniesieniem się temperatury płynu tak bywa podobnie zresztą jak w hamulcach samochodowych. Tu też przy przegrzaniu występuje znaczący spadek siły hamowania. Ja mam zalane olejem i nie wyobrażam sobie takich problemów bo w każdym momencie mają pracować tak samo a jak było by inaczej to bym się ich pozbył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gęstość płynu drastycznie maleje, dlatego musisz na klamkę naciskać z coraz większą siłą aby w układzie było odpowiednie ciśnienie. No i ostatecznie nie jesteś w stanie zapewnić takiego nacisku, i klamka się zapada jak przy zapowietrzonym hamulcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod wpływem temperatury płyn zaczyna się gotować i hamulec się tymczasowo zapowietrza. Płyn DOT wchłania wodę, im więcej wody wchłonie, tym niższa temperatura wrzenia. Dla tego wszystkie DOTy trzeba regularnie wymieniać co najmniej raz na 2 lata. Tak samo zresztą jak w samochodach. Nawiasem mówiąc łatwiej jest przegrzać płyn używając klocków metalicznych ponieważ przenoszą więcej ciepła na tłok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc po prostu płyn się zagotował, pojawiły się pęcherze powietrza i klamka wpadła.

Zawsze dziwiłem się po co wymieniać płyn co 2 lata, skoro hamulce dobrze działają.

A to właśnie extremalne warunki wymagają 100% sprawności sprzętu :thumbsup:

 

Swoją drogą, to ciekawe zjawisko to piszczenie w pewnym przedziale temperatury.

Pewnie zależy od klocków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...