ypsi Napisano 26 Sierpnia 2011 Napisano 26 Sierpnia 2011 Wrocławianie! Przemierzając Wrocław dwukołowo natrafiacie na trudne miejsca do przeprawy rowerem. Jak radzicie sobie z przejazdem przez plac 1-go maja? Górą przez skrzyżowanie czy dołem między ludźmi? A może omijacie? Następnym miejscem jest rynek w godzinach szczytu. Jedziecie uliczkami bokiem czy twardo między ludźmi unikając patroli policyjnych? A może zsiadacie z roweru? Z własnych obserwacji wnioskuję, że większość jedzie między ludźmi (nawet w godzinach szczytu). Stąd częste potrącenia w wyżej opisanych miejscach. Jakie są jeszcze wg Was trudne do przejechania miejsca we Wrocku? Jak sobie z nimi radzicie?
1979majkel Napisano 26 Sierpnia 2011 Napisano 26 Sierpnia 2011 Hmm dopoki nie napisales to nie wiedzialem, ze 1-maja jest trudnym miejscem... Poniewaz jest zjazd do podziemi to zwyczajowo wbijam sie wlasnie w ten sposob, jade jak pan buk przykazal i wyjezdzam zwykle kolo lwow. Generalnie jezdze chodnikami, chyba, ze jest wydzielone miejsce dla rowerow, przestrzegajac zasady, ze chodnik sluzy do chodzenia i jestem tam gosciem wiec pieszy ma pierwszenstwo. Skarg i zazalen jak dotad nie bylo ale to moze przez mine nr 15 (Wyraz Jakiekolwiek Zdanie W Moim Kierunku A Wylupie Ci Galy Abys Nie Musial Widziec Jak Cie Kastruje) na mojej "twarzy" i trofea samobojcow przy pasie. Ogolnie przez pasy przejezdzam, kontrpasami jezdze w obie strony niezaleznie od znakow i uzywam glowy przewidujac wszelkie mozliwe sytuacje na drodze. Mozna rzucac kamieniami
Kosma Napisano 27 Sierpnia 2011 Napisano 27 Sierpnia 2011 jakie tam trudne miejsca,mi sie fajnie przelatuje przez Maja i rynek kazdego dnia o kazdej porze.
GhOsTwrc Napisano 3 Września 2011 Napisano 3 Września 2011 oczy dookoła głowy wyobraźnia to wszystko czego trzeba , powiem tylko tyle we Wrocku kierowcy nie wiedzą że rowerzysta na scieżce ma pierwszeńsko:(
Dawid71 Napisano 7 Września 2011 Napisano 7 Września 2011 Przez Jana Pawła lecę codziennie do pracy w rynku, podziemiem i nigdy nawet nie musiałem ostrzej hamować, wystarczy ostrzeżenie z daleka i ludzie nie robią problemów. Przez rynek też się fajnie przelatuje, ale z głową, bo trzeba myśleć za siebie i ludzi na rynku, komuś coś się przypomni i wejdzie prosto pod koła, choć osobiście nikogo nie zwinąłem tam nigdy. Jeśli chodzi o ustępowanie pierwszeństwa to lepiej nie liczyć na kierowców, bo można skończyć w gipsie. "Fajną" ścieżkę walnęli na ulicy Św. Mikołaja we Wrocławiu, tą, po której rowerzyści mogą poruszać się pod prąd. Owa ścieżka robi za miejsce postojowe dla taksówek.
kazozaur Napisano 7 Września 2011 Napisano 7 Września 2011 okolice PKP to jest trauma... dlatego zwykle tam śmigam drogą od PKS aż do pl Dominikańskiego, a ostatnio omijam jadąc Armii Krajowej i Krakowską ale tam znowu nieszczęsna Traugutta na którą wbijam i jade razem z samochodami. Totalnie nie przejezdną ulicą jest Pułaskiego, ani drogą ani chodnikiem poprostu można się połamać od samych nierównościach drogi. Jeśli chodzi o Rynek to powoli i oczy dookoła głowy,a na Jana Pawła często nie bywam ale zwykle dołem daje sobie rade i tak jak napisał przedmówca trzeba myśleć za siebie i innych i jest OK.
Artwro Napisano 7 Września 2011 Napisano 7 Września 2011 Traugutta omijam w stronę miasta po prawej.Przez park,potem mostek,lewa strona Oławki nastepnie drugi mostek,prawa strona Oławki,kolejny mostek i jestem na pl.Wróblewskiego.Czy tam,czy z powrotem zawsze tą trasą.
mibas Napisano 7 Września 2011 Napisano 7 Września 2011 Możesz też polecieć z Krakowskiej na Niskie Łąki, Okólna, Na Grobli - trochę dookoła, ale praktycznie tylko na Okólnej nie masz DDR a i ruch żaden.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.