troc Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Witam Mam od kilku dni pewien dylemat. Od poczatku wakacji staralem sie oszczedzic na nowe kola, wybor padl na Mavic'i Crossride, wersja pod v-brake. Bylem juz wlasciwie zdecydowany na zakup jednak wtedy dostalem propozycje kupna innych kolek (Shimano WH-MT15) i tarczowek (Shimano BR-M445) w przyblizonej cenie. Pytanie co jest bardziej warte swojej ceny? Lepsze kola czy slabsze i hamulce? Mam V-Brake'i, ktorych producenta nawet nie pamietam, jednak jak na razie nigdy mnie nie zawiodly. Jezdze MTB, Enduro, spora czesc to rowniez jazda po miescie. Zastanawia mnie jeszcze jak wypada porownanie kol Mavic'a z Shimano WH-MT55. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jogurcik Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Jak w dobrym stanie, to brałbym koła i hamulce, tarczówki to naprawdę świetna rzecz, a w Enduro powiedziałbym nawet obowiązek (i to ze względu na biezpieczeństwo). Co do kół, nie wypowiem się, bo nie znam, ale wiem tylko, że do Maviców ciężko dostać pojedyńcze części, co podnosi ewentualne koszty napraw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
troc Napisano 25 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Mowa o nowych czesciach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
XCplayer Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 Jeśli chodzi o koła to chyba wybrał bym Shimano, i zgadzam się z kolegą wyżej - tarczówki to świetny patent. Wygląda na to, że najlepiej zainwestować w Shimano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rybciasum Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 Masz manetki czy klamkomanetki ? Jeżeli klamkomanetki to jeszcze musiałbyś kupić nowe manetki, pozatym czy Twój amor/ rama ma mocowanie na tarcze Ciężki wybór bo te Mavici są chyba z 200g lżejsze tylko od tych Shimano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Perzon Napisano 27 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2011 A ja bym brał te Mavici właśnie ze względu na mase, no i v-brake są wg. mnie prostsze i tańsze w utrzymaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekCH Napisano 28 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2011 Hej, wszystko zalezy od tego gdzie tego roweru i w jakich warunkach bedziesz uzywal. Bylem swego czasu ze znajomym w Alpach ktory mial HS 33 (hydrauliczne Magury) wiec teoretycznie lepsze niz V brake. Pogoda byla slaba wiec bloto i zimno - a on nie byl w stanie hamowac i musial dawac 1000 metrow w dol z buta... Jezeli jezdzisz w pozwazniejszym terenie przy kazdej pogodzie bierz tarcze(zakladajac oczywiscie ze rama ma mocowanie na tarcze itp). Jesli jezdzisz raczej po drogach polnych/lesnych + miasto to bierz lepsze/lzejsze kola (wtedy tylko pozostaje pytanie czy to musi byc koniecznie mavic). Pozdrawiam Krzysiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paputczik Napisano 28 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2011 Hej, co dylematów, mój prezentuje się następująco: zbliża się moment, w którym chciałbym zainwestować w rower. Choć lista planowanych modyfikacji jest długa to jednak na pierwszy rzut idą: - koła; obecnie Alex Rims XC44 na piaście Disc Comp CL/przód oraz Shimano FH-RM65-8 CL/tył a interesują mnie Fulcrum RED Metal 5 Centerlock 2010. - hamulec; obecnie SH BR-M486 Disc przejście na SLX BR-M665. - amor; Rock Shox Dart2 100mm travel z wymianą na Tora/Reba/Recon. Jeżdżę głównie turystycznie(długie dystansy) ale również i z zacięciami sportowymi. Docelowo chce ułożyć rower pod slx, z czasem przejść półkę wyżej. Będę wdzięczny za wszelkie opinie, porady i informacje do planowanych zmian. Mój rower to: Scott Aspect 20 2010 Przerzutka (tył): Shimano SLX RD-M662 27 Speed Przerzutka (przód): Shimano Deore FC-M590 34.9mm Manetki: Shimano Deore SL-M590 R-fire plus 2 w/gear indicator Klamki hamulców: Shimano BL-M486 Hamulce: Shimano BR-M486 Hydr. Disc Mechanizm Korbowy: SLX FC-M660 170mm 44/32/22 , 44x32x22T / korby 170 mm, czarny Kierownica: RITCHEY WCS BB-Black Low Rizer 31,8x660mm Mostek: Scott Comp JD-ST57 A OS 31,8mm ale na dniach wymiana na Ritchey Wcs Red 100mm Pedały: Pedały DEORE XT PD-M770 , 9/16 cala, czarny Sztyca: Scott Comp JD SP-47T.1 31.6mm Siodło: Scott Aspect Piasta (Przód): Scott Disc Comp CL Piasta (Tył): Shimano FH-RM65-8 CL Łańcuch: Shimano XT / ULTEGRA 2011 CN-HG93 114 ogniw Kaseta: Shimano CS-HG50-9 11-32 T na dniach HG80 Szprychy: 15 G, stainless black Obręcze: Alex XC-44 Disc / 32H Opony: Schwalbe Rocket Ron 26 x 2.1 / 50 EPI wire Performance Series zdjęcia w profilu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
troc Napisano 28 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2011 Mam osobno klamki i manetki. Spędziłem kilka dni szukając najlepszych kół w tej cenie ale jeśli macie lepsze propozycje niż mavic to czekam . czytałem też, ze jedną z głównych różnic w rowerze odczuć można przy zmianie kół, stąd mój problem. przepraszam za błędy ale pisze z telefonu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Crazyk Napisano 28 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2011 @troc, w tej cenie ponad 600zł złóż coś lżejszego niż crossride. Obręcze equalizery 21, piasty slx/xt, nyple alu, szprychy zależnie od wagi. Będzie duuuużo lżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jogurcik Napisano 28 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2011 Myślę, że szprychy DT Champion wystarczą, chyba, że ważysz grubo ponad 100kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
troc Napisano 29 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2011 czytałem o kolach chyba wszystkie tematy na Internecie i wszędzie ludzie sprzeczaja się, co jest lepsze. Czy lzejsze to zawsze lepsze? Ponoć mavici mają swietne piasty. Teraz to już kompletnie ocipialem . Wybaczcie pisownie ale to znowu z telefonu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzymo Napisano 29 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2011 wszędzie ludzie sprzeczaja się, co jest lepsze Każdy ma inne preferencje/gust. Czy lzejsze to zawsze lepsze? Nie, aczkolwiek spora część rowerzystów, wiedziona mitem "masy rotowalnej", zwraca uwagę na to, by koła były jak najlżejsze. Jednakże jeśli ta lekkość kół ma być spowodowana głównie lekkimi piastami (Novatec), a nie lekkimi obręczami (np. ZTR), czy oponami/dętkami, to coś tu jest nie tak... Ponoć mavici mają swietne piasty. Zwłaszcza wycierająca się tuleja/podkładka w tylnym bębenku, rzeczywiście super. Poza tym piasty jak piasty - trochę aluminium na korpus, trochę stali na oś, do tego łożyska "maszynowe" - znakomita większość piast ma identyczną budowę. Wybaczcie pisownie ale to znowu z telefonu. Telefon zjada przecinki i polskie znaczki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
troc Napisano 29 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2011 Polskie znaki wcina, a co do przecinkow to po prostu ciężko edytowac tekst, poza tym szkoda mi czasu, każdy rozumie . Czyli wg Was najlepsza opcja jest zainwestowanie w dobre koła, czyt. składane na slx/dt i obręczach equalizer 21? Piasty shimano nie są gorsze od tych w crossride'ach? Mogę na nie przeznaczyć maksymalnie 700zl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psawicki Napisano 30 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2011 Ja bym jednak brał piasty na łożyskach maszynowych. Mają jedną ogromną zaletę: zawsze się kręcą. Piasty na kulkach mają tę wadę, że jak się spóźnisz z konserwacją, to może już nie być co konserwować. Maszynówki natomiast beztrosko zajeżdżasz, a potem wymieniasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
XCplayer Napisano 30 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2011 Moim zdaniem czy kulki czy maszynowe w tym wypadku nie ma większego znaczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psawicki Napisano 30 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2011 Moim zdaniem czy kulki czy maszynowe w tym wypadku nie ma większego znaczenia. U mnie miało to duże znaczenie, bo bieżnia przetarła się na wylot i koło stanęło w miejscu. Nawet na siłę nie można było nim pokręcić czyli niesienie roweru na plecach. Dobrze, że nie byłem akurat gdzieś daleko w górach. Od razu zaznaczę, że stało się to w rowerze, który jest dokładnie serwisowany co najmniej 2 razy w roku. Fakt, że była to piasta deore, ale na xt też ludzie narzekają. Wnisek z tego taki, że kulki są dobre jeśli ktoś sobie sam serwisuje piasty i ma do nich ochotę regularnie zaglądać, albo też mało jeździ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzymo Napisano 30 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2011 U mnie miało to duże znaczenie, bo bieżnia przetarła się na wylot i koło stanęło w miejscu. Nawet na siłę nie można było nim pokręcić czyli niesienie roweru na plecach. Dobrze, że nie byłem akurat gdzieś daleko w górach. Od razu zaznaczę, że stało się to w rowerze, który jest dokładnie serwisowany co najmniej 2 razy w roku. Jakim cudem przy dwukrotnym serwisowaniu w każdym roku można nie zauważyć ubytków materiału bieżni? Wychodzi na to, że tak naprawdę serwis piasty był bardzo pobieżny, albo wręcz w ogóle go nie było... "Mają jedną ogromną zaletę: zawsze się kręcą." - teoretycznie tak, praktycznie nie zawsze To też zwykłe kulki i takie łożysko też można zatrzeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miskov17 Napisano 30 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2011 To pewnie jest "kompletny przegląd" roweru na początku/końcu sezonu w jakimś serwisie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
psawicki Napisano 30 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2011 To pewnie jest "kompletny przegląd" roweru na początku/końcu sezonu w jakimś serwisie Panowie, ja właśnie o tym piszę, że o piasty na kulkach trzeba porządnie dbać. Ja lubię jeździć na rowerze, a nie zaglądać do piast. Maszynówki dają mi ten komfort, że się nie muszę o nie martwić. Byłem w tym roku na wyjeździe w górach, 8 dni jeżdżenia z czego 3 w deszczu. Coś mi stukało po kilku dniach: luz na łożyskach w tylnym kole. Mogłem to spokojnie olać i dojeździć do końca pobytu. Natomiast kolega z piastami XT jechał do serwisu, bo nie wziął sobie kluczy do konusów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.