Skocz do zawartości

[Towar]Najdziwniejsze rzeczy,które przewoziliście swoimi rowerami ;)


roweras

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dziecko w tym specjalnym foteliku z tyłu, z tym że usnął po pierwszym kilometrze a ja ponastępnych 3 zajażyłem że syn wisi na tych szelkach jak nieżywy :) ale się nie obudził do domu - tylko trzeba było już prowadzić rower i drugą ręką go podtrzymywać :)

Napisano

Nie tyle mogłem co musiałem, to były dawne czasy gdy każdy na wsi świnię chodował i zwyczajnie ojciec mi kazał ją przywieźć, a że samochodu wtedy nie mieliśmy no to wiozłem rowerem. Brachol wiózł drugą, bo to parka była :icon_cool:

  • 4 tygodnie później...
Napisano

swini nie wiozlem, ale kolezanke do domu podwozilem na kierce, rame do roweru(prawie skonczylo sie gleba pod autobusem jak okazalo sie ze skrecac nie bardzo moge), zabawke dla dzieciaka(metrowy dinozaur;), zapakowane do wysylki: dwa amortyzatory + kilka drobniejszych paczek, aha i jeszcze 30kg worek z pyrami:)

 

p.s.: ziolo kiedys do lampki wsadzilem! dobrze ze nie sprawdzali oswietlenia bo bym sie nie wytlumaczyl z zielonej przedniej lampki:D

Napisano

Ławkę ogrodową do kumpla zawoziłem ok. 1 km

Worek po ziemniakach z puszkami na złom. :sweat:

Trochę było takich sytuacji co wiozłem coś nietypowego. :laugh:

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Kiedyś wiozłem kolegę, a on na plecach miał dodatkowo swój rower :P

Męczarnia, ale co zrobić jak przebił dętkę, a akurat żaden z nas łatek nie miał

Napisano

Na takim rurystycznym rowerku 5 jutowych worków wypchanych sianem dla krulików*(lekkie ale duży gabaryt i wszystko za plecami na bagażniku, było to wyższe odemnie :))

Muszlę klozetową do altanki kumpla z górnopłukiem :verymad: - z nia to już było ciężko i najgorsze to, że jechałem polną drogą i zabrałem wszystko na raz a trza było pojechac se 2 razy i byłby git. :icon_cool:

  • 2 tygodnie później...
Napisano

-kilka listw przypodłogowych dlugości 4 metrów

-2 wielkie worki z korą do iglaków

 

Często zdarza mi się jechać na rowerze, tocząc rówocześnie drugi obok siebie (trzymam za mostek) nie wiem czy to jakiś wyczyn ale ludzie się zawsze dziwnie patrzą.

Napisano

Na wiekowym starym MARIN-ie ze stalową ramą 100kg ziemniaków w worku, oczywiście z górki się dało tylko jechać, nogi na worku i z okrzykiem kamikaze. Wytrzymała bestia razem ze mną 175kg obciążenia.

  • 2 tygodnie później...
Gość sworks
Napisano

Drabina 2m oraz stacja dysków PC:)

Napisano

Wszelakie zakupy w dużych ilościach - plecak wypchany po brzegi i dwie siatki na kierownicy, kilku-poziomową półkę, bagaże, torby, różnej maści kontrabandę.......

Napisano

Trzy półtorametrowe rury pcv, farbę do malowania mieszkania, około 25kg książek do sprzedania na kierownicy + 7kg w plecaku, cement, zakupy i wiele wiele innych.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Kurcze, zawsze myślałem że tylko ja takie akrobacje na rowerze wykonuje. W sumie często mi się zdarzało coś wieść od roweru koleżanki która miała wypadek po Suwalszczyźnie do 3 pudełek pizzy przez całe miasto, jeszcze wtedy pies mnie gonił. A i długie przedmioty jak jakieś gałęźie, listwy itp. Rowerem da się wszystko przewieść trzeba tylko pomyśleć.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...