Skocz do zawartości

[maraton] Maraton MTB Hermanów - 21.08.2011


MTBSroda

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja też nie widziałem żadnych wykrzykników, ale objeżdżałem trasę, więc wiedziałem że jest tam niebezpiecznie. Początek tego zjazdu bardzo zachęcający do depnięcia, a końcówka zdradliwa :)

Napisano

Ta dziura na zjeździe była już chyba w zeszłym roku. Powinni takie coś zasypać, no i ten zjazd co na końcu taka koleina na środku się zrobiła, jakieś ostrzeżenie by się przydało.

Jak dla mnie to jest poprostu hit ! Na tej dziurze, OTB zaliczyło przynajmniej kilkanaście osób, które ja widziałem, zresztą sam w nią grzmotnąłem. Stojąc później w tym miejscu ok 15 min momentami nie nadąrzałem ostrzegać zawodników i zbierać tych co się przerwacali.

Moim zdaniem wiedząc o tym osoby odpowiedzialne za trasę powinny były te dziurę zasypać, rozumię, że biorąc udział w takim wyścigu trzeba się liczyć z trudnościami terenowymi, ale tym przypadku sytuacja była nadzwyczaj wyjątkowa.

Napisano

Może jeszcze przejechać walcem całą trasę, żeby równo było? ;)

Poważnie, to przy tej dziurze powinny być wykrzykniki, z tym że przy spokojnym objeździe trasy takie miejsca są cięzkie do zauważenia, przydałby się przed maratonem objazd w tempie wyścigowym, dopiero wtedy widać, gdzie trzeba ustawić ostrzeżenie.

Przy jeździe na kole dziura była nie do zauważenia, fuks decydował o tym czy się wjechało czy nie.

Napisano

Mi akurat się udało przejachać przez dziurę, ale zawodnik za mną nie miał tyle szczęścia. Ja leżałem kawałek dalej na trawie bo koleś przede mną gwałtownie zahamował co spowodowało uślizg koła, a ja miałem tylko wybór przejechać przez niego albo też połozyć rower. Wybrałem to drugie i chyba słusznie bo tylko bolało mnie kolano od uderzenia o rame, ale naszczescie szybko zapomniałem że boli :thumbsup:

Napisano

Klosiu nie bądź złośliwy. Nie mówię tu zupełnie o walcowaniu trasy, pisze o konkretnym miejscu o którym było, chyba wiadomo od roku. I to mnie dziwi najbardziej.

Nie zgodze się że potrzebne było tempo wyścigowe, dziura była tak wredna, że i na objeździe można było to ocenić i poprawić. MTB Środa Wlk to raczej zawodnicy ze sporym doświadczeniem, więc tym bardziej mnie dziwi, że zostawili to w taki stanie. Dziura była nie widoczna nie tylko w jeździe na kole, fuks decydował o tym czy trafiłeś w nią czy też nie.

I najważniejsze zebrała niestety "ładne" żniwo.

 

Świetne zawody, super trasa poza wyżej wspomnianym, szkoda tylko, że bez ubezpieczenia NNW dla uczestników :yucky:

Napisano

Plusy i minusy wg mnie:

 

- Moim zdaniem faktycznie te wykrzykniki nie były widoczne a na zjeździe sypiąc 40km/h mieć niekontrolowany pocałunek z drzewem myślę że nikomu się nie uśmiecha. Koleiny mogą zostać ale dziurę trza było zasypać.

A wykrzykniki powinny być przed przeszkodą 10-15m tak aby można było wyhamować (ja bym dał w 2 miejscach). W górach generalnie różnego rodzaju przeszkody są widoczne a na płaskim niestety rutyna może doprowadzić do niebezpiecznego upadku.

- Zamknięcie GIGA przed czasem było nieporozumieniem.

- Nie widziałem kawy miała ponoć być ?

- Jeśli chodzi o rejestrację to wtopa na całej linii.

- Zbyt długo trwało losowanie nagród i dekoracje.

 

+ Oznaczenie trasy było ok w stosunku do poprzedniego roku.

+ Makaron rewelacja ;)

 

Poprawa w stosunku do poprzedniego roku wielka ;)

Napisano

Pamiętacie zeszłoroczne obietnice orgów co do sprzątania trasy?

W sobotę jeździłam po części trasy maratonu i co? Oznakowanie jak wisiało, tak wisi. Ani jedna strzałka i taśma nie zdjęta.

Napisano

anka93 zgodnie z zawartą umową z nadleśnictwem mamy na to 30 dni od zakończenia imprezy.

 

Oznakowanie zostawiliśmy po to by każdy kto nie miał okazji wystartować w naszym maratonie mógł sobie przejechać trasę w innym terminie.

 

W ciągu 30 dni trasa zostania uporządkowana.

 

Umowa z nadleśnictwem jest dla nas wiążąca.

Napisano

Mi za to bardzo się podoba to, że "strzałki" nie zostały zdjęte, nawet byłbym za tym aby zostały, dzięki nim powstał fajny szlak. :P

Napisano

Znalazłem łyżki do opon. Trochę już sfatygowane, ale jeśli nieszczęśnik, który je zgubił, czuje się jakoś szczególnie związany emocjonalnie z tymi dwoma kawałkami tworzywa sztucznego, to zapraszam do kontaktu przez pw.

Strzałki mi nie przeszkadzają tak bardzo, jak walające się opakowania od żeli, batonów i izotoników - tu bardziej mam pretensje do tych, którzy wyrzucali zamiast wcisnąć w kiejdę czy pod nogawkę.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...