Skocz do zawartości

[Góry Sowie] wycieczka jednodniowa


daid

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

po ostatnim wypadzie do Barda czas na nowe przygody;) W pierwszą niedziele września (04.09) planujemy razem z Majkelem wyjazd w Góry Sowie. Przebieg trasy do ustalenia, ale fajnie byłoby wjechać na Wielką Sowę i Włodarza. Tempo raczej turystyczne ;)

 

Ktoś chętny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się wstępnie piszę, tylko że będzie trzeba popracować nad formą i troszkę zdrowiej sie chować do tego czasu ;)

 

Takowoz i ja :) jako ze termin odlegly to rowniez "wstepnie" ale jesli niebo nie spadnie Nam na glowy to musi sie udac :)

 

Dajcie znac co ze Strzelinem.. mi mega bardzo pasuje niedziela.. i tylko niedziela jakby co ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tera kilka słów ode mnie. W końcu ktoś ma ochotę żeby opisać wyprawę, nawet taką jednodniową :) W czasie co reszta pier...i o gramach, złotówkach, promocjach , niektórzy po prostu pakują rowery na auta i jadą na południe . Mnie osobiście się nie chce co tydzień robić relacji z wypadu w góry, bo i talentu nie posiadam dziennikarskiego :P

Więc bierzcie przykład z daida , mikela i innych, Rowery pod dupy i ogień :)

P.S. Nie mam planów na ten weekend, więc rozważę możliwość pośmigania w tempie turystycznym w dobornym towarzystwie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra ludzie, jak naj mniej asfaltu oki? mam mapki głuszycy i okolic na jakis tam zawodach wygrane, pętle wyznacze, zaczniemy w JEDLINIE!!! Pasuje wszystkim?

 

chcecie zaliczyc wielka sowę?

 

IMHO Sowa musi byc i koniecznie ten kilkukilometrowy fragment w Jedlinie, bedacy fragmentem strefy MTB.. tylko oczywisicie w dol a nie pod goore ;) asfaltu generalnie nie lubimy.. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

po ostatnim wypadzie do Barda czas na nowe przygody;) W pierwszą niedziele września (04.09) planujemy razem z Majkelem wyjazd w Góry Sowie. Przebieg trasy do ustalenia, ale fajnie byłoby wjechać na Wielką Sowę i Włodarza. Tempo raczej turystyczne ;)

 

Ktoś chętny?

W zasadzie to trochę zwiedziłem te okolice, na Wielkiej Sowie w sumie też byłem rowerem , na Włodarzu nie :) Liczę na to ,że tubylcy pokażą soczyste singielki :D Ale bardziej mam zjeżdżone okolice Mieroszowa .

Więc jeżeli będzie pogoda to atakuję w sobotę (3.09) Chełmiec, Lesistą Wielką i Dzikowiec bo tych szczytów jeszcze nie zdobyłem. Dla enduraka wydają się być atrakcyjne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkel, tak w ogóle planuję bazę założyć w Zagórzu Śląskim ,prawdopodobnie w piątek. Wstępnie będziem 4 osobową ekipą , z tym że 2 osoby bez rowerów :) To się okaże w praniu,a za tydzień imprezka u mnie na ''podwórku'' . Mianowicie "Wielokrotne zdobywanie Kopy Biskupiej", mam zamiar wystartować. Ciekaw jestem ile razy podjadę ( bo zazwyczaj bronka piję na wierzy ) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytalem o tym wielokrotnym zdobywaniu Biskupiej Kopy - pamietam ta gore ze zlotu w Glucholazach, pamietam zarowno podjazd (z akcentem na podejscie) jak i zjazd i moich kilka gleb (blizny mam po nich do tej pory ;) ) wiec jesli potrzebujesz dopingu to bede Ci kibicowal ale z daleka ;)

 

Zmotywuje Cie teraz - jesli zajmiesz miejsce na pudle (w tym wielokrotnym itd) to stawiam krate browara :) i pijemy az nie bedziemy mogli ustac na nogach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytalem o tym wielokrotnym zdobywaniu Biskupiej Kopy - pamietam ta gore ze zlotu w Glucholazach, pamietam zarowno podjazd (z akcentem na podejscie) jak i zjazd i moich kilka gleb (blizny mam po nich do tej pory ;) ) wiec jesli potrzebujesz dopingu to bede Ci kibicowal ale z daleka ;)

 

Zmotywuje Cie teraz - jesli zajmiesz miejsce na pudle (w tym wielokrotnym itd) to stawiam krate browara :) i pijemy az nie bedziemy mogli ustac na nogach ;)

 

Przykro mi , ale nie będzie zjazdu czerwonym szlakiem, raczej. Pudła też nie będzie, gdyż na odcinku " z akcentami na podejście" znam osoby co z "blata" wjeżdżają :D

Generalnie jadę sprawdzić siebie, ile razy się da podjechać.Bo to niby 3,5km do góry i jakieś 450 m przewyższenia, ale X10

robi wrażenie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że mnie nie ma w Wałbrzychu...

Proponuję: start Andrzejówka, zielony szlak głuszycki plus wjazd na Sowę, zjazd z niej na Jugowską lub Walimską (zależnie od stanu ochraniaczy na zęby :) ), powrót na zielony do Głuszycy, pojechać do końca z finałem w Andrzejówce. Wariant krótki 50 km długi 80, wg mnie baaardzo przyjemna trasa z odcinkami hardkorowymi (jak na trasę turystyczną).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na 100 mm i 0 mm da rade?

 

ja Panom już na wstępie mówie że odcinek zaznaczony na mapce przez kolege :

 

od walimia (na poziomicy widac podjazd) jest nieprzejezdny, mozna sie pomeczyc i spróbowac , ale przyjemnosc to to nie jest, z buta nieuniknione

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sowę? Z Rzeczki asfaltem na Przełęcz Jugowską, stamtąd czerwonym szlakiem na Sowę (miło szarpie :) ), z Sowy na Przełęcz Walimską, ponad dwa km bardzo fajnego zjazdu; powrót na szczyt fioletowym szlakiem, zjazd do Orła. Dużo kamieni, bardzo dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc po dzisiejszym rekonesansie stwierdziłem iż dojazd do ewentualnego miejsca zbiórki w Jedlinie zajmie mi godzinę tempem spokojnym. Wiec taka pętelka jest jak najbardziej do przyjęcia. :yes:

Bo to ze znów jade z Szanownymi Kolegami jest chyba rzeczą oczywistą ;) Reszta mojej ekipy tez może dołączy, o ile zdrowie pozwoli.

Aczkolwiek trasa jaką zaproponował tobo też ma swoje plusy, bo o ile się nie mylę pozwoli na przejazd słynnym singletrakiem do Głuszycy :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...