Skocz do zawartości

[rower] Odpowiedni wybór dla mnie - Triban, Merida czy Giant


nolimts

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Na początek napiszę trochę o sobie. Z rowerem jestem obyty, często jeżdżę w sezonie letnim gdy pogoda dopisuje. Na starym góralu przemierzam średnio, rekreacyjnie 50 km. Mam 175cm wzrostu, ważę 75 kg. Proszę o pomoc w wyborze mojego pierwszego roweru szosowego. Nie wiem czy kupić nowy rower czy może lepiej za podobną cenę kupić używany na alegro.

 

Zastanawiam się nad:

 

http://www.decathlon.com.pl/PL/triban-3-180211862/

 

Naczytałem się sporo opinii, chwalą w Polsce i zagranicą - cena w moim decathlonie - 1399zł. Jak wiemy decathlon - gwarancja, niezła obsługa i serwis. Rower podobno naprawdę opłacalny. Siadałem, rama 57 lub 54 jak dla mnie - pierwsze wrażenie bardzo pozytywne.

 

http://www.rowerzysta.pl/szosowe/rower-szosowy-merida-road-race-880-16-2010.html

http://www.rowerzysta.pl/szosowe/rower-szosowy-merida-road-race-880-16-2011.html

 

Sporo jest również o szosówce Meridy - cena również ciekawa bo niecałe 1700zł (tak btw jaka jest różnica pomiędzy modelami z innych roczników?)

 

http://allegro.pl/giant-scr-4-rozmiar-m-czerwiec-2008-w-wa-i1747877086.html

 

A może jakiś używany rower? Wcześniej miałem już nawet kupować Giand Defy 4 za 1300zł z butami, licznikiem itp itd - jak wiemy tak również można zaoszczędzić tylko trudniej dobrać ramę (rozmiar 52 w GD4 to chyba za mały dla mnie?)

 

A może możecie jeszcze coś innego polecić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taki sam dylemat. Pojeździłem po salonach, pamacałem różne rowery. Okazało się, że Merida jest brzydka, giant drogi, scott piękny. Zrozumiałem, że za takie pieniądze szosówki nie kupię. Ceny zaczynają się od grubo ponad 3000 za przyzwoity sprzęt. Postanowiłem zrobić sobie przysługę i kupiłem używaną szosę na pełnym Shimano105 i lekkich kołach za 600PLN. Dołożyłem 200PLN na opony i dokręcenie szprych. Mam sprzęt który biję na głowę wszystko, co można kupić za 2000 na głowę, a wydałem 800PLN. Pewnie jeszcze kupię za kilka lat nowy rower, ale żeby był lepszy niż ten, co mam teraz będzie trzeba wydać 6000...

 

Jest koniec sezonu. Poszukaj na alledrogo. Można trafić perełkę za grosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Meridę 880-16 z 2010. Zrobiłem na niej ponad 6000km jak na razie i nie mogę narzekać. Regulacja przerzutek na starcie i centrowanie kół, po 500km jedna korekta i do tej pory nic nie robiłem, oprócz wymiany jednej dętki.

 

Nigdy nie korzystałem z droższego sprzętu, ale do jazdy rekreacyjno-amatorskiej(400km tygodniowo w wakacje kręce plus w ziemie wymieniam tylne koło na drugie z oponą na trenażer) spokojnie mi wystarcza. Na pewno na lepszym sprzęcie lepsze osiągi, wyższy komfort, to prawda, że 8 biegów z tyłu to czasem za mało, ale jak ktoś chce mieć nowy rower(a ja nie lubię kupować używanych rzeczy) to taka merida to bardzo dobry bike.

 

Jeśli chodzi o osprzęt to ludzie często narzekają, że sora to dno, nie wytrzyma za dużego dystansu. Może jak ktoś myśli o profesjonalnym ściganiu to padnie po 5 tys. km., ale ja jak na razie co pewien czas sobie go przesmaruję, od czasu do czasu cały rowerek porządnie wyczyszczę i chodzi ciuchutko.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merida 808 to dobre rozwiązanie , mój kuzyn ścia się na takiej w młodzikach i w tym roku zrobił już około 5tys km i nie narzeka na nic , prócz na dętki ale to już kwestia jazdy pewnie xD , za tą cene nowa merida to dobry wybór i przy takim rowerze nie ma się co zepsuć przy takiej rekreacyjnej jezdzie nawet jezeli bedziesz robic po 100km dziennie , nowa sora nie jest też taka lipna przeciez shimnao nie podpisało by się pod jakims badziewiem , reasumując za tą kasę warto brać meridę ;]

Poazdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś czytałem na forum, że to nie są złe rowery. Nie ma informacji o wadze tego roweru.

Ja np. kupuję ciuchy, teraz licznik kupiłem w Decathlonie i jeśli chodzi o stosunek cena jakość to nie można narzekać. Plus u nich nigdy nie ma problemów z wymianą rzeczy, jeśli jest coś nie tak.

Znajomy kupił kolarki w Decathlonie i po 1,5 roku mu się przetarły. Poszedł, zareklamował, dostał nowe(to jego wersja,n więc ręki sobie nie dam uciąć.)

Ale z mojego używania mają bardzo dobrze jakościowe rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...