Skocz do zawartości

[Trening] Kiedy zacząć biegać


ProEvolution

Rekomendowane odpowiedzi

Z bieganiem masz identyczną sytuację jak ja- nogi mówią nie (choć nie powinny), a oddech mówi przecież wytrzymasz. Ja już biegam od 3 tygodni i ostatnio na zawodach (jeszcze jestem w 2 liceum...) na 1000m zabiegłem w 2:43 :icon_lol: . Myślę, że za następne 3 tygodnie mogę się śmiało wybrać na maraton, bo nogi się przyzwyczają, a baza jest od roweru.

 

A na rower mnie nie ciągnie, no chyba, że Hiszpania czy coś :icon_cool:

 

Teraz miesiąc bez roweru (no może poza banalnymi wycieczkami), a listopad nowy sezon. Miesiąc wytrzymam (chyba)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też od listopada zaczynam ponownie, ale rower odstawiłem całkowicie by zatęsknić, no i to działa :P Co do biegania to jak jestem super wypoczęty to jest świetnie, ale na drugi dzień zakwasy na 100%. Nic dziwnego, że mnie to zmartwiło bo zeszłej zimy biegało się półmaraton w przyzwoitym tempie kilka razy w tygodniu tak dla treningu. Nie lubię jesieni, na razie jeszcze nie ma takich zimnych i obfitych opadów (przynajmniej u mnie), w takich przypadkach zostaje tylko trenażer, widzę że biegać nie ma co... Do basenu tak samo mnie nie ciągnie, strasznie mnie nudzi i dodatkowo nie należę do wybitnych pływaków, kiepsko u mnie z techniką - 1h bez przerw przepłynę kraulem, ale nawet głupio mi założyć pulsometr bo jeszcze nikogo tu z nim nie widziałem, także trudno mi ocenić intensywność :D W lutym rodzice obiecali wypad na Teneryfę na 2 tygodnie, ciężko będzie to połączyć z maturalną nauką, ale taki wyjazd z rowerem... Pieprzyć studia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla treningu pobiec pół maraton? To nieźle, taki trening przygotowuje chyba do jakiegoś Iron Mana :P Ja tam wychodzę z założenia portugalskiej szkoły bez periodyzacji, tak wygląda trening:

Poniedziałek, bieg tlenowy 40-60 minut

Wtorek, interwał krótki typu 20x300m, przerwa 50s trucht

Środa, podbiegi typu 10x100m mocno, powrót trucht

Czwartek, bieg tlenowy 40-60 minut

Piątek, bieg tlenowy 40-60 minut

Sobota, interwał długi tyou 3x3km, przerwa 5 minut spacer

Niedziela, bieg tlenowy 30-60 minut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla treningu pobiec pół maraton?

Faktycznie trochę przesadzałem, ale 2h ciągłego biegu tlenowym tempem to nie tak z kolei dużo, na szczęście obyło się bez przetrenowania, a i baza była piękna :P W zimie wpadam w trans treningowy i sposobem na przeżycie godnie każdego kolejnego dnia bez wpadania w zimową depresję jest treningowa realizacja postanowionych celów, w efekcie cały ten tragiczny dla mnie okres roku zlatuje szybko i niepostrzeżenie, nie wspominając o kondycji na letnie wyścigi :D Tej zimy jednak odpuszczam bieganie, wyposażyłem się w MTB i będę kręcił wstępnie 2-4h dzienie.

Co do Twojego planu kolego, to potrzebne Ci są te interwały? Takie biegi w okresie przejściowym dla kolarstwa mają służyć tylko podtrzymaniu bazy bez przemęczania nóg intensywnymi wysiłkami, które i tak na nic Ci się nie przydadzą, chyba że zamierzasz startować w jakiś biegach ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja bieganie zaczynam mniej więcej w połowie listopada kiedy pogoda zaczyna być nieprzyjemna jeśli chodzi o jazdę na rowerze. Przed tym oczywiście okres roztrenowania czyli 2-3tyg okazjonalnych przejażdżek i dużo odpoczynku. I tak wygląda cała zima: rower-bieganie-wolne-rower-bieganie-wolne-wolne. Rower=jazda w pomieszczeniu na trenażerze. Polecam również włączyć do treningu siłownię. Wtedy biegam na bieżni przed treningiem siłowym. Co do samego biegania to najważniejszą sprawą są dobre buty do biegania, teren po którym biegamy i dobra rozgrzewka. Od płyt chodnikowych trzymać się z daleka bo kolana dostają popalić nawet w butach z dobrą amortyzacją i po godzinie ja zazwyczaj mam dość a w lesie czy po śniegu można biegać 1,5h bez najmniejszego dyskomfortu. Kolejna sprawa to adaptacja. Mięsień adaptuje się dość szybko. Po 2 czy max 3 treningu nie będzie już zakwasów. Ścięgna kilkakrotnie dłużej, więc trzeba przyzwyczaić się do obciążeń, na początku ostrożnie z intensywnością oraz długością treningu.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o problemie z bólem nóg podczas biegania - od kiedy zacząłem minęło 3 tygodnie, codziennie 1h ciągłego biegu to już żaden problem - wczoraj przebiegłem 3h - czyli prawie maraton i nie czuję zmęczenia ani trochę. Tak więc wytrzymałość zostaje z kolarstwa, trzeba tylko dać czasu mięśniom, to tak na przyszłość jakby ktoś miał podobny dylemat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...