Skocz do zawartości

[Witaminy] Jakie preperaty?


Kudlaty01

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,pomyślałem ostatnio,że mógłbym więcej brać witaminek... Jem codziennie dużo warzyw choć niestety raczej się powtarzają(codziennie) i są to takie "najpopularniejsze" żadnych wymyślnych,owoce także choć już mniej i raczej na raz i dużo :)

 

Takie małe pytanko: czy opłaca się inwestować w witaminki w tabletkach?? wiadomo słaba przyswajalność itd... Ale zawsze mamy pewność,że dostarczamy organizmowi całą paletę witamin... I jak już to jakie?? Z tego co łykam to "magnesiumB6" tzn potas,magnez itp, choć raczej dla magnezu wolę trzasnąć sobie porządne kakao swojej roboty lub czekoladkę...I jeszcze "relamax" ułatwiające zasypianie (melisa,B6 i magnez)

Dla zapomogi człek lat 17,75kg.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedz zdrowo, a jak masz dziwne objawy/meczy cie ten temat, to najpierw zrob sobie badania na niedobory, bo nadmiar jest duzo gorszy w skutkach, a jeszcze trzeba za to placic

 

 

Widziales kogos kto przedawkowal witaminy i mial z tego powodu klopoty? Ja osobiscie po za wzmiankami "tu i tam" nigdy na oczy takiego kogos nie widzialem.

Za to widzialem wielu ludzi, ktorzy mieli problemy z powodu niedoborow witamin i mineralow.

 

Osobiscie uwazam, za totalny belkot teksty o nadmiarze witamin, nadmiar wysikasz i tyle.

 

Czesi zrobili zestawie najpopularniejszych warzyw z % zawartoscia witamin i poszczegolnych mineralow, wzieto pod uwage warzywa uprawiane w okolicy poczatku lat 90 i 2005 roku.

Zawartosc witamin, z racji przemyslowego uprawiania warzyw i przetworstwa spadla bodaj o 50% w stosunku do badanych warzyw z lat 90.

Obecnie jak czegos sam nie wyhodujesz to niestety ale nie masz wyboru i jestes skazany na suplementacje witamin i mineralow.

 

Osobiscie mialem doczynienia z rodzimymi producentami tj Olimp oraz Trec.

Ciekawe sa tez czeskie produkty firmy Vital-Max

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedawkowanie witamin nazywa się to hiperwitaminozą Przy normalnym odżywianiu raczej jest niemożliwa do osiągnięcia.

Po drugie witaminki z warzyw nigdy nie będą głównym źródłem witamin dla człowieka. A to że ich liczba spada w dzisiejszych uprawach raczej nie stanowi problemu.

Witaminy z grupy B, których jest najwięcej ok 9 występują głównie w mięsie lub są syntetyzowane w naszym organizmie.

Pozostałe:

Witamin C jest głownie w owocach.

Witamina E - tłuszcze roślinne

Witaminy K nie można przyjmować bez konsultacji z lekarzem.

Witamina P - owoce cytrusowe, papryka, pomidory, sałata, czarna porzeczka

Witamina A - marchewka, brokuły, kapusta

Witamina D - powstaje podczas opalania się.

 

Dodatkowo wszystko jest nimi faszerowane. Mąka , żelki dla dzieci, lody, lizaki

Przyjęło się, że witaminy to zdrowie więc producenci sypią je do wszystkiego.

Pamiętajcie też, że są jeszcze mikroelementy, magnezy, chromy, seleny, jod itp Ich niedobory też mogą powodować różne przykre konsekwencje.

Proponuje wlać sobie soczek multiviatminkę do bidonu i nie przejmować się ilością witaminy B w sałacie w Czechach.

 

Co do samej hiperwitaminozy to zdarza się ale wśród maniaków suplementów diety, którzy łykają dziesiątki pastylek z ziołami, wyciągami z kory, odzywkami wszelakiej maści. Często jednak w składzie tych specyfików występują związki, które łatwiej przedawkować niż witaminy i mają groźniejsze skutki.

Najczęstsze skutki przedawkowania witamin są raczej mało zauważalne i niegroźne jak : bóle głowy, kołatanie serca, potliwość, biegunki. Toksyczność witamin występuje często po przekroczeniu dopiero 100 krotnej dawki zalecanej (dawki są podane na opakowaniach i oznaczone jako %RDA lub % dzienna dawka zalecana) .

 

 

jedz zdrowo, a jak masz dziwne objawy/meczy cie ten temat, to najpierw zrob sobie badania na niedobory, bo nadmiar jest duzo gorszy w skutkach, a jeszcze trzeba za to placic

 

A czy kolega sprawdzał ceny takich badań i ich dostępność w Polsce. Najpierw proponuje zadzwonić do Akademii Medycznej z prośbą o podanie ceny za pełny pakiet na awitaminozę. Później udzielać takich rad. wallbash.gif

 

@kudlaty01

 

 

 

Zjedz kotleta z bułką, schabowego z ziemniakami u babci, wątróbkę jakieś MIĘSO. Owoce nie muszę być wymyślne wystarczą jabłka, śliwki czy brzoskwinie. Zawsze można pójść na działkę lub do sąsiada w nocy;-)

Człowiek to nie królik na sałacie nie pojedziesz za daleko na rowerze. Białka ci potrzeba chłopie. Po drugie człowiek to taka sprytna bestia, że jak ma jakieś niedobry to ma tzw smaka na coś. Widać to najlepiej na kobietach w ciąży. Sam jeździłem po nocach do sklepów nocnych po "zachcianki" mojej żony. Brakuje ci magnezu masz ochotę na czekoladę, brakuje potasu zjadłbyś banana itd. Raczej nie masz chyba nadwagi przy 75 kg więc nie potrzebujesz jakiejś specjalnej diety. Jeżeli jednak odżywiasz się normalnie jak twoi domownicy i mimo tego źle się czujesz, szybko chudniesz, masz inne dolegliwości które cię niepokoją proponuje udać się do lekarza rodzinnego. Jak chcesz szybkiej porady lekarskiej zapraszam na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na tym poście powyżej można zakończyć dyskusję ;)

Przy dobrze zbilansowanej diecie, urozmaiconej, z dużą ilością warzyw, owoców i mięsa (nie kiełbas, konserw, czy mielonek, tylko normalnego mięsa) nie trzeba nic suplementować, odpowiedni zestaw witamin sam się zestawi. Kupowanie witamin w takim przypadku to wywalanie pieniędzy, przy niedoborach czegokolwiek ( a większy wpływ na funkcjonowanie mają chyba niedobory mikro- i makroelementów) organizm sam nas poinformuje, np kurczami, albo ochotą na jakiś konkretny produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nom i gratuluje, efekty takich porad sa pozniej takie, ze kazdy, kto nie siedzi tylko przed kompem zyje w przeswiadczeniu, ze bez 5tabletek dziennie sie nie obejdzie, bo i przeciez to samo zdrowie...

 

mlody czlowiek, ktory RACZEJ od tak lyka cos na spanie i wyciszenie teraz pyta o kolejne pastylki...moze lepiej przeanalizowac, niz sie nakrecac i produkowac, pozniej przyjezdza sie na byle maraton i niektorzy pol bagaznika naladowane specyfikami, a nie daj bog ktoregos zabraknie, to wypada sie wycofac, bo cel 499/500 open moze zostac nieosiagniety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blablabla nabial...

 

łykam tabletki na sen ponieważ eksperymentuje co można by wziąć noc przed maratonem gdy nie mogę spać i 2h się międolę w łóżku... zresztą jak się człowiek przyzwyczai w roku szkolnym,że zarywa nocki to potem o 22-24 ciężko mu zasnąć... ale tak to jest jak się komentuje a nie zapyta... :(

 

 

 

Człowiek to nie królik na sałacie nie pojedziesz za daleko na rowerze. Białka ci potrzeba chłopie. Po drugie człowiek to taka sprytna bestia, że jak ma jakieś niedobry to ma tzw smaka na coś. Widać to najlepiej na kobietach w ciąży. Sam jeździłem po nocach do sklepów nocnych po "zachcianki" mojej żony. Brakuje ci magnezu masz ochotę na czekoladę, brakuje potasu zjadłbyś banana itd. Raczej nie masz chyba nadwagi przy 75 kg więc nie potrzebujesz jakiejś specjalnej diety. Jeżeli jednak odżywiasz się normalnie jak twoi domownicy i mimo tego źle się czujesz, szybko chudniesz, masz inne dolegliwości które cię niepokoją proponuje udać się do lekarza rodzinnego. Jak chcesz szybkiej porady lekarskiej zapraszam na priv.

 

Ale tak poprostu mają żony w ciąży :))

Co do jedzenia mięsa to nie ma z tym problemów... Nadwaga?? nie u mnie,jem za 2 :icon_cool: a szczególnie po treningu gdy trzeba uzupełnić kcal...

 

A zapytanie o takie witaminy przyszło mi po ostatnim maratonie jak musiałem zejść 2razy z roweru powód-skurcze i nie można ruszyć nogi w żadną stronę bo to łyda to 4głowy... pomyślałem magnez,ale łykam,czekoladę jem... ale tydzień bez treningu i człowiek się poprostu przeliczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam przypadki śmiertelne, że tak powiem przesuplementowania w USA. Ludzie, którzy wydadzą każdą kasę na preparaty, które zapewniają o wiecznej młodości. Trzeba pamiętać, że skład odżywek jest zbilansowany i stosując kilka równocześnie wciągamy kilka razy to samo.

Zachęcony przez Klosia chciałem poruszyć drugą stronę medalu.

Oczywiście jedzenie witamin w kapsułkach jest w niektórych przypadkach zalecane np:

 

  • po infekcjach
  • przy dużym wysiłku fizycznym np maratonie
  • w zimie i na wiosnę ( w naszej strefie klimatycznej ludzie mają w zimie duże niedobory wit D)
  • przy jednostajnej diecie
  • odchudzaniu
  • przy oznakach awitaminozy jak zajady, wypadanie włosów, rany koło paznokci tzw skórki
  • duży stres czy przepracowanie

 

. Trzeba kupić wtedy dobry preparat zawierający jak najwięcej składników, witamin i mikroelementów, substancji śladowych bo trudno określić czego nam brakuje i łykać jak napisali na opakowaniu 1 tabletkę dziennie.

Chciałbym jeszcze obalić kilka mitów, które tu zostały poruszone.

 

1 "Jedź dużo zieleninki bo ma witaminki".już chyba wyjaśniłem we wcześniejszym poście. Można też zawsze poczytać artykuł czeskich naukowców.

 

2 "Nasze suplementy są lepsze niż chemia z apteki" lub "Chemiczne witaminy wchłaniają się gorzej niż naturale z soczku" - Słyszałem te stwierdzenia wiele razy. Niestety najczęściej na spotkaniach marketingowych czy reklamach. Nie spotkałem się jednak z nigdy z żadnymi badaniami na ten temat ani konkretnymi argumentami po za stwierdzenie toż to naturalne jest. Czyli co C6H8O6 z cytryny jest inne niż C6H8O6 z apteki. Jedyne co mi przychodzi do głowy to stopień zanieczyszczenia witaminy w tym przypadku C otrzymywanej przez człowieka. Jednak zanieczyszczenia na poziomie 0.001 % raczej nie powinny mieć wpływu na wchłanianie się czegokolwiek. Dodatkowo warzywa i owoce też posiadają zanieczyszczenia w ilościach przez nikogo nie kontrolowanych. Woda otrzymana z reakcji wodoru z tlenem będzie się tak samo się wchłaniać, smakować i szkodzić :) jak z filtra odwróconej osmozy w domu. Nie wierzę też, że preparatu często reklamowane jako naturalne nie są poddawane żadnemu procesowi chemicznemu jak pasteryzacja, filtrowanie, redukcja.

3 "Branie zbyt wielu witamin jest gorsze niż ich brak" cyt:"zrob sobie badania na niedobory, bo nadmiar jest duzo gorszy w skutkach" podsumuje to jednym zdaniem co jest lepsze rzeżączka czy kiła?

Podsumowując : najlepiej zachować umiar we wszystkim co się robi w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mariuszpk po co piszesz o jakis kolesiach z USA co sie przesuplementowali? Chcesz byc powazny to pisz kto i czym, a nie demagogie uprawiasz pt. Opowiesci dziwnej tresci. Odrzucasz badania Czechow, a nawet chwile nie zastanowisz sie, ze rolnictwo w calej EU jest takie samo...nawozy,pestycydy,gmo etc. Szczegolnie w u nas, kiedy przeszla ustawa zezwalajaca na pelne uprawy GMO.

 

Spac nie moge to poszukalem tabelki z witaminami :)

f2e1af10ca_75209898_o2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ty Brutusie przeciwko mnie?

 

 

Nigdzie nie napisałem, że odrzucam badania Czechów. Czytałem wcześniej tą publikację i w pełni się z nią zgadzam. Napisałem:

cyt.: "Proponuje wlać sobie soczek multiviatminkę do bidonu i nie przejmować się ilością witaminy B w sałacie w Czechach."

Chodziło mi o to, że lepszym źródłem witamin są soki i owoce niż sałata czy ogórek, który zawiera w dzisiejszych czasach mało witamin .

 

1 "Jedź dużo zieleninki bo ma witaminki".już chyba wyjaśniłem we wcześniejszym poście. Można też zawsze poczytać artykuł czeskich naukowców."

Starałem się wyjaśnić, że stwierdzenie Jedź dużo zieleniny bo zawiera witaminy jest MITEM a jako dowód przytoczyłem badania Czechów.

Znajdę i Ci odpiszę na temat tego gościa z USA. Chodziło mi jednak, że w suplementach i odżywkach występują inne związki które łatwiej przedawkować niż witaminy. Szczególnie gdy łyka się je garściami bez ładu i składu.

Z tego co pamiętam to gość nie umarł na bank od witamin czy mikroelementów tylko właśnie łykał po 20 tabletek dziennie wszystkiego co mógł kupić. W części skład tych tabletek był identyczny. Chodziło o jakiś aminokwas ale nie dam sobie nic uciąć.

Każda substancja ma dawkę śmiertelną, nawet woda, sól kuchenna a nawet wódka ;) ale co do tego ostatniego może być mit icon_lol.gif Wpiszcie do google: woda, umarł

Witaminy są bezpieczne. Czasem są nawet bardzo wskazane. Możesz je jeść ale nie musisz jak dobrze się odżywiasz bo to nic nie daje. Żeby coś ci się po nich stało musisz się BARDZO, BARDZO postarać. Witaminy to nie wszystko, są jeszcze mikroelementy, pierwiastki śladowe, białka, cukry,...... i wszystko powinieneś mieć w lodówce Normalna dieta to podstawa a zielenina w naszych czasach nie jest idealnym źródłem zdrowia . We wszystkim zachowaj umiar nawet w jeździe na rowerze.

W pierwszym

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ty Brutusie przeciwko mnie?

 

No jasne ;)

 

Chodziło mi o to, że lepszym źródłem witamin są soki i owoce niż sałata czy ogórek, który zawiera w dzisiejszych czasach mało witamin .

 

Soki to przetworzone owoce, ktore hoduje sie na przemyslowa skale, sok typu multivitamina zawiera dodatki syntetycznych witamin(takich samych jak produkty firm, ktore wyzej wymienilem)

 

1 "Jedź dużo zieleninki bo ma witaminki".już chyba wyjaśniłem we wcześniejszym poście. Można też zawsze poczytać artykuł czeskich naukowców."

Starałem się wyjaśnić, że stwierdzenie Jedź dużo zieleniny bo zawiera witaminy jest MITEM a jako dowód przytoczyłem badania Czechów.

 

Tu pelna zgoda, czlowiek nie krowa, zeby trawe wcinal ;)

 

 

Znajdę i Ci odpiszę na temat tego gościa z USA. Chodziło mi jednak, że w suplementach i odżywkach występują inne związki które łatwiej przedawkować niż witaminy. Szczególnie gdy łyka się je garściami bez ładu i składu.

Z tego co pamiętam to gość nie umarł na bank od witamin czy mikroelementów tylko właśnie łykał po 20 tabletek dziennie wszystkiego co mógł kupić. W części skład tych tabletek był identyczny. Chodziło o jakiś aminokwas ale nie dam sobie nic uciąć.

Każda substancja ma dawkę śmiertelną, nawet woda, sól kuchenna a nawet wódka ;) ale co do tego ostatniego może być mit icon_lol.gif Wpiszcie do google: woda, umarł

 

Przyklad typow z USA jest po prostu nie potrzebny i mnie osobiscie drazni, jako nie majacy totalnie zwiazku z tematem, koles mogl zejsc od koksu, prohormonow czy od czegokolwiek, ale ze byl np. kulturysta i bral suplementy to sie jedzie z tematem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok masz rację. Przykład z USA nie dotyczy witamin tylko innych suplementów. I nie mogę przytoczyć dokładnych szczegółów po czym dokładnie umarł. Odsyłam do kanały Discovery program o zagadkach medycznych. Facet wciągał kilogramami preparaty "młodości" ze sklepów internetowych dla sportowców i przedawkował. Wywiady z patologami, wyniki sekcji zwłok itp Dodam tylko że były to kosmiczne ilości.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak moze nie 100% na temat, ale chcialbym zauwazyc, iz sa badania swiadczace o tym, ze aspartam (skladnik m.in. wiekszosci musujacych witamin) moze byc grozny dla zdrowia a nawet zabojczy (stosowany w zbyt duzych dawkach ma dzialanie podobno do alkoholu metylowego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o badaniach ERF z 2005 roku? Po których przetoczyła się fala tysiąca artykułów z hasłami "aspartan to śmierć". Wszystko super tylko te badania zostały zakwestionowane przez prozaiczny problem dawek jakie były podawane biednym szczurom. Jeżeli badania byłyby przeprowadzone na ludziach musieli by oni zjadać odpowiednik 76 kg białego cukru dziennie. Szczurki żyły aż 3 lata i sądzę, że jeżeli grupa kontrolna przyjmowała by placebo w postaci zwykłego cukru wyzdychała by szybciej.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Aspartam

 

A teraz zagadka:

Czy spożywał być produkt, który ma udowodnione medycznie, że może powodować:

  • otyłość
  • cukrzycę typu 2
  • insulinoodporność
  • próchnicę
  • zatwardzenia
  • wypadanie zębów

Pośrednio może być przyczyną:

  • udaru
  • zawału
  • mieżdzycy
  • może prowadzić do zgonu

 

nie?

 

S

 

P

 

O

 

l

L

 

E

 

R

 

 

 

 

to tylko czekolada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam trochę do powiedzenia ale powiem w skrócie...

 

Branie suplementów diety, vitamin, picie napojów energetycznych (nie izotonicznych) nonstop nic nie da, organizm po 3 tygodniach sie przyzwyczai i zażywane środki nie będą dawały oczekiwanego efektu.

 

 

Tak jak dużo ludzi nakreśla -- zbilansowana dieta w produkty naturalne (mięso, makaron, ryż, warzywa, itd.) zapewni odpowiednią dawkę witamin i minerałów twojemu organizmowi.

 

Jednak gdy np. za dwa tygodnie masz maraton, wyścig XC i te 14 dni poświęcisz przygotowaniom - wtedy uzupełnieniem codziennej diety powinny być suplementy. Przy wzmożonym wysiłku jaki sobie zaplanujesz na ten okres powinieneś dobrać odżywki.

 

Ja dla takiego przygotowania zalecam:

 

- Witaminę b12 (polecam z recepty, powiedz lekarzowi, że przygotowujesz sie i potrzebujesz)

 

korzyści jakie daje witamina b12 (łopatologicznie) jedziesz, zaczynasz robić sprint 20sec i już za chwile dochodzi że nie masz więcej energi, tchu by bardziej pompować - więc b12 w takich sytuacjach przedłuży ci sprint ale później też będzie ci łatwiej utrzymać tempo. Dzieje się tak, że witamina b12 "uszlachetnia krew" - krew transportuje szybciej i więcej tlenu.

 

Dawkowanie

- W dni kiedy trenujemy ( gdy robimy wolne nie bierzemy) w dniu zawodów też

 

suplement Nutrabolic vitabolic - może pomóc

 

- Przed i po pij węglowodany rozpuszczone w wodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz o badaniach ERF z 2005 roku? Po których przetoczyła się fala tysiąca artykułów z hasłami "aspartan to śmierć". Wszystko super tylko te badania zostały zakwestionowane przez prozaiczny problem dawek jakie były podawane biednym szczurom. Jeżeli badania byłyby przeprowadzone na ludziach musieli by oni zjadać odpowiednik 76 kg białego cukru dziennie. Szczurki żyły aż 3 lata i sądzę, że jeżeli grupa kontrolna przyjmowała by placebo w postaci zwykłego cukru wyzdychała by szybciej.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Aspartam

 

Czlowiek zyje troche dluzej niz 3lata, wiec troche mu sie tego zdazy w organizmie skumulowac, dlatego ja jesli ktos nie musi to bym nie polecal(!!) - sam szukam naturalnych odpowiednikow, o czym zreszta zalozylem temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie jest to jednoznaczne ze swiadomoscia, ze bez tego jest sie 0, oczywiscie na poziomie amatorskim, bo zawodowcy jakos musza zarabiac

 

Niestety ale mniej niz 0 warte sa Twoje wypowiedzi...jezeli masz udzielac "porad" w takim tonie, zachowaj je dla siebie.

Sadze, ze nie tylo ja nie jestem zainteresowany takimi wiadomosciami, ktore zupelnie nic nie wnosza do tematu.

 

Autor watku wyraznie pisal, ze chce wskazania konkretnych preparatow witaminowych.

 

Wracajac do tematu, bardzo skuteczne przy regeneracji po ciezkich treningach i zawodach sa duze dawki witaminy C, dawki rzedu 2-3gr.

Witamina C w takich ilosciach np. ograniczna dzialanie tzw.hormonu stresu - kortyzolu.

Osobiscie kupuje produkt firmy Vital-Max jest to witamina C z cynkiem, kapsulki 0,9gr i 15mg cynku.

Zawarty w tym preparacie cynk, rowniez ma korzystne dzialanie, jest potrzebny np. do produkcji testosteronu przez organizm.

 

Dodatkowo witaminy z grupy B

Rowniez jest to Vital-max, ze wzgledu na dobra cene i zestawienie ilosciowe witamin.

Kwas pantotenowy 20 mg (333%)

Niacyna (nikotinamid) 9 mg (50% )

Tiamina (witamina B1) 5 mg (357%)

Ryboflawina (witamina B2) 5 mg (312% )

Witamina B6 5 mg (250%)

Folacyna (kwas foliowy) 500 mcg (250%)

Biotyna 250 mcg (166%)

Witamina B12 25 mcg (1000%)

 

Magnez i potas z apteki, Filomag B6 oraz Aspargin, niestety ostatnio znacznie podrozal :/

 

Odnosnie RDA, jest to zalecenie dla tzw kanapowca, czlowieka, ktory nic konkretnie nie robi, po za praca i domem.

Zapotrzebowanie dla sportowcow, ambitnych amatorow nigdy nie jest wyszczegolniane, z pewnoscia mozna wskazac, ze jest zdecydowanie wyzsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...