[sterówka] nie wiem czy przycinać

[Ada93m]

Ostatnio obniżyłem sobie mostek najniżej jak się da i wszystkie podkładki dałem na górę, przez co sterczy mi taki dziwny paru centymetrowy kikucik . Po pewnym czasie mówię- dobrze mi się tak jeździ, można skracać- ale... Zauważyłem że w razie upadku samego roweru bądź ze mną, w momęcie gdy kierownica skręci o 90' uderza klamką hamulcową albo manetką o ramę . Czy takie coś dzieje się też u was, czy lepiej podnieść mostek na taką wysokość że kierownica będzie mogła swobodnie przekręcić się bardziej niż 90'

[PN11]

Zależy do czego używasz roweru i czy w czasie jazdy wykonujesz skrety 90'

[Ada93m]

PN11 rower używam do jazdy po wszystkim co napotkam. I jak byś dokładnie się wczytał w moją wypowiedź dowiedział byś się ze nie boję się o skręcanie 90' w czasie jazdy gdyż staram się tak nie robić a w razie upadku-a w tedy wszytko może się stać z rowerem.

[Killer206]

Powiem tak, prędzej czy później wywrócisz się na rowerze a wtedy istnieje bardzo duże ryzyko uszkodzenia ramy.

Ja powiem tak, obniż maksymalnie jak się da ale kierownica musi się swobodnie obracać. Pojeździj trochę, sprawdź czy nie pojawią się bóle kręgosłupa dopiero tnij

[deF]

Osobiście nie lubię takich "kikutków", ale przed obcięciem sugerowałbym sprawdzenie jak będzie po odwróceniu mostka w dół (chyba że masz dość rzadko spotykany 0°, wtedy wiadomo ) przy jego wysokiej pozycji na sterówce – może się okazać, że takie obniżenie będzie wystarczające.

[Ada93m]

Killer206 to twoje "prędzej czy później " bardzo szybko się spełniło. Wczoraj zaliczyłem ładną glebę, a raczej asfalt na wyścigu. No i kierownica na szczęście nie uderzyła na tyle mocno w ramę żeby się coś stało. Co do odwrócenia mostka to jego jako pierwszego odwróciłem a potem w ruch poszły podkładki. W mojej ramie jest długa główka ramy przez co muszę zejść jak najniżej.