piotrulek84 Napisano 7 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2011 Kolejne marzenie spełnione. Od zeszłego roku planowałem przebić się przez alpy omijając w miarę możliwości asfalt, pokonując wszelkie najwyższe przełęcze dostępne dla roweru lub prawie dostępne gdzie trzeba rower trochę ponosić. Na początku chciałem jechać sam; w końcu zdecydowałem się pojechać z Tomkiem Pawłusiewiczem (Transalp z przewodnikiem). Całość to 7 etapów. Startowaliśmy z Steinach am Brenner pod Innsbruckiem, przez Tytol i Dolomity do celu - Bassano del Grappa, 100km na wschód od jeziora Garda. W pierwsze pięć dni mieliśmy do zrobienia codziennie przełęcze powyżej 2200m npm; najwyższa to Pfunderer Joch 2568. Pogoda dopisała. Pierwsze krople deszczu mieliśmy około 5 dnia. Nie obyło się bez przygód. Jedno wypadnięcie ze ścieżki kosztowało mnie upadek trzy metry w dół. Dobrze, że skończyło się jak się skończyło i mogłem kontynuować przygodę. Całość niezle dała mi w kość, ale wspomnienia zostaną do końca życia. Zapraszam do oglądania fotek https://picasaweb.google.com/111157767574998738868/Transalp2011PiotrKiedrowski?authkey=Gv1sRgCMjBlJ7l46K21wE# Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Lookas 46 Napisano 8 Sierpnia 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2011 Wyjazd bardziej na FS czy HT ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrulek84 Napisano 8 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2011 Najlepiej full am. Byłem jedynym sztywniakiem. Był też jeden Reign. Ciężko miał na podjazdach ale jaka frajda zjeżdżać 2km w dół Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Lookas 46 Napisano 12 Sierpnia 2011 Mod Team Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2011 I jak dawałeś radę na ht podczas zjazdów/podjazdów ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dan1976 Napisano 15 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2011 Witam ! Przepiękne zdjęcia, ja jadę z Tomkiem na ostatni Transalp w tym roku 10 września i nie stety na ht, ale myślę, że będzie dobrze. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrulek84 Napisano 22 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2011 Jeśli ktoś posiada odrobinę techniki można na sztywniaku śmiało jechać. Na zjazdach latałem przed kilkoma fullami - wiadomo co mnie wytrzęsło to mnie wytrzęsło. Zapomnij o oponach 2.1 Podstawowa rzecz. Dzik (Tomek) wybiera zjazdy tak aby jak najwięcej było am-enduro awaryjnie zawsze jest jakaś łatwiejsza opcja z której niektórzy korzystali. Mi sumienie nie pozwalało. I w ogóle ten klimat... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przeor Napisano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2011 A jak wyszła finansowo cała wyprawa? Ile kosztowało łącznie z przyjazdem z powrotem do grodu z koziołkami? Chodzi mi po łbie taka wyprawa w przyszłym roku i nie wiem na ile mam przygotowywać moją małżonkę Woziłeś sam bagaż, czy też byłeś na wersji z wożeniem bagażu przez samochód? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrulek84 Napisano 23 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2011 Nocleg ok 30euro ze śniadaniem, danie w knajpie 7-12, paliwo sobie policz z Pozka jest ok 1000km. Ile Tomek sobie życzy jest na stronce. Ja jechałem w wersji z transportem bagaży. Z tobołami nie można powariować na zjazdach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sol Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 Dobrze widzę, że ktoś ujeżdżał Tallboya? Mówił jakie wrażenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WalDoSznura Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 Piękna wyprawa, gratuluję odwagi i wytrzymałości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jasiux Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 czaaaaaaaaaaaad! gratulacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrulek84 Napisano 24 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 Dzięki. Kolega Tomek ujeżdżał świeżo zakupionego Tallboya. Chwalił, ja również chwalę. Jak na 29 całkiem zwrotny. Full 10,8kg na alpejskie podjazdy super. Zjeżdza też ok. Nie chwalił tylko gdy drugiego dnia rymcnął glebę tnąc sobie przy okazji twarz okularami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anex Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 osz w mordę graty!!! góry i rower to jest coś pięknego mam nadzieję, że kiedyś i ja przeżyję coś podobnego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrulek84 Napisano 24 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 A fotki były robione telefonem. Starałem się po wjechaniu na przełęcz wejść chociaż 10m wyżej żeby było np widać, że to przełęcz. Największy szok przeżyłem trzeciego dnia kiedy wjechaliśmy w Dolomity. Góry piękniejsze niż piwko po pracy I w ogóle klimat podczas wyprawy niesamowity Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtekkrakow Napisano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2011 Świetne zdjęcia i cała wyprawa Miałem jechać w podobne rejony, ale kontuzja przesuwa to na 2012. Możesz coś więcej o trasie napisać? Ja prawdę mówiąc wole jechać sam, tzn bez przewodnika. Eksploracja nieznanych terenów to dla mnie +10pkt do wrażeń, ale materiałów o tamtych terenach jak na lekarstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.