Skocz do zawartości

[Wyprawa] Tallinn - sierpień/wrzesień


wojtasskorcz

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, na początku lipca wybrałem się z kolegami na pierwszą dłuższą wyprawę rowerową, w dwie strony do Berlina wyszło około 1000 km i bardzo mi się spodobało podróżowanie w dalekie miejsca rowerem. Chciałbym teraz pojechać właśnie do Tallinnu, po drodze odwiedzając Wilno i Rygę, co z pomorskiego (skąd chciałbym startować) wyniesie około 1100 km w jedną stronę. Pasowałby mi też powrót rowerami, a nie pociągiem, po prostu mam taką manię, że całą trasę chciałbym przejechać za pomocą własnych mięśni :)

Na razie jest to tylko zarys planów, bo nie wiem czy znajdą się jacyś chętni, gdyby ktoś się zgłosił można ustalić szczegóły. W skrócie wygląda to tak:

- wyjazd z woj. pomorskiego, mieszkam w Skórczu, koło Starogardu Gdańskiego, ale można się spotkać oczywiście w jakimś innym, pasującym wszystkim miejscu, osoby z kujawsko-pomorskiego czy też warmińsko-mazurskiego myślę, że też nie miałyby problemów z dołączeniem się

- dziennie około 120-130 km tempem 20 km/h

- nocleg pod namiotem, można na dziko, na polach biwakowych albo też u kogoś na podwórku, mi tam wszystko pasuje, byle by nie było za drogo

- w stolicach (tam chciałbym zrobić postoje na 1-2 dni) można zaklepać noclegi przy pomocy couchsurfing (tak zrobiłem z Berlinem)

- wyprawa w okresie od około 20 sierpnia do powiedzmy 15 września

Szukam ludzi otwartych, z humorem ale też potrafiących wytrzymać przeciwności podróży (może być już trochę gorsza pogoda w tym okresie) i zdeterminowanych do osiągnięcia celu.

Jeżeli jesteś chętny/chętna na taką wyprawę pisz śmiało w temacie lub na GG 1420610

Jeszcze dołączam link do (skromnej) galerii z poprzedniej wyprawy na couchsurfing: http://www.couchsurfing.org/image_gallery.html?id=I5DYEIF&folder=467315

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze to tak: start z poludnia Polski ( wiem ze nie chciales pociagami, ale to jednak kawał jest;) ), i tu mamy pole do popisu, mozemy jechac przez Pragę, mozemy przez Wieden, czy dalej, przez Budapeszt, generalnie byle zahaczyc o ktores z tych pieknych miast. Mete widzialbym w Chorwacji, w Rijece , albo gdzies bardziej na poludnie, bo w Rijece juz bylem;) moze Dubrovnik. To jesli chodzi o Balkany, ale moze i Ty masz jakis inny pomysl?

Sam jestem studentem i jak najbardziej pasuje mi opcja low-budget ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze to tak: start z poludnia Polski ( wiem ze nie chciales pociagami, ale to jednak kawał jest;) ), i tu mamy pole do popisu, mozemy jechac przez Pragę, mozemy przez Wieden, czy dalej, przez Budapeszt, generalnie byle zahaczyc o ktores z tych pieknych miast. Mete widzialbym w Chorwacji, w Rijece , albo gdzies bardziej na poludnie, bo w Rijece juz bylem;) moze Dubrovnik. To jesli chodzi o Balkany, ale moze i Ty masz jakis inny pomysl?

Sam jestem studentem i jak najbardziej pasuje mi opcja low-budget ;)

 

 

Macio.. moje sakwy właśnie stoją pod ścianą spakowane na tą trasę!! tylko towarzystwa brak. Jeśli jesteście w stanie zorganizować się szybko i jesteście zdeterminowani to jeszcze w tym tygodniu możemy przekroczyć południową granicę Polski :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze to tak: start z poludnia Polski ( wiem ze nie chciales pociagami, ale to jednak kawał jest;) ), i tu mamy pole do popisu, mozemy jechac przez Pragę, mozemy przez Wieden, czy dalej, przez Budapeszt, generalnie byle zahaczyc o ktores z tych pieknych miast. Mete widzialbym w Chorwacji, w Rijece , albo gdzies bardziej na poludnie, bo w Rijece juz bylem;) moze Dubrovnik. To jesli chodzi o Balkany, ale moze i Ty masz jakis inny pomysl?

Sam jestem studentem i jak najbardziej pasuje mi opcja low-budget ;)

 

I potem wrócić pociągiem stamtąd, tak? A gdyby coś takiego zrobić:

http://maps.google.pl/maps?saddr=Aleja+G%C3%B3rno%C5%9Bl%C4%85ska%2FE40&daddr=Via+Nazionale%2FSS58+to:E61+to:BAH+csom%C3%B3ponti+fel%C3%BClj%C3%A1r%C3%B3+to:49.06443,19.30862+to:Pasternik&hl=pl&ie=UTF8&ll=47.813155,18.676758&spn=8.530501,21.643066&sll=44.715514,18.852539&sspn=9.024656,21.643066&geocode=FfS0_gIdKCgiAQ%3BFZgfuQId0GHSAA%3BFVgUtAId-u3aAA%3BFfqc1AIdSlYiAQ%3BFe6p7AIdTKAmASn3g-FNlqcVRzFRKQOy0fcAEw%3BFRRv_AIdIisvAQ&mra=dme&mrsp=2&sz=6&via=4&t=h&z=6

Z moimi upodobaniami to bym najchętniej jeszcze rowerem przez Polskę przejechał, ale liczę się z tym, że nikomu innemu raczej się taki pomysł nie spodoba. Co do opcji low-budget, oczywiście jestem całkowicie za :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze ze ja tez mam taki charakter, ze nie lubie odpuszczac, ale w takiej dlugiej podrozy nie ma zartow, trzeba troche rozsądku zachowac;) Dlatego Polske akurat lepiej pociągiem przejechac. Trasa fajna, bardzo mi sie podoba, choc koncowka karpacka moze byc ciezka;) ale damy rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, przez Polskę jestem skłonny przewieźć rowery. Ja bym wtedy wsiadał w Tczewie na pociąg na południe, to jeszcze się można dogadać dokładnie co do daty i dokładnej trasy (chociaż tę wiem, że najlepiej planować z mapą zakupioną w danym kraju, gdzie jest więcej dróg zaznaczonych), no i jeszcze trzeba rozplanować niektóre rzeczy, żeby na przykład nie wziąć dwóch namiotów :) Jeszcze jutro Ci dokładnie napiszę, czy będę mógł jechać, bo muszę jeszcze tatę spytać o zgodę jak już się plany trochę wykrystalizowały, ale raczej nie powinno być problemów. Jeżeli masz jakieś doświadczenie wyprawowe to mi napisz, będzie mi łatwiej jeżeli zapewnię ich, że jadę z osobą doświadczoną. Jeżeli nie to spoko, do Mongolii nie jedziemy :)

 

Co do terminu, to na pewno po 20, bym musiał jeszcze przednie sakwy raczej dokupić i jeszcze kilka rzeczy dodatkowych, bo teraz na dziesięciodniowej wyprawie już byłem wypchany po brzegi, a bagaż był jeszcze na więcej osób rozdzielony.

 

Jutro napiszę jeszcze co i jak. Jak masz jakieś pomysły dodatkowe to pisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem absolutnym debiutantem...;) sport mi nieobcy, wiec o psychike i kondycje moją sie nie martw jakby co. Daj mi znac wiec w najblizszych dniach, ja tez zaczne wtedy cos ogarniac no i trzeba bedzie sie spotkac przed ewentualnym wyjazdem mysle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...