Skocz do zawartości

[waga] Ile waży łatka wulkanizacyjna?


YOGI

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

beskid ale czemu bawienie się czymkolwiek w celu zdjęcia zbędnego materiału jest be? Nie dostrzegasz też innej strony medalu często ważniejszej niż sam zysk wagowy. Ludzie robią takie zabiegi aby mieć coś unikalnego, uzyskać inny wygląd, kolor czy właściwości, a na koniec mieć satysfakcję z czegoś co się samemu zrobiło. Jeździsz po wszystkich jak po dzikiej kobyle, a nawet godziny pewnie nie spędziłeś na dowiedzeniu się o czym w ogóle piszesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beskid masz jakieś inne hobby bądź to znajomych jakichkolwiek? Widać, że jesteś nietolerancyjnym i prostym człowiekiem, a jeżeli już uważasz się za inteligenta to bądź tak rozsądny i zaprzestań pisania swoich opinii. Dla mnie na obecna chwilę głupota jest składanie modeli, tunning bmw e30 czy golfow II/III czy choćby wydawanie kilku tysięcy zł na małego trzęsąacego się psa z rodowodem. Czy uskuteczniam nagonke na tych ludzi? Nie!

Podziel się z nami swoimi pasjami, chętnie się z Ciebie pośmiejemy.

 

Sent from my HTC Magic using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile razy do cholery będę powtarzał, że chodzi mi głównie o wiercenia, szlifowanie itp. Nazywasz mnie kolego ukaniex prostym człowiekiem, może i tak ale potrafię zrozumieć jak się do mnie mówi. Po krytycznych wpisach na tym dziale innych forumowiczów zauważyłeś pewnie mądry człowieku że nie jestem sam w moich poglądach więc lata mi twoja krytyka :laugh: . Na czyjeś krytyczne zdanie reagujecie wyzwiskami w stylu debil lub tym czym się ty popisałeś i śmiesz mnie uczyć tolerancji?? :laugh:

Razem z kolegami mamy takie hobby jak hodowla królików :excl: . Czekam na kąśliwe uwagi!!! :thanks:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A czymże jest wiercenie i szlifowanie jak nie zdejmowaniem materiału ... ?

 

Z resztą kolego jak możesz to wskaż mi projekt roweru na tym forum lub pojedynczej części, która wg Ciebie jest właśnie takim przegięciem ...

 

A jak chcesz nawracać ludzi na dobrą drogę od sekciarskiego lajtowania to wybrałeś złe forum - zaloguj się na LB i tam szalej :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo celna riposta intruz :laugh: . Mam lepszą: powycinaj z samochodu części karoserii, elementów kontrowanego zgniotu a jak będziesz jechał i ci się wszystko rozsypie uszkadzając kokoś po drodze powiedz z uśmiechem na ustach o ile przeżyjesz „co mi do tego” :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beskid, trochę nie trafiłeś, auto intruza, nadal nic Tobie do tego. Patrząc na temat jestem trochę po twojej stronie. W całej tej zabawie tracimy sens tej całej zabawy którą jest sama jazda na rowerze. Rozumiem lajtowanie, nawet do bólu. Oby za tym szło zwiększenie radości z jazdy. Z lekkim bikiem można dojść do sytuacji gdy nie można wyjechać z domu bo strach o własne zęby. Spoko rozumiem wydawanie kasy na "tekturę" :D Tylko co powiedzieć o kimś kupującym rower za 7k zł do jazdy po ścieżkach z kostki. Stary kup 2x tańszy i jedź z nim na tydzień w góry za resztę. Lookas nie denerwują cię tematy ala odżywki, napoje, kadencja, light bike... dla początkującego? ;) Kuźwa panowie większości wystarczy normalny w miarę lekki, bezawaryjny rower. Do tego jazda jazda jazda, bez pracy nie ma.... Inaczej jest z pasjonatami którzy docenią i co najważniejsze zauważą te gramy mniej. Nie rozumiem jeszcze amatorów na super lekkich maszynach, gdzie wy Panowie jeździcie? Ja mam jakieś tam 11,5kg do tego zawsze min 2 klucze, 2 telefony, odbiornik gps, 1.5 litra wody, niedługo pewnie dętkę, pompkę, 2 batony, nieraz kurtkę, dodatkową koszulkę, chusteczki. To mi amatorowi pozwala na 3 godziny śmigania w lesie bez strachu i głodu. Mam tu na myśli najzwyklejszych bajkerów nie jeżdżących w maratonach. Zawodowcy odchudzają bo mają z tego realne korzyści.

 

To mój taki kij w mrowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beskid ale czemu bawienie się czymkolwiek w celu zdjęcia zbędnego materiału jest be? Nie dostrzegasz też innej strony medalu często ważniejszej niż sam zysk wagowy. Ludzie robią takie zabiegi aby mieć coś unikalnego, uzyskać inny wygląd, kolor czy właściwości, a na koniec mieć satysfakcję z czegoś co się samemu zrobiło. Jeździsz po wszystkich jak po dzikiej kobyle, a nawet godziny pewnie nie spędziłeś na dowiedzeniu się o czym w ogóle piszesz...

 

 

Ważenie łatki do dętki ma sprawić że rower stanie się bardziej unikalny,będzie miał inny wygląd,kolor lub właściwości ?.Nie na miejscu jest też porównywanie "odchudzanie" roweru to tuningu samochodu."takie zabiegi aby mieć coś unikalnego, uzyskać inny wygląd, kolor czy właściwości, a na koniec mieć satysfakcję z czegoś co się samemu zrobiło" - te słowa akurat pasują do ludzi którzy zajmują się tuningiem samochodów.Wymiana przerzutki XT na XTR tylko dlatego że jest lżejsza o 5 gram (to tylko przykład bo nie wiem jaka jest różnica w wadze)to idiotyzm i nie ma związku z żadnym hobby,powiem że jest to w pewnym sensie snobizm.Demontaż okienek z manatek dla uzyskania 2 gramów to ci dopiero pasja :rolleyes: .Czy odchudzanie roweru idzie w parze z odchudzaniem samego siebie ?.też co rano stajecie na wadzie i się ważycie ?.Jeśli nie to byłby to brak konsekwencji.No bo jak to rower mam tak lekki że sam zaczyna lewitować w powietrzu a sam mam grube i tłuste dupsko które sprawia że pekają mi felgi :laugh: .To tylko żart oczywiście,ale mam nadzieję dający do myślenia co niektórym kolegom bikerom.Rozumiem wymianę jakiejś części która się zużyła na inną lepszą i lżejszą,jest to dla mnie oczywiste,ale panowie bez skrajności.Wiercenie ram,szlifowanie spawów,ważenie łatek itp to dla mnie jest chore i niepojęte.Rower ma służyć mnie,a nie odwrotnie.Rower ma mi służyć do jeżdzenia na nim a nie ciągle coś ważyć,przeliczać gramy itd.Pasją jest jeżdzenie na rowerze,zwiedzanie ciekawych miejsc itd.Tym optymistycznym akcentem kończę już wywody ta temat "lekkości" roweru.Do zobaczenia gdzieś na trasie,a nie w sklepie z aptekarską wagą :thumbsup: .

Edytowane przez ursusek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Napisano (edytowane)

Skończcie już tą dyskusję, to jest forum publiczne i nie dziwcie się, że ludzie robią takie rzeczy (szczegówlnie w tym temacie), jedni wolą na rowerach jeździć, inni je odchudzać do granic wytrzymałości, z resztą kto bogatemu zabroni?

Rower ma mi służyć do jeżdzenia na nim a nie ciągle coś ważyć,przeliczać gramy itd

Chyba nikt nie waży roweru w wolnym czasie, kiedy ma możliwość jazdy na nim, zrozumcie to, ludzie robią to w wolnym czasie, za swoje pieniądze, nikt im tego nie może zabronić :c

 

Pasją jest jeżdzenie na rowerze,zwiedzanie ciekawych miejsc itd

Kto tak powiedział, a jeżeli nie zwiedzam, tylko trenuję ciąglę na tej samej pętli to kolarstwo nie może być moją pasją? :/

 

Ładnie wyszlifowane spawy są bardziej estetyczne i lżejsze - same plusy :P

 

Demontaż okienek z manatek dla uzyskania 2 gramów

Jeden telewizorek waży 12 gramów! :]

 

Zazdrośni jesteście i tyle :D

Edytowane przez safian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nadal sama krytyka choć już w lepszym wydaniu bo z konkretami :) I nawet się z Wami zgodzę. Zdejmowanie ekraników z manetek czy ważenie łatki to lekka paranoja ale nie mi był dany wybór wątku w jakim ta dyskusja się toczy. Każdy ma swoją "granicę/skalę" jedni chcą mieć rower lekki ale nadal praktyczny, nadający się w 100% do jazdy inni tylko taki na pokaz aby było lekko i do zdjęć się nie rozleciał (np rowery Heinza Wittmanna). Teraz należy jeszcze wziąć pod uwagę to do czego ktoś wykorzystuje maszynkę i ile ma na to kasy niestety. W zawodach DH często stosowane są części które po jednym wyścigu lecą do śmietnika. Coraz więcej karbonu, aramidu, czy alu w mało ambitnych miejscach etc a zęby tam stracić łatwo. Ale jeżeli ktoś mi pisze, że robienie otworów i frezowanie jest be z założenia "bo tak" to chyba nie ma o czym rozmawiać... Domowe cnc be ale za to jak w fabryce robią potrójnie cieniowane ramy to jest git.

 

Osobiście rowery jednych i drugich lubię pooglądać bo te ekstremalnie lekkie pokazują co można zdziałać obecnie lekkimi częściami i w jaką stronę mogą pójść przyszłe rozwiązania (nie piszę tu o zdejmowaniu monitorków !!, tylko np zastosowaniu nowych dętek eclipse, czy mieszaniu śrub alu/tytan w zaciskach hamulcowych co wobec mnie jest kontrowersyjne ale jednak jak widać na przykładach nie tylko z tego forum działa) etc. Oraz co ewentualnie można zastosować w praktycznym sprzęcie. Natomiast te jeżdżące znowu pokazują co można faktycznie zastosować.

 

Kenjisam zwróć uwagę też na jeden fakt skoro gościa stać na rower za 7tys to prawdopodobne jest to że ma kasę na wyjazd nim w dalekie regiony. Mało tego ostatnio na forum było zdjęcie s-worksa z błotnikami i koszykami przypiętego do latarni... I jak ktoś ładnie zauważył nie wszędzie ludzie przywiązują taką wagę do sprzętu jak u nas :thumbsup: Jak dla mnie jak kogoś stać to może sobie kupić i 10 sztuk karbonowych HT i FS tylko po to by jeździć 100m asfaltem po gazetę i to raz w tygodniu, za każdym razem innym. Stać go - jego brocha co z nim robi :)

 

Wracając do tych nieszczęsnych telewizorków jeszcze ... sztuka 12g - dwie 24g, A teraz policz sobie ile to jest procentowo względem masy części i odlicz taki ułamek od każdej części i powiedz czy nie byłoby mieć fajnie za darmo o X gramów lżejszego roweru za darmo nadającego się w pełni do jazdy :icon_mrgreen: Jak dla mnie fajna opcja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończcie już tą dyskusję, to jest forum publiczne i nie dziwcie się, że ludzie robią takie rzeczy (szczegówlnie w tym temacie), jedni wolą na rowerach jeździć, inni je odchudzać do granic wytrzymałości, z resztą kto bogatemu zabroni?

 

Właśnie,to jest forum publiczne i każdy ma prawo aby się wypowiedzieć - negatywnie również.

Fakt bogatemu wszystko wolno :)

 

Chyba nikt nie waży roweru w wolnym czasie, kiedy ma możliwość jazdy na nim, zrozumcie to, ludzie robią to w wolnym czasie, za swoje pieniądze, nikt im tego nie może zabronić :c

 

Nikt nikomu niczego nie zabrania,wszak bogatemu wszystko wolno.Mam wątpliwości tylko czy znajdujesz czas na jazdę rowerem.

 

 

Kto tak powiedział, a jeżeli nie zwiedzam, tylko trenuję ciąglę na tej samej pętli to kolarstwo nie może być moją pasją? :/

 

Trenujesz ?,a co konkretnie ?.Matematykę pewnie i w tym jesteś dobry,znasz wagę każdego elementu w rowerze.

 

 

Ładnie wyszlifowane spawy są bardziej estetyczne i lżejsze - same plusy :P

 

Kwestia gustu

 

 

Jeden telewizorek waży 12 gramów! :]

 

Zazdrośni jesteście i tyle :D

 

 

Napisałem już wcześniej,ale pewnie Ci gdzieś umkneło więc powtórzę.Można być zazdrosnym o pieniądze,samochód lub kobietę,ale nie o chorobę psychiczną.

 

Fakt,bogatemu wszystko wolno :).To jest forum publiczne i każdy ma prawo się wypowiedzieć,nawet krytycznie.Napisałeś że trenujesz,ciekaw jestem co ?.Pewnie miałeś na myśli matematykę bo w liczeniu gramów jesteś dobry :).Zobaczyłem twoją galerię i na każdym zdjęciu jest waga,to już jest ostatnie stadium....

Ładnie wyszlifowane spawy są ładniejsze i lżejsze - same plusy.Z gustami się nie dyskutuje,ale że lżejsze utwierdza mnie w przekonaniu że powinieneś odwiedzić psychoanalityka.Jeden telewizorek waży 12 gramów,dwa waża 24 gramy i dlatego mam być zazdrosny ?.Taka teoria może się urodzić tylko w chorej głowie.Zrozum człowieku że nie można być zazdrosnym o chorobę psychiczną.Nie obawiasz się że popadniesz w jakąś depresję ?,przecież twój rower mógłby być te parę gram lżejszy,może zdemontuj łańcuch ?,parę gram znów będzie lżejszy :).Sorry ale mnie to śmieszy i tak naprawdę póki co nikt nie użył logicznych argumentów aby mnie przekonać że to całe odchudzanie ma sens.Ciągłe pisanie o rzekomej zazdrości i o innych dyrdymałach nikogo nie przekona.Tak poza tym to żyj sobie w tym swoim świecie iluzji,to twój świat i twoje życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ursusek, beskid: odklejcie się od tego działu. Coś Wam nie pasi to idźcie do zwykłych i tam Wasze podejście będzie na miejscu. Możemy nawet poprosić administrację i niech Wam założą specjalny dział SUPERCIĘŻKIE.

 

Wcale nie mam lekkiego roweru (12kg albo i więcej, plus litrowy bidon=1kg) a mimo to czuję łatki i mi przeszkadzają - a rower z pewnością się tu nie kwalifikuje. Mimo to umiem uszanować zainteresowania innych i z ciekawością czytam co się tu dzieje.

 

Uszanujcie i Wy. Jeśli coś jest głupiego to wypowiadajcie się w konkretnych przypadkach, przy konkretnych przeróbkach. Rzucasz, beskid, hasłami nie wiadomo jak strasznymi, a pojawiające się tu przeróbki są bardzo z głową robione. Jak Twoja wiedza techniczna jest na poziomie wytrzymałości belki prostokątnej to idź ją uzupełnij. Od wieków stosuje się bardziej skomplikowane konstrukcje.

I naucz się nowego słowa RESURS. Sprzęt projektuje się nie tylko na wytrzymałość doraźną ale z wyraźnym uwzględnieniem cyklu zmęczeniowego. Jak ktoś sobie wylajtuje mostek to nie znaczy, że się na nim zabije, zależy co będzie robił. Jak chcesz się popisać i zrobić dobry uczynek to zamodeluj tak przerobiony mostek, zapuść MESa i udowodnij człowiekowi w ten sposób, że jest głupi a a nie rzucasz takie teksty bez pokrycia.

 

Ludzie i tak są tu cierpliwi, powinieneś dostać urlop od forum za to co tutaj wyprawiasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lookas, broń boże nie chodzi mi o rozliczanie cudzych pieniędzy. Mnie to też bardzo denerwuje jak ktoś wydaje moją kasę albo komentuje. Niech każdy wydaje na co chce. Chodzi mi bardziej o mit lekkiej maszyny. Wchodzą nowi delikwenci na forum i po przeczytaniu kilku tematów wychodzi na to że nawet po bułki czymś powyżej 10kg nie można jechać ;) Do tego po każdej jeździe trzeba łyknąć po 5 kolorowych tabletek. Heh, obok istnieje oczywiście przeświadczenie że do jazdy wystarczy rower za 1000zł a taki za 1500 to musi mieć już technologie kosmiczne.

 

Towar extreme też ma swój rynek zbytu. Dzięki temu że w sport pakowane są pieniądze, zawodowcy mogą dla nas testować bardziej lub mniej udane konstrukcje, które wcześniej czy później wejdą w pułap cenowy normalnego użytkownika. Zwykłym ludziom też nie można odmówić możliwości zakupu bo dzięki temu rynek się ożywia i biznes się kręci.

 

Też lubię oglądać sprzęt wszelaki, od starej ukrainy po jednego speca na forum ;) Szkoda że człowiek mieszka w małej mieścinie, nie pogniewałbym się gdyby mijali mnie ciągle rowerzyści na lepszych maszynkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Razem z kolegami mamy takie hobby jak hodowla królików :excl: . Czekam na kąśliwe uwagi!!! :thanks:

 

Mam cichą nadzieje, że nie hodujecie królików w stylu lightbike/mani lekkości. Golenie futerka, aerodynamika i te sprawy... :icon_mrgreen::icon_mrgreen:

 

Sam mam od 2 lat śruby alu w mostu... Może to już czas szukać zniżek u dentysty? :icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne pasje,ale ważenie części rowerowych do nich na pewno nie należy ... rower służy do jeżdzenia a nie po to aby go ważyć i ciągle odchudzać.

znaczki służą do naklejania ich na koperte. może na jakimś stosownym forum ponajeżdżaj na tych co je zbierają. toż to choroba umysłowa nie pasja.

 

Nie było i nie jest moim zamysłem aby kogokolwiek obrażać,po prostu wyrażam swoją opinię,mam taki a nie inny pogląd.

ty masz jakiś defekt muzgó. nie potrafi zrozumieć że drugi człowiek może mieć inne podejście do sprawy??

Nie było i nie jest moim zamysłem aby kogokolwiek obrażać,po prostu wyrażam swoją opinię,mam taki a nie inny pogląd.

 

Ja mogę wszystko zrozumieć!!!

i tylko zrozumienie że kogoś może bawić odchudzanie roweru jest dla ciebie zbyt ciężkie.

 

Proszę się bawić w to swoje odchudzanie ale nie wmawiać ludziom a tym bardziej doświadczonym bikerom, że jest to wymóg konieczny do uprawiania zwłaszcza MTB

co ci w tym przeszkadza??

proszę pozwolić bawić się w odchudzanie rowerów i nie wmawiać ludziom że jest to łe be i fuj.

 

Ważenie łatki do dętki ma sprawić że rower stanie się bardziej unikalny,będzie miał inny wygląd,kolor lub właściwości ?

jeśli mam kupić łatki lżejsze lub cięższe to czemu mam nie kupić tych lżejszych??

zwłaszcza że takie np. samoprzylepne Park-toole to bardzo dobre, praktyczne łatki. a że przy okazji lekkie to co?? mam kupić cięższe i do nich klej wtedy będzie ze mną wszystko ok??

 

Rower ma mi służyć do jeżdzenia na nim a nie ciągle coś ważyć,przeliczać gramy itd

zimą nie jeżdże na rowerze. wolę inne formy aktywności. jeśli w tym czasie podłubę sobie przy rowerze czy to znaczy że nie używam roweru do jeżdżenia??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znaczki służą do naklejania ich na koperte. może na jakimś stosownym forum ponajeżdżaj na tych co je zbierają. toż to choroba umysłowa nie pasja.

 

Zbieranie znaczków to pasja z pewnością.Ale zlizywanie z nich kleju aby były lżejsze to już niestety choroba :)

 

ty masz jakiś defekt muzgó. nie potrafi zrozumieć że drugi człowiek może mieć inne podejście do sprawy??

Nie było i nie jest moim zamysłem aby kogokolwiek obrażać,po prostu wyrażam swoją opinię,mam taki a nie inny pogląd.

 

Mylisz pojęcia człowieku - jeśli zbijanie wagi jest celem samym w sobie to jest niestety choroba.

 

i tylko zrozumienie że kogoś może bawić odchudzanie roweru jest dla ciebie zbyt ciężkie.

 

Gdzie tu zabawa i czerpanie przyjemności ?

 

 

co ci w tym przeszkadza??

proszę pozwolić bawić się w odchudzanie rowerów i nie wmawiać ludziom że jest to łe be i fuj.

 

 

Przecież nikt Ci nie zabrania odchudzać roweru - to twój świat :)

 

jeśli mam kupić łatki lżejsze lub cięższe to czemu mam nie kupić tych lżejszych??

zwłaszcza że takie np. samoprzylepne Park-toole to bardzo dobre, praktyczne łatki. a że przy okazji lekkie to co?? mam kupić cięższe i do nich klej wtedy będzie ze mną wszystko ok??

 

 

Sam fakt ważenia łatek jest niedorzecznością,pominę inne aspekty.

 

zimą nie jeżdże na rowerze. wolę inne formy aktywności. jeśli w tym czasie podłubę sobie przy rowerze czy to znaczy że nie używam roweru do jeżdżenia??

 

jeśli dłubanie polega na ważeniu łatek i każdego elementu z osobna,czy też roweru w całości no to nic tylko pozazdrościć wolnego czasu.Moja rada - lepiej podłub sobie w nosie :) - bez urazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naprawdę nie rozumiecie, że tu chodzi o to żeby zważyć, zrobić rozpiskę i powymieniać się spostrzeżeniami z zabawy? Jeden jeździ, drugi jeździ i waży. Mi się ważyć nie chce, wydawać grubą kasę na 500g mniej też nie. Ale chętnie czytam co tam ludzie wykombinowali, może za jakiś czas to stanieje, albo mi przyjdzie chęć do wydawania kasy i wiedza się przyda. :P

 

Napisałem już wcześniej,ale pewnie Ci gdzieś umkneło więc powtórzę.Można być zazdrosnym o pieniądze,samochód lub kobietę,ale nie o chorobę psychiczną.

A bezustanne wytykanie ludziom na forum, że ich pasja, zajęcia w wolnym czasie są głupie nie zakrawa na chorobę psychiczną? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli dłubanie polega na ważeniu łatek i każdego elementu z osobna,czy też roweru w całości no to nic tylko pozazdrościć wolnego czasu.

dłubanie w moim wykonaniu to troche więcej niż samo ważenie. tak jak pewna grupa chorych na umyśle chodzi całymi dniami z wykrywaczami po polach by znaleźć guzik od munduru tak ja szukam lżejszych zamienników. kiedyś nawet zdobyłem połamaną X.0 by pozyskać z niej sprężyne. tytanową. lżejszą od mojej o całe 1,44g.

wolnego czasu zazdrościć nie musisz. mam go tyle że bywa on utrapieniem.

 

Moja rada - lepiej podłub sobie w nosie :) - bez urazy.

o ile przy rowerze dłubę tylko po sezonie o tyle w nosie dłubę przez cały rok tak że bez urazy:thumbsup:

 

a jeszcze-mój rower waży ok 9,2-9,3 kg. czy na tej podstawie diagnozujesz chorobe psychiczną czy mam go jeszcze odchudzić??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się czytać tego wszystkiego ale pragnę zauważyć, że ten dział nazywa się "mania lekkości" więc wszyscy którym idea lekkiego roweru koliduje ze światopoglądem to jest to dobry powód by zmienić dział, kliknąć log out bądź forum. Nie potrafię pojąć kogo to interesuje co ludzie robią z rowerem. Kiedyś również absurdem bylo dla mnie kupowanie śrub za 300,- teraz gdy mnie już stać to już czysta radość. Więc panowie pieniacze wsadziliscie kij w mrowisko i przynajmniej wyjdzcie z tej sytuacji z twarzą. Równie dobrze można wejść na forum wegetarian i zacząć siać teorię i wyzwiska.

P.S.

Postuluje o wszesniejsze wakacje dla wszystkich którzy pomylili forum.

 

Sent from my HTC Magic using Tapatalk

Edytowane przez ukaniex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już was przecież przeprosiłem więc może byście trochę już zluzowali!!! :rolleyes:

Czy naprawdę nie jesteście w stanie pojąć, że nie mam nic do lekkiego roweru. Zwróciłem tylko uwagę na fakt abyście tępili bezsensowne pomysły niedoświadczonych młodych bikerów bo w dużej mierze jesteście dla nich inspiracją. :excl:

Co to za forum na którym nie można się wypowiedzieć krytycznie. :laugh: Myślicie, że nie wiem o co chodzi??? :woot: Przejrzałem dokładnie dział o „mani lekkości” i wam radzę to samo bo najwyraźniej macie wybiórczą pamięć. Nie będę wymieniał ale wcześniej przede mną wypowiadali się też trochę ironicznie i krytycznie inni forumowicze, problem i to was boli to to, że były to pojedyncze głosy a ja na nieszczęście dla was ośmieliłem się pociągnąć temat. Dyskusja trwa raptem parę dni i proszę znaleźli się inni bardziej krytyczni. Karzecie mi i ursuskowi opuścić ten dział bo pewnie się boicie, że zaczną się pojawiać inni tylko nie mogę pojąć czy to strach przed kolejnymi argumentami czy raczej to drugie czyli wstyd z tej przesady którą robicie????? :wallbash:

Hetmanm jak ci przeszkadzają łatki to przecież poradziłem aby kupować nowe dętki. Że nie praktyczne, nie ekologicznie ale chłopie zaoszczędzisz nerwów ponieważ już ci nic nie będzie przeszkadzać. :thumbsup::thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beskid, twoja "dyskusja" jest o niczym, bez argumentów. Na dobrą sprawę żałosne są te wypociny pisane chyba z nudów, jednak jeszcze bardziej żałosne jest to, że im więcej otrzymujesz odpowiedzi, tym wydajesz się być utwierdzony w tych bzdurach, które piszesz. Ta Ameryka, którą wydaje ci się, że odkrywasz, była już odkrywana wcześniej - rzeczywiście poczytaj "Manię lekkości", może zrozumiesz.

Ludzie niepotrzebnie wdają się z tobą w dyskusję, próbując argumentować, tu rzeczywiście pasuje podpis:

"Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem"
.

Jeśli naprawdę nie widzisz, że na razie nie napisałeś nic sensownego, to albo robisz sobie jaja i prowokację, albo nie ma o czym z tobą rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...