Skocz do zawartości

[obręcze]Ile otworów, 32 czy 36? Zalety i wady


X-(L)

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

noszę się ze złożeniem kół na nowy sezon i mam pytanie dotyczące ilości otworów. Jakie wybrać? Co przemawia za 32 a co za 36 otworami? jakie są wady i zalety (waga, wytrzymałość etc)?

Co do komponentów z których chce złożyć to mam już pomysł (przedstawie propozycje pod rozważenie na forum), są obie wersje i stąd moje wstępne pytanko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kiedyś miałem koło na 36 szprych. Mówiąc oględnie średniej jakości obręcz,

dobre szprychy i niezłe gumy. Niestety przy nieco mocniejszym XC szprychy rozrywały

oczka, były minimalne pęknięcia.

Teraz mam dobrą obręcz 32 z dobrymi szprychami, Sapim black Leader i niezłego

Hutchinsona i bez problemu przechodzi wszystko.

Różnice chyba tylko minimalnie wagowe. Bo wytrzymałośc zależy od budowy, materiałów

a co za tym idzie ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byl taki temat kiedys na forum BA i kolesiowi udalo sie cos takiego zrobic :D . Co do samej sprawy, to niby przy 36 szprychach inaczej rozkladaja sie obciazenie niz przy 32, ale znowu z drugiej strony obrecz jest bardziej nawiercana, przez co teoretycznie slabsza. Skoro nie widac roznicy w wytrzymalosci kol DS, czy FR, to wlasciwie jest to bez roznicy czy 32 czy 36 :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 32 będzie minimalnie lżej. Jeśli chodzi o wytrzymałość - według bikeBoardu przy obecnym poziomie technologicznym nie ma znaczenia czy obręcz ma szprych 32 czy 36.

Wg BikeBoardu :) BikeBoard nie musi mi pisać co mam wybrać. Nie czuć różnicy między taką ilością szprych. Jeździłem kiedyś na szosie na 24 szprychach, ale dla bezpieczeństwa (pękania szprych, przespieszone rozcentrowanie, pękanie obręczy przy nyplach) wybrałem 28 tył, 20 przód.

36 to przeszłość. Jakby dzisiaj wymyślili koło przy dzisiejszych materiałach to by na pewno 36 nie zrobili, tylko 32.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak teraz maja super hiper materialy a obrecze na 36 szprych robia dalej.

A robia dlatego bo jak kywak napisal np: przy skoku z jakiegos wielkiego dropa sila jednostkowa jaka bedzie dzialac na poszczegolne szprychy w kole 36scio szprychowym bedzie mniejsza niz w kole 32 szprychowym. Mniejsza sila - mniejsza szansa na uszkodzenie szprychy. Proste jak ... szprycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domorosłe teorie o tym, że ilość szprych nie ma znaczenia można schować między bajki. Przy 36 szprychach maleje ryzyko ich pęknięcia(bodajże o 13% mniejsze siły działają na każdą szprychę), ale wzrasta masa i trochę zmniejsza się sztywność obręczy. Wybór nalezy do Ciebie, weź pod uwagę warunki eksploatacji(skakanie czy jazda po afalcie, a może z sakwami itd.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do ciężkiego MTB, do BMX gdzie na obręcz działają bardzo konkretne siły, nawet na jedną/dwie szprychy w przypadku rampy to im więcej szprych tym lepiej.

Ja jestem szosowcem i mnie 28 szprych na tyle w pełni zadowala. Większości użytkowników też wystarczą 32.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Moje doswiadczenie jest takie.

W poprzednim rowerze mialem 36 szprych, jezdzilem z sakwami, czasem troszke wariowalem i nic sie nie dzialo.

W nowym mam 32 szprychy, pojechalem w trase z sakwami i wrocielm do domu bez 3 spzrych (ale jeszcze na kolach :PPP) W trakcie podrozy wymienialem tez pierwsza zlamana szpryche, wiec kolo bylo przy tym wycentrowane. Tak wiec 32 szprychy i sakwy nie zyja w zgodzie.

Jest oczywiste ze 36 patyczkow utrzyma wiekszy ciezar niz 32.

Wlasnie wymieniam kolo na 36 szprychowe bo szkoda kasy na anprawe tego, ktore i tak nie wytrzymuje obciazenia mnie + bagazu czyli ok. 110 kg, skoncentrowanych w wiekszosci z tylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest oczywiste ze 36 patyczkow utrzyma wiekszy ciezar niz 32.

Niezgodzę się z tym. Wszystko zależy od klasy zastosowanych szprych. Jeżeli do kółka na 36 dasz DT Revolution to na pewno wytrzymają mniej niż na DT Champion. Poza tym piasta ma więcej dziur - mniejsza wytrzymałość, obręcz to samo.

Przesiadłem się z 36 na 32 z przodu i z tyłu i nie zauważyłem żadnej różnicy w sztywności czy podatności na rozcentrowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schwefel ale to trochę mija się z celem takie porównania. Jak już porównywać to szprychy tej samej klasy. Identyczne nawet bym rzekł. Wiadomo że koło za 3000 mavica na niech to bedzie i 16 szprychach i tak wytrzyma więcej niż koło za 50 zeta na 48 szprychach. Jak już porównywać to koła tej samej klasy. I wtedy wydaje mi się że jednak 36 jest mimo wszystko mocniejsze. A dziurki w szprychach i piaście podejrzewam że przy takich jak to mówicie technologiach takiej wielkości kołnierza i takiej ilości materiału przy obręczy nawet jak będą te 4 dziury więcej to na pewno ich to nie osłabi za bardzo. Chyba najmocniejsze są obręcze do trialu i tam jest dziur więcej niż pełnego materiału tak btw i jakoś się to nieźle trzyma. Wydaje mi się że 36 są mocniejsze, tyle że cięższe takie koła o te 4 szprychy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem bez sensu. Znowu wchodzimy w inne technologie. Zie każdemu zależy na 100 gramach. przy założeniu (chyba takie powinno być) że wykorzystujemy te same obręcze te same piasty te same szprychy, jedno koło ma 32 a drugie 36 no to nikt mi nie wmówi że to z mniejszą ilością jest silniejsze. Bo to niemożliwe!!!:) A skoro mamy cieniować jedne szprychy to cieniujmy i drugie...i wtedy 36 znowu będzie mocniejsza! Bo już założyliśmy że to z 36 jest cięższe i możemy mu to wybaczyć i nie stosujemy innych technologii żeby było lżejsze. Wykorzystując te same technologie 36 jest mocniejsza i tyle. A że do XC nie jest to potrzebne i że wystarczą 32 bo bikeboard tak napisał to nieważne i nawet jeśli to racja i wystarczają takie bo mozna na 32 szprychach zbudować koła do downhillu dla Bendera to i tak koła 36 szprychowe na tych samych komponentach będą jeszcze pancerniejsze. Mnie to się wydaje logiczne:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie calkowicie z bajuwookierun. Musimy porownywac identyczny sprzet, rozniacy sie tylko liczba szprych.

Moje doswiadczenie z 32 szprychami jest zdecydowanie negatywne. Nie zawsze najwazniejsze jest 50g, lepiej dojechac do celu, niz miec leciutkie popsute kolo.

Dlatego buduje wlasnie nowe kolko na 36 szprych (chetnie bym wzial i wiecej, ale standardowo nie daja chyba) na obreczy axel dm24.

Obciazenie roweru 100kg, ktore w np. 70-80% koncentruja sie z tylu naprawde daje mu w kosc :035:

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BlackKormo, obrecze do XC (przynajmniej Mavic'a) sa przystosowane do 90kg wiec eksperymenty przy takiej masie z mniejsza ilscia szprych moga faktycznie konczyc sie uszkodzeniem kola.

 

Co do porownywania dokladnie tego samego, to owszem. wowczas wyjdzie ze kola z wieksza iloscia szprych sa wytrzymalsze. Ale to sa wymagania oderwane od rzeczywistosci. Bo w rzeczywistosci ktos jak kupuje kola z mniejsza iloscia szprych to zazwyczaj kupuje je za wiecej i kupuje lepsze.

 

Sam napisales bajuwookierun ze nawet kolo na 16 szprychach moze byc mocne. Oczywiscie kolo wykonane z komponentow tej samej jakosci i w tej samej technologii z wieksza iloscia szprych bedzie jeszcze mocniejsze. Ale to porownanie nie ma sensu.

Bo skoro takie kolo na 16 szprychach wystarcza do XC to tamto do czego? Do DH? FR? Trzeba wziasc za wspolby mianownik jakas wytrzymalosc, taka ktora pozwala ze spokojem jezdzic zgodnie z zalozeniami sportu/dyscypliny.

 

Czyli jezeli jezdze XC to nie potrzeba mi wytrzymalosci kol Bendera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...