Skocz do zawartości

[wasz pierwszy wyścig] Co spowodowało o uczestnictwie?


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym spytać co skłoniło was do uczestnictwa w wyścigu/maratonie rowerowym, w jakim to było momencie waszych treningów, czy może sam start skłonił was do trenowania?

 

Jeśli chodzi o mnie to trenuję już 2 lata i mam 18 lat, od ponad pół roku zagłębiam się w tajniki przeprowadzania samych treningów i żywienia, przez co na aktualnym etapie moje wyniki są zadowalające. Jeżdżę na rowerze szosowym i by to jakoś uzmysłowić jestem w stanie w pojedynkę zrobić trening wytrzymałościowy w terenie pagórkowatym 100km ze średnią około 33km/h w zależności od wiatru. Miałem okazję jeździć z chłopakami którzy w regionie zajmowali niekiedy miejsca na podium i mogę szczerze powiedzieć, że jestem na równym albo i wyższym poziomie.

Ale jakoś boję się gdziekolwiek wystartować, nie wiem dlaczego... Radość jaka płynie z samego treningu, podnoszenia wyników i stosowanie się do diety która na to wszystko wpływa jakoś mnie wystarczająco zadowala. Rodzina naciska, że to już czas i nie widzą sensu mojego poświęcenia, jeśli nie ma nagrody w postaci wyścigu i przyzwoitego miejsca na podium... Co najgorsze co chwile planuję jakiś wyścig ale po kilku dniach stres mnie przerasta i wmawiam sobie, że jestem niedostatecznie wytrenowany. Jednak postanowiłem sobie, że w kolejnym roku na przełomie Maja-Czerwca na pewno gdzieś wystartuję, jak nie to przestaję się w to bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to nie Ty sam tylko Twoja rodzina chce żebyś się ścigał to sobie odpuść.

Skoro chcą to niech sami to robią.

Jednak według mnie, po pierwszym wyścigu załapiesz już chęć na dłużej :)

Poczujesz taką adrenalinę że każdemu musi się to spodobać :)

Tylko nie rozumiem czym się tak stresujesz? Że nie wygrasz? Że nie ukończysz? Nawet najlepszym się to zdarza i co?

Podejdź do tego na luzie i pamiętaj, że robisz to dla siebie, swojego zdrowia, a nie dla rodziny :)

Pzdr

 

Ps. Jeśli chciałbyś startować w maratonach XC to lepiej trochę potrenuj w terenie bo tam nie tylko kondycja ale i technika są bardzo ważne a tej nie nauczysz się na szosie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Czyli co, potrzebujesz solidnego kopa w d... żeby wystartować? Albo chcesz to zrobić, albo nie. Decyzja należy do Ciebie. Uważam że lepiej kiedyś żałować, że się coś zrobiło, niż że się tego nie zrobiło. Skończysz szkołę, zaczniesz pracować, rower pójdzie w odstawkę, a Ty będziesz sobie pluł w brodę, że nawet nie spróbowałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Odi mądrze gada. Spróbuj, co ci zależy. Przecież nie masz nic do stracenia. Wyścigi to całkiem inna bajka, niż treningi.

A może okaże się, że jesteś naprawdę dobry albo najlepszy? Kto wie. Skoro masz szansę, nie zmarnuj jej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...