Skocz do zawartości

[spinning] rowery spinningowe - na co zwracać uwagę


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej,

 

Wiem, że część kolarzy jeździ zimą na rowerach spinningowych dla utrzymania kondycji, więc mam nadzieję, że znajdzie się wśród was ktoś kto będzie potrafił mi pomóc.

 

Chciałabym, mianowicie, kupić sobie rower spinningowy (jeździłam na nich w fitness klubach, z przerwami, przez ostatnich 6 lat), niestety nie bardzo wiem na co powinnam zwracać uwagę przy zakupie. Mogę na ten sprzęt przeznaczyć do 1,5 tyś (jeśli stwierdzicie, że to kwota zupełnie nierealna na coś sensownego to najwyżej jeszcze trochę poczekam i dozbieram więcej), a jeździła będę zapewne codziennie po co najmniej godzinę i bardzo możliwe, że pomęczy go też mój facet, więc potrzebuję czegoś co wytrzyma dość intensywne użycie.

 

Będę wdzięczna za odpowiedzi na pytania:

- czy bez ostrego koło można ćwiczyć na stojąco?

- jak poznać czy rower je ma (w opisie modelu z reguły brak takiej informacji czy to wolnobieg czy nie)? wystarczy zaobserwować hamulec?

- na co wpływa waga koła zamachowego? czy zawsze im większa tym lepiej?

- co daje opór magnetyczny?

- jacy producenci są godni uwagi (w klubach jeździłam zwykle na tomahawkach ale to nie ten przedział cenowy...)?

- na co jeszcze zwracać uwagę?

 

Wszelkie sugestie mile widziane.

 

Pozdrawiam,

Monika

Napisano

Lepiej kup dobry trezer z mozliwoscia podlaczena pod komputer. Rower spinningowy jest drogi ok 5 tys zl, dobry trenazer to polowa tej kwoty.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

No i tu mamy mały problem bo na zewnątrz jeżdżę na rowerze trekingowym (zwykły rower to dla mnie środek transportu a nie sprzęt do ćwiczeń) i do trenażera musiałabym jeszcze rower dorzucić a to chyba nie ma sensu. Prosiłabym, więc jednak o odpowiedź na moje pytania i bogatsza w wiedzę będę kombinowała.

Napisano
- czy bez ostrego koło można ćwiczyć na stojąco?

 

Jasne, przecież na rowerze tez możesz jeździć na stojąco - ostre tutaj niczego nie warunkuje :)

 

- jak poznać czy rower je ma (w opisie modelu z reguły brak takiej informacji czy to wolnobieg czy nie)? wystarczy zaobserwować hamulec?

 

Ostre... nie jest koniecznością do treningu indoor. Jak zaczniesz porządnie trenować to i tak będziesz ciągle pedałować. Imo ostre może w niektórych treningach przeszkadzać (np izolowanie nogi, czyli trening szybkości poprzez pedałowanie tylko jedną nogą - ostre w tym pomaga trochę, bo trenuje się na małym obciążeniu, więc moment pędu będzie nadawał nodze pedałującej handicupa).

 

- na co wpływa waga koła zamachowego? czy zawsze im większa tym lepiej?

 

Po prostu to większy moment pędu. Obciążenie jest generowane poprzez hamulec, który ociera o owe koło, więc praktycznie tak - trochę lepiej gdy masa jest większa.

 

- co daje opór magnetyczny?

 

Zamiast hamowania za pomocą klocków hamulcowych następuje ono dzięki magnesowi/magnesom. Dzięki temu jest inna charakterystyka hamowania koła - imo gorsza.

 

- jacy producenci są godni uwagi (w klubach jeździłam zwykle na tomahawkach ale to nie ten przedział cenowy...)?

 

Tylko Ci z wyższej półki: Spinnery, Tomahawki, Schwinny.

 

- na co jeszcze zwracać uwagę?

 

Na to czy dostępny jest w okolicy serwis. Jeśli kupisz sprzęt o wadze 50kg to wyobraź sobie wysyłanie tego kurierem do punktu serwisowego.

 

 

Jakiś czas temu opisałem różnice pomiędzy Spinningiem a treningiem na trenażerze: http://www.makaronzserem.eu/2010/12/31/spinning-jako-forma-treningu/ - polecam przeczytać :)

 

 

A teraz moja prywatna uwaga - jeśli nie masz luźnych 5k to szkoda Twoich nerwów i zdrowia na Spinnera czy Tomahawka. Wyjść masz kilka:

 

1. Mając 1,5k i ani grosza więcej - kup sobie rower za 1k (Merida Juliet np), do tego oponę do trenażera (TacX Trainer Tyre) oraz podstawowy rodzaj trenażera, np ten: http://allegro.pl/tacx-trenazer-sirius-t1435-i1732871577.html (ma wyprowadzoną kontrolę nad obciążeniem na kierownicę roweru). Do tego kup sobie Friela "Biblię treningu kolarza górskiego" i do wiosny 2012 masz pozamiatane :)

2. Możesz też kupić trenażer z możliwością podpięcia do komputera (TacX iMagic) za 2k, do tego oponę do roweru za 100pln i za 60pln drugie koło do roweru. Na to nowe koło zakładasz ową oponę i po prostu na jazdę na trenażerze używasz jednej, a do jazdy do pracy drugiej. Plus taki, że ten trenażer jest boski, możesz ustawiać sobie bardzo różne treningi, możesz jeździć trasy real live video (czyli rzeczywiste trasy oglądasz na komputerze - np. Col du Tourmalet czy inne klasyki - tylko trzeba spiracić albo zapłacić haracz za takie dodatkowe real live video). Minus taki, że jesli posiadasz tylko jeden rower i używasz go na codzień to zamiana koła będzie upierdliwa - ale tylko do czasu. Kiedyś kupisz sobie drugi rower i będziesz miała spokój. Ja używam z żoną iMagica na zmianę, do tego i ona i ja zmieniamy koła własnie, bo czasem zdarza nam się jeździć na rowerach, których używamy na trenażerach (choć rzadko). Więc daje rady i taką opcję Ci najbardziej polecam).

3. Możesz kupić używkę Spinnera za 2-2,5k (zdarzają się na Allegro), Ja na szczęście tego nie zrobiłem i nie polecam. To są zazwyczaj zajechane sprzęty po siłowniach czy klubach fitness...

Napisano

Tylko Ci z wyższej półki: Spinnery, Tomahawki, Schwinny.

W tej kwestii mogę parę słów powiedzieć.

 

- Shwinny skończyły się na modelach z roku około 2002 - były to świetne, ciężkie, stabilne rowery z dość ciężkim kołem zamachowym (około 24kg - więc sporo przy np. 20kg u Spinnera Pro) - wielka wada to hamulce z małą możliwością regulowania obciążenia ale do tego można się przyzwyczaić

 

- Tomahawk - nie wiem czy były starsze modele (nie miałem styczności ale te nowe (jeździłem od roku 2006) niestety uważam za beznadziejnie słabe - gorsze dojście do konserwacji, słaba regulacja ustawienia kierownicy (przy moim wzroście - 197 cm - generalnie niemalże niemożliwe ustawienie zgodne z 'teorią' - po prostu stukałem kolanami o kierownicę i było to m.in. spowodowane jej budową). Kolejny minus to materiał z jakiego było wykonane - o ile poszycie kierownicy bardzo fajne to reszta żelastwa tak słabo zabezpieczona że na 20 kupionych rowerów 16 pokryło się rdzą na kierownicy już po 1 miesiącu....

 

- Spinnery - miałem okazję kręcić na conajmniej 4 modelach i generalnie wrażenia najlepsze. Nadal uważam że te starsze, mniej zabudowane były wykonane lepiej i w trakcie jazdy dawały wrażenie solidności, ale jeśli chodzi o komfort jazdy taki sam nawszystkich. Niekwestionowany lider jeśli chodzi o rowery.

 

Przy wyborze z tych trzech marek trzeba mimo wszystko wziąć pod uwagę że każdy z nich był przygotowywany pod kątem techniki jazdy tych trzech grup.

O ile Shwinn i Spinnery są bardzo podobne to Tomahawk wyróżnia się zdecydowanie i dlatego po kątem treningu zimowego ten rower polecam najmniej.

To takie moje wrażenia po 6 latach jeżdżenia ;)

 

Edit - kwestia serwisu - wszystkie te trzy rowery są tak banalne w obsłudze że po okresie gwarancji, każdy sam spokojnie sobie poradzi

Napisano

Hmmm... Bardzo dziękuję za obszerne wytłumaczenie i propozycje ;]

Wersja polecana przez d0cent'a brzmi całkiem nieźle tyle, że znowu jest problem. Mianowicie jestem studętką i mieszkam w wynajmowanym pokoju. 1,25m na rower spinningowy wygospodaruję ale 1,75m (bo podejrzewam, że co najmniej tyle zająłby rower na trenażerze) już nie. Prawdę mówiąc chciałam sobie kupić rowerek, żeby się nie zastać kiedy od października będę studiowała - przez co najmniej dwa najbliższe lata - dwa kierunki, w tym jeden wymagający przesiadywania w labie, i czasowo nie dam rady już chodzić na żaden fitness czy siłownię. Myślałam o czymś w stylu http://sports-men.pl/?Do=product&id=3964, ale rozumiem, że szkoda na to kasy bo się szybko posypie i tylko będę miała problem z serwisowaniem?

 

A o ostre koło pytałam ponieważ jak do tej pory we wszystkich wolnobiegach obserwowałam swego rodzaju "przeskakiwanie" (wytracanie prędkości przy zbliżaniu się do pozycji w której pedały są ustawione pionowo względem siebie), a to wydaje się móc być na dłuższą metę szkodliwe dla stawów kolanowych. Czy ten problem rozwiązje dopiero ostre koło sprawiające, że jest większa siła rozpędu i wytracanie prędkości jest mniejsze czy starczy wystarczająco ciężkie koło zamachowe?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...