lostek815 Napisano 21 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 21 Lipca 2011 Chciałem się wybrać rowerem do Katowic, jednak od dłuższego czasu męczy mnie sprawa czy mogę jechać tą trasą, którą znam. Niby na drogach krajowych można poruszać się rowerem i ostatnio jak jechałem autobusem to widziałem po drodze rowerzystów, jednak w pewnym momencie rzucił mi się w oczy znak zakazu dla rowerów, jednak nie jestem pewien czy nie był on może do jakiegoś zjazdu czy coś. Konkretniej chodzi mi o tą drogę. Być może ktoś z Was dobrze ją zna i wie czy mogę jechać nią na odcinku Żory - Katowice. Ewentualnie co w sytuacji kiedy jadę i nagle jest zakaz, a nie ma innej drogi? Mam prowadzić rower poboczem? Przecież wtedy sprawiam większe zagrożenie niż jadąc nim... Ten znak który widziałem jest dla mnie kompletnie bez sensu bo droga niczym się nie różniła, takie same ograniczenie prędkości i nagle zakaz. O ile dobrze widziałem. Oczywiście mógłbym pojechać inną trasą, ale ciężko. Nawet Google Maps nie potrafi wytyczyć drogi po której mogę jechać rowerem bo pokazuje mi dwie trasy. Jedna właśnie przez 81, a druga z wjazdem na autostradę przy Katowicach, więc odpada. Bardzo zależy mi pojechać tam rowerem gdyż uwielbiam Katowice i znam dużo fajnych miejsc gdzie szło by pojeździć rowerkiem sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamek62 Napisano 22 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 Jeśli nie jest to autostrada (A), lub droga expresowa(S) to można rowerkiem się nią poruszać, możliwe jest że są znaki "zakaz jazdy rowerem", wtedy prawdopodobnie równolegle do trasy biegnie ścieżka rowerowa, spotkałem się już z takimi przypadkami w Polsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biegan Napisano 22 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 ja spotkałem się z drogą, gdzie po chwili był znak (zakaz jazdy rowerem), lecz jadąc w stronę przeciwną nic takiego nie było i miałem dylemat czy mogę się poruszać na tej drodze czy nie. Obok drogi nie było żadnej ścieżki ani nic, więc postanowiłem jechać po nierównym, kamienistym poboczu ;/ (mimo, że wiara trąbiła). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lostek815 Napisano 22 Lipca 2011 Autor Udostępnij Napisano 22 Lipca 2011 A co jeśli takowej nie ma? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
geodan Napisano 29 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2011 Powiem Ci tak. Nie wiem na pewno czy po tej drodze można poruszać się na rowerze ale sam kilkakrotnie po tej drodze jeździłem , co prawda na innym jej odcinku ( Pawłowice - Skoczów ), i nikt nie zwracał na Nas uwagi łącznie z jadącym z naprzeciwka patrolem policji . Na tym odcinku nigdzie nie zauważyłem znaku zakazu jazdy rowerem , a poza tym prawie w 100% jest tam pas awaryjny na którym autom nie przeszkadzasz już wcale , a w Skoczowie to już zjazd na ścieżkę i dalej wzdłuż Wisły . Pozdrawiam geodan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawel90 Napisano 31 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2011 Śmiało możesz jechać wiślanką. Wielokrotnie jechałem nią z Katowic w Beskidy i nie miałem jeszcze problemu z policją(a wyprzedzali mnie kilkakrotnie na zakazie). Z tego co kojarzę to zakaz jest w Łaziskach (na wysokości huty) ale to tylko 600-800metrów. Później skrzyżowanie odwołuje zakaz. Trasa jest naprawdę fajna i super się nią jedzie. Szerokie i równe pobocze pozwala na komfortową jazdę. Polecam;) Pozdrawiam;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lostek815 Napisano 24 Września 2011 Autor Udostępnij Napisano 24 Września 2011 No, ale to dlaczego jest ten zakaz w ogóle? Jaki to ma sens? Bo właśnie już teraz wiem, że jest on tam na 100%, ale po co? Można gdzieś napisać w tej sprawie? Że niepotrzebny zakaz i żeby go może znieśli czy coś... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandacz Napisano 26 Września 2011 Udostępnij Napisano 26 Września 2011 To nie ma sensu. Jeśli jest zakaz, to musi być alternatywa - DDR, DDPiR, chodnik z dopuszczonym ruchem rowerów lub inna, równoległa droga. Nie wyobrażam sobie, by ni z tąd, ni zowąd postawiono zakaz wjazdu rowerów na ciągu drogi publicznej (pomijam wspomniane autostrady czy eski) bez zapewnienia objazdu takiego odcinka. Myślę, że to by mogło zahaczać o łamanie prawa czy nawet Konstytucji :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.