Skocz do zawartości

[Rama]Pęknięcie


cezary92

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Ponad rok temu kupiłem ramę ORBEA lanza z wieczystą gwarancją. Byłe z niej bardzo zadowolony jednak wystąpiły pewne komplikacje. Otóż po pewnej wycieczce zauważyłem małe pęknięcie na rurze podsiodłowej, jakieś 8 cm pod górną krawędzią. Mając wieczystą gwarancję zadzwoniłem do dystrybutora a oni do producenta w Hiszpanii. Niestety odpowiedź była niezadowalająca. Uznali, że pęknięcie jest spowodowane z mojej winy. Z tym, że zachowałem wszystkie środki ostrożności. Sztyca nie była wyciągnięta ponad ogranicznik. Była głęboko schowana w rurze podsiodłowej - ma 400 mm. Dystrybutor zaproponował, żebym wysłał im ramę razem ze sztycą, a oni ocenią czy to faktycznie jest moja wina. Jednak koszty wysyłki są dosyć spore, więc chciałbym się spytać czy jest sens wysyłać ramę ? Co jeszcze mogę zrobić, żeby rozwiązać problem ?

 

pozdrawiam

  • Mod Team
Napisano

Jeśli jesteś pewny swego, tzn. że sztyca zawsze była wsadzona na bezpieczną głębokość, wysyłaj ramę. To jedyny sposób żeby dojść swego. Swoją drogą nie rozumie jak producent mógł stwierdzić Twoją winę bez zrobienia ekspertyzy.

Napisano

To znaczy wysłałem zdjęcia tego pęknięcia. Ale czy nie stoję na straconej pozycji ? To producentowi jest na rękę, żeby nie uznawać gwarancji..

  • Mod Team
Napisano

Najwygodniej zwalić winę na użytkownika. Jeżeli sam zaczniesz leczyć to zapomnij o roszczeniach gwarancyjnych.Na sztycy zapewne jest ślad od mocowania więc jeżeli nie stwierdzą "że to nie ta sztyca" i dystrybutor nie odpycha problemów to może uznają. Mimo wszystko wysłałbym ,może nie odwrócą się plecami. Jak nie wyślesz to kicha, jak wyślesz to jest nadzieja na przyjazne potraktowanie.

Napisano

Na sztycy jest wyraźnie zaznaczone miejsce, do którego wsunięta była sztyca. Mam w związku z tym straszny dylemat, bo koszty transportu są dosyć spore.

Napisano

Rozejrzyj się za rzeczoznawcą i załatw opinię. Z papierem od kogoś kto (przynajmniej w teorii) się zna inaczej gada się ze sprzedawcą/dystrybutorem, chociażby dlatego że będziesz miał odpowiedź na ich zasadniczy argument.

 

Oczywiście to przy założeniu, że rzeczoznawca nie potwierdzi, że pęknięcie spowodowała nieprawidłowa eksploatacja.

Napisano

Tak, ale:

 

1. wiesz już, że dystrybutor robi problem;

 

2. masz podstawę zakładać, że problem nie zniknie po tym jak doślesz im ramę;

 

więc

 

3. rozsądniej mieć papier i argumenty teraz, niż rozglądać się za nimi po tym jak odmówią uwzględnienia gwarancji.

 

Oczywiście to tylko sugestie - po prostu tak zrobiłbym na twoim miejscu.

Napisano

Gdzie kupiłeś ramę? Jak u siebie w mieście to sklep powinien wysłać ja do dystrybutora na swój koszt.

 

Kupiłem ją w sąsiednim mieście. Dystrybutor powiedział, że wysłali by na swój koszt jeżeli producent uznałby gwarancję.

  • Mod Team
Napisano

Ale jak producent ma uznać gwarancje jak nie widzi denata? Wygląda na to że koszty wysyłki do producenta chcą władować w Twoją kieszeń. Propozycja Sola jest sensowna.

  • Mod Team
Napisano

To przecież normalne. Jeśli usterka to wada fabryczna mają obowiązek naprawić sprzęt lub wymienić na nowy i pokryć koszty wysyłek w obie strony. Z kolei jeśli usterka powstała z winy użytkownika mogą obciążyć go kosztami wysyłek.

Napisano

W takim razie raczej wyślę im tę ramę razem ze sztycą. Można jakoś się zabezpieczyć na wypadek jeżeli paczka do mnie nie wróci lub zaginie ?

Napisano

Każda przesyłka jest ubezpieczona, więc dostaniesz zwrot kosztów wg faktury zakupu. Oczywiście nie będzie to 100%.

Większe prawdopodobieństwo że coś uszkodzą niż że zaginie.

Napisano

O co w sumie chodzi dystrybutorowi??? Napisałeś: "Dystrybutor zaproponował, żebym wysłał im ramę razem ze sztycą, a oni ocenią czy to faktycznie jest moja wina..." Więc oni to dopiero stwierdzą i podejmą decyzję czy przyjmą to w ramach gwarancji, czy też nie. Zatem dlaczego dystrybutor wymyśla historyjkę że gwarancja nie została uznana??? Przecież Hiszpanie sami chcą to ocenić i chcą zobaczyć tą sztyce... Sklep po prostu chce się wymigać od wysłania paczki na swój koszt. U nich to kupiłeś, to u nich zostaw tą ramę i tyle. Zadzwoń do federacji konsumentów i powiedz o co chodzi. Powiedź, że sklep nie chce wysłać paczki. Idź do sklepu i powołaj się na federację konsumentów. Każ im wysłać paczkę. Jeśli odmówią zadzwoń znowu do federacji konsumentów i powiedź że Cię olali. Wtedy Twoją sprawą zajmie się rzecznik konsumentów. Przyjdzie do sklepu wylegitymuje się i zrobi im kaszanę powołując się na kodeks konsumenta. Będą mieli problem, a sprawa może się skończy w sądzie konsumentów. Jeśli sprowadzają ramy z Hiszpanii i trzepią na tym kasę, to też niech je odsyłają na swój koszt jak to robią wszystkie dobre sklepy.

  • Mod Team
Napisano

W pierwszym poście pisze przecież że to producent, czyli Oreba, od razu orzekł winę użytkownika, bez przeprowadzenia ekspertyzy. Tymczasem dystrybutor zaproponował zrobienie ekspertyzy...

Napisano

A skąd wiadomo, że że dystrybutor w ogóle dzwonił do firmy Orbea??? Wątpię... Tamci (Orbea) nie uznali reklamacji, a sklep mimo to proponuje wysłać. Jeśli Hiszpanie naprawdę nie uznaliby rekalmacji, to wiadomo że sklep nie proponowałbym BEZSENSOWNEJ wysyłki. Chcą się wymigać od kosztów wysyłki, dlatego wymyślili sobie tę historyjkę... Zresztą od kiedy producent podejmuje decyzję na podstawie zdjęcia? Kłamią w żywe oczy. Zostaw im ramę, każ wysłać (powołaj się na przepisy które poda Ci pracownik federacji konsumentów) i wyjdź ze sklepu. Reszta w ich rękach.

Napisano

Problemu wielkiego nie ma:

 

1. Kupiłeś sprzęt na terenie RP, więc obowiązują regulacje prawne rodzime.

 

2. Wszystko załatwiaj na piśmie! Reklamację, odpowiedzi na reklamacje, itd. Pisma przechowuj, przydadzą się w ewentualnym postępowaniu sądowym. Jeżeli składasz reklamację, żądaj potwierdzenia przyjęcia w formie pieczęci i podpisu na kopii. Jeżeli robią problemy z tym - nie szarp się z nimi, tylko wysyłaj wszystko Pocztą Polską przesyłką poleconą Z POTWIERDZENIEM ODBIORU.

 

3. Reklamujesz zgodnie z łańcuchem dystrybucji, czyli U SPRZEDAWCY, nie u producenta. Próba zrzucenia na Ciebie kosztów wysyłki przedmiotu do producenta jest niezgodna z prawem.

 

4. Jeżeli dystrybutor (sprzedawca) robi problemy, uderzasz do rzecznika praw konsumentów i już będziesz wiedział co robić.

 

5. Niezależnie od tego - pozew cywilny.

 

6. Jeżeli sytuacja wskazuje na fakt, że najzwyczajniej próbują Cię oszukać - lecisz do prokuratora i składasz zawiadomienie O MOŻLIWOŚCI POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA.

 

7. I ostateczny bat na prywaciarza - zawiadamiasz Urząd Kontroli Skarbowej (albo wstępnie sygnalizujesz taki zamiar sprzedawcy), że coś w Ci w tym sklepie nie gra. Efekt murowany!!

Napisano

Nie żyjemy w Afryce i nie mieszkamy w szałasach. Możemy bez problemu w kulturalny sposób wdeptać w ziemię różnej maści cwaniaków i kombinatorów. Trzeba tylko zbierać rachunki, umowy, karty gwarancyjne, odmowy reperacji, opisy reperacji, itd.

Napisano

Ramę już wysłałem. Dystrybutor mówił, że jeżeli uznają gwarancję to zwracają koszty wysyłki. Zakładając hipotetycznie, że uszkodzenie ramy jest moją winą to czy dystrybutor ma prawo kazać płacić za wysyłkę ?

Napisano

Jeśli w Saturnie czy MediaMarkt zostawiam uszkodzone rzeczy, a oni wysyłają to do serwisu to o jakiejkolwiek zapłacie nie było nawet nigdy mowy. Bez względu na to czy to moja wina, czy też nie. Po co w ogóle te spekulacje na temat pokrycia kosztów wysyłki??? Co to za syfny sklep??? Są na to regulację prawne, więc nie zniżaj się do ich poziomu i nie wdawaj się w "przepychanki" słowne. Widzę, że nawet nie zadzwoniłeś do Federacji Konsumentów... :/

 

W ogóle ten temat jest zbędny. Wiemy tyle co i Ty. Zadzwoń tam gdzie trzeba i dopytaj się wszystkiego. To tak jakbym Cię zapytał co grozi mi za zalanie obrusu w restauracji winem i wymigiwanie się od pokrycia szkody... Co mógłbym za to mieć? Jaką karę bym poniósł???

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...