bubupn Napisano 16 Lipca 2011 Napisano 16 Lipca 2011 Kilka dni temu zabrałem się za siebie i trenuję zwiększając intensywność. Staram się jakoś urozmaicać trening tzn. jeżdżę na rowerze i dałem się namówić na nordic walking (pomimo, że wcześniej się z tego śmiałem, to przy odpowiednim chodzie jest mega). No i teraz pojawia się problem. Z kijami bez problemu machnę 12 kilometrów i jedynie trochę czuję łydki, ale po chwili rozruszania jest ok. W przypadku roweru problemem są twardniejące i bolące uda tak, że czasem przy pedałowaniu muszę na chwilę odpuścić. Teraz pozostaje pytanie. Czy mam to zostawić tak jak jest i dusić pomimo zesztywnienia (starać się po prostu przełamać je), czy może stosować jakąś maść?
kapsell Napisano 16 Lipca 2011 Napisano 16 Lipca 2011 Podaj wiecej info o sobie i historii swojego wczesniejszego treningu.
bubupn Napisano 16 Lipca 2011 Autor Napisano 16 Lipca 2011 Wcześniej nie trenowałem. Historia jest długa. Dawno dawno temu sporo jeździłem - cztery sezony na górskim i sezon na szosówce (oczywiście amatorsko), potem przestałem, w 2007 wróciłem do ćwiczeń, ale siłownia + spinning, w 2008 połamałem kręgosłup, jakiś czas temu jeszcze ćwiczyłem, ale już tylko sama siłka aż nie przegiąłem przy jednym z ćwiczeń tak, że musiałem potem znowu jakiś czas w gorsecie śmigać. Generalnie nic związanego z nogami. Teraz postanowiłem kupić rower. Obecnie mam 175cm wzrostu, waga 107 kilogramów. Rower ma ramę 17,5 cala, pozycję mam chyba normalną chociaż mostek mógłby być ciut krótszy. Bloki są umieszczone na wysokości śródstopia, siodełko jest wysunięte do przodu, ustawione w pozycji poziomej. Noga delikatnie ugięta w najniższym położeniu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.