Darek14 Napisano 14 Lipca 2011 Napisano 14 Lipca 2011 Sprawa przedstawia się tak: kilka lat temu kupiłem w sklepie nową crossowa ramę Meridy. I dałem ją do seriwsu na złożenie roweru. Przejechałem nim 2, góra 3 tysiące kilometrów i w międzyczasie okazyjnie kupiłem crossa KTM. Jego geometria okazała się dla mnie nieporównywalnie lepsza niż Meridy i ta poszła w kąt. Stała ze 3 -4 lata niejeżdżona. Postanowiłem Meridę w końcu sprzedać, ale ponieważ nikt się nie zgłosił (CAŁE SZCZĘŚCIE !!!) dałem (do tego samego seriwisu) przełożyć flaki do ramy Scotta. Wczoraj odebrałem ramę Meridy z serwisu i okazało się, że na górnej części główki ramy są mikropęknięcia (NIE LAKIERU, ALE RAMY.Są tak małe, że zdjęcie ich nie pokaże. i moje pytanie brzmi: czy mogło się to stać od niefachowego nabijania lub wyciągniu sterów czy misek (nie znam się na tym)? Generalnie rama wygląda prawie jak nowa. Czy ewentualnie taka rama jest do sprzedania za jakieś grosze (oczywiście z informacją o wadzie)? czy raczej nadaje się tylko na śmietnik?
JaniszMTB Napisano 14 Lipca 2011 Napisano 14 Lipca 2011 Mogło stać się to przy montażu sterów lub ich demontażu. A że tak spytam się... Z czego jest ta rama? I chyba jeśli mmikro pęknięcie to można śmigać nie katując do puty się nie rozszerzy i nie powiększy. Poczekaj na odpowiedzi innych, średnio się na ramach znam
Mod Team sznib Napisano 15 Lipca 2011 Mod Team Napisano 15 Lipca 2011 Z mikropęknięciami można spokojnie jeździć, często nie powiększają sie, jednak trzeba pilnować tych miejsc. Niemniej sam fakt że są te mikropęknięcia obniży Ci znacznie cenę za jaką sprzedasz ramę.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.