Skocz do zawartości

[Wysiłek]50 KM. Razy dwa


Jogurcikk

Rekomendowane odpowiedzi

Hej.Byłem na wycieczce rowerowej,a której trzeba było razem przejechać aż 100 km ! Więc tak:

 

Raniutko (9:30) miałem jechać do jakiegoś miasta,od mojego miasta do niego,jest 49 km.Jadę,brakuje nam tak 10-20 km do końca.I naglę zasłabłem.Wywróciłem się z rowerem,i poczułem jak bym był pijany.W głowie mi się kręciło,nie mogłem się utrzymać na nogach.Po 5 minutach wróciłem do normy,ale bałem się że to się znowu stanie..Jestem już w mieście.Już wracaliśmy z miasta,i kolejne 49km.Już na początku zasłabłem,i usiadłem na 30-45 minut na ławce która była obok.Dalej już dojechaliśmy do domu.Nie mogłem wytrzymać z bólu nóg.Było to wczoraj [10.07.2011].

Aha!i jak coś to ja zawsze jeżdżę tak 30 km dziennie.

 

A tak na marginesie.Mam za dwa dni urodziny xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie udaru.Byłem u lekarza,a lekarz stwierdził że za mało ćwiczę tzn. za mało jeżdżę na rowerze.A to z powodu

kradzieży mojego starego roweru,a przed wczoraj dostałem nowego - BMX :D

 

@EDIT Jeździłem 30km wtedy kiedy miałem tamten rower i ten:) PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Skoro masz 11 lat to skąd wiesz jakie to uczucie być pijanym? :devil:

 

A tak na serio ... 30 km codziennie to jednak jest obciążenie, powinieneś więcej częściej odpoczywać.

Może też za mało piłeś, miałeś nakrycie głowy?

 

No i oczywiście to samo co poprzednio, czyli: tak, czy inaczej, powinieneś udać się do lekarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.A to z powodu

kradzieży mojego starego roweru,a przed wczoraj dostałem nowego - BMX

O kurcze zrobiłeś 100 km BMX'em? ^_^

I chyba właśnie o to chodzi.chyba za mało piłem.

Ja wczoraj przy moich 100 km opróżniłem cztery 0.5 litrowe bidony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, przecież setkę idzie zrobić w mniej niż 4 godziny, oczywiście odpowiednim rowerem, tak więc jeżeli jogurcik jest na tyle wytrzymały, to nie widzę powodu by tej stówy na bmxie nie zrobił, oczywiście zakładam że czas był grubo ponad 4 godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne ten BMX to rower dziecięcy/młodzieżowy dostosowany rozmiarem do jeźdźca i z napisami BMX na ramie :rolleyes: Też taki kiedyś miałem :rolleyes:

 

Jak na mój gust to brak uzupełniania płynów plus zbyt duży dystans jak na taki wiek plus porywanie się z motyką na słońce czyli robienie po 30km i wyskakiwanie na setkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po primo,

bmx to nie jest dobry sprzęt na łykanie kilometrów (uwierz są lepsze)

po sekundo secundo,

w tym wieku masz mniejsze serce niż dorosły w twoim rozmiarze (mniejsza wydolność)

po tercio tertio

w takiej temperaturze odwodnisz się nawet nie wiesz kiedy i padniesz,

po qadro quatro

bez posiłków regeneracyjnych cukier ci spadnie, po około 45 min, i padniesz

ale to już wszystko przeżyłeś i wnioski wyciągnąłeś i jesteś mądrzejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam 18lat i dziennie robię 30-40km na rowerze trekingowym ale na BMX chyba bym musiał sobie plac na cmentarzu zamówić...:) Średnio 2-3 razy w miesiącu jeżdżę do miasta Puławy(Lubelskie)gdzie mam równe 50km w jedną stronę. Uważam, że w moim wieku taka jazda to chyba coś normalnego(jak na rowerzystę z pasją, bo wielu moim kolegom nie chce się nawet tyłka z domu ruszyć). Ja w wieku 11 lat nie jeździłem dalej niż 1km do podstawówki:) Jak na taki wiek to chyba przesadzasz trochę z taką jazdą...stawy ci się w nogach poniszczą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...