KrisK Napisano 27 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Po prostu się mylisz, rozumiem, że nie miałeś okazji zobaczyć jak to funkcjonuje w krajach gdzie śluzy rowerowe doskonale się sprawdzają od lat. Aha. Dzięki, nie pogadamy, szkoda mi czasu na polemikę z takimi "argumentami". Śluzy nie służą do tego żeby rowerzyści pchali się przed samochód Zresztą bez reszty infrast. i wiedzy co zrobić ze sobą za skrzyżowaniem są sztuką dla sztuki. Śluz na ten moment w Polsce jak na lekarstwo albo wcale więc pchanie się przed samochód w większości jest łamaniem przepisów. Bo stajesz przed taką śmieszną linią na drodze która została wymalowana w jakimś ukrytym celu. A fakt faktem że zatrzymanie się koło pierwszego auta nie boli. Po co ładować się przed nie? Pomijam tendencję niektórych rowerowych mistrzów którzy wyprzedzają już ruszające auta! I potrafią zajechać drogę już na pasach i dalej.... Są też rowerzyści którzy nie robią wyjątków i wjadą też przed rowerzystę stojącego na pierwszym miejscu W końcu czemu mają stać drudzy A da się inaczej. Ostatnio przez kilka świateł jechałem "z rowerzystą" ja mu robiłem miejsce on stawał obok mnie. Ruszamy razem ani ja jego ani on mnie nie blokował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ktotek Napisano 27 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Śluzy nie służą do tego żeby rowerzyści pchali się przed samochód Nie wiem co masz na myśli pisząc "pchali się" ale śluzy rowerowe służą właśnie temu, żeby rowerzyści mogli zająć miejsce przed samochodami przy czerwonym świetle dla danego kierunku jazdy. Jak masz jakąś inną definicję to chętnie ją poznam. Bo stajesz przed taką śmieszną linią na drodze która została wymalowana w jakimś ukrytym celu. A no w takim przypadku, jak nie ma śluzy i nie ma miejsca przed pojazdem i jeszcze wjedzie tam rowerzysta to jest to po prostu wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle, a więc rażące złamanie przepisów. A da się inaczej. Ostatnio przez kilka świateł jechałem "z rowerzystą" ja mu robiłem miejsce on stawał obok mnie. Ruszamy razem ani ja jego ani on mnie nie blokował. No i o to chodzi - o kulturę na drodze i wzajemne szanowanie się. Niestety z tym bywa różnie, niezależnie od tego jakim pojazdem kto jedzie. Poza tym jakby odpukać doszło do jakiegoś zdarzenia na drodze, policja będzie analizować sytuację pod kątem przepisów ruchu drogowego a nie zasad savoir vivre'u, jakkolwiek jedno z drugim ma wiele wspólnego. BTW dziś byłem świadkiem sytuacji trochę w temacie. Ja w samochodzie na skrzyżowaniu na czerwonym pierwszy w szeregu. Za chwilkę pojawił się rowerzysta i zajął miejsce równoległe ze mną po mojej prawej. Za nami TIR. Ruszamy na zielonym razem, rowerzysta zostaje w tyle. Patrzyłem przed siebie nie śledząc wzrokiem rowerzysty ale ten z jakiś względów zirytował kierowcę TIRa bo ten "pozdrowił go" długim i głośnym klaksonem, aż mnie ciarki przeszły. Ze stojącego za skrzyżowaniem opla pospiesznie wyłonił się policjant "pozdrawiając" lizakiem TIRa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 27 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Nie wiem co masz na myśli pisząc "pchali się" ale śluzy rowerowe służą właśnie temu, żeby rowerzyści mogli zająć miejsce przed samochodami przy czerwonym świetle dla danego kierunku jazdy. A więc nie po to żeby bezstresowo "wepchać się" przed samochód! Nie ma to sensu bo zaraz za skrzyżowaniem musieli by wjechać w wąski pas dla rowerów. Wyścig? Czy korek? (proszę włączyć sobie że na skrzyżowaniu może być 10 rowerzystów a nie jak teraz max 3) Śluzy organizują ruch na skrzyżowaniach i służą głównie skrętowi w lewo a nie "stawaniu przed samochodami" Niestety kampania w Polsce jak zwykle odbyła się od D strony "aktywiści rowerowi" wykazali się indolencją i teraz w Polsce jest przekonanie że śluza rowerowa służy jadącym na wprost żeby mogli sobie stanąć przed autem. Proponuję przeczytać choćby to. http://www.zm.org.pl/?a=lewoskret-09b Oburzanie się na określenie "terrorysta rowerowy" nie ma uzasadnienia. Niestety wielu "aktywistów" to terroryści którzy nie rozumieją rozwiązań zachodnich (czasem odnoszę wrażenie że nie byli tam albo byli za krótko). Prowadzi to do niebezpiecznych kampanii wprowadzających zamęt i pozbawiających sensu sensowne rozwiązania. Krzywczą żeby krzyczeć. Miedzy innymi obecnie wmawiają ludziom że mają prawo wjechać przed auta i zajmować całą szerokość drogi! Jest to zła kampania połączona z niezrozumieniem sensu śluz. Obecnie malowanie śluz nie ma sensu bo nie ma pasów rowerowych. Nie ma ddrów wprowadzonych na drogi.. niema... nie ma infrastruktury rowerowej. Niestety trochę za sprawą aktywistów rowerowych którzy w pewnym momencie głośno krzyczeli że chcą ścieżek rowerowych. No to mają.... Śluzy mają sens w momencie kiedy rowery są na ulicy. I dla jasności nie każdy aktywista rowerowy to terrorysta ale wielu jest i co gorsza ci najgłośniej krzyczą i najlepiej są słyszalni. A no w takim przypadku Widziałeś gdzieś śluzę w Polsce? Ja widzę tylko rowerzystów między przejściem a moją maską. Śluz na razie nie... I aż się boję co będzie jak je bezmyślnie oderwane od rzeczywistości zaczną malować. PS Tu sobie odpowiem sam http://www.zm.org.pl/?a=wroclaw-11b Czyli jednak się da robić coś sensownie.... I od razu druga ważna funkcja śluz. Wprowadzanie ruchy z ddr na drogę. Znów nie ma to nic wspólnego z wyprzedzaniem samochodów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niedzwiedz1 Napisano 27 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2013 Po prostu się mylisz, rozumiem, że nie miałeś okazji zobaczyć jak to funkcjonuje w krajach gdzie śluzy rowerowe doskonale się sprawdzają od lat. Nie mylę się, po prostu jeżdżę i nie potrzebuję śluzy do szczęścia, a nawet jak mi gdzieś na trasie takową wymalują to nie będę korzystał. Aha. Dzięki, nie pogadamy, szkoda mi czasu na polemikę z takimi "argumentami". Masz rację, nie pogadamy. Skoro wolisz bezrefleksyjnie powtarzać cykloterrorystyczne hasła pozbawione sensu zamiast samemu zastanowić się, które mają sens, a które nie, to rzeczywiście dyskusja byłaby jałowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 28 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2013 CHcialbym delikatnie zauwazyc, ze zboczyliscie z tematu. Zalozcie sobie inny temat to kolejnej "polemiki" nie na temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Baikal Napisano 4 Września 2013 Udostępnij Napisano 4 Września 2013 pozdrawiam gówniarza z czarnego golfa (+wiejski tuning) rejestracha FSD 4XXXX - reszty nie pamiętam.. który dostał 2 karne Ku%%@y zajeżdżając mi drogę, nie wiem lasce chciał pokazać jaki kozak... rzecz działa się w korku (ok 15 samochodów może więcej) wymijałem prawą powoli ok 10km/h bo i tak czerwone było, gość stał na środku pasa gdzie spokojnie wymijałem większe auta tak stojące i nagle postanowił, że zrobi coś głupiego i zajedzie mi drogę co prawda wyhamowałem sobie tylko po co tak robić? głupia mina i uśmiech dzieciaka w wieku ok 18-20lat, dostał 2 naklejki na szybę i nawet nie wyszedł z auta tylko coś tam sobie pogadał, że nie umiem jeździć i tak się nie wyprzedza - błazenada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reasumujac Napisano 4 Września 2013 Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Wkurza mnie niemiłosiernie wyprzedzanie na trzeciego na wąskiej drodze... Widzi palant, że może nie zdążyć mnie wyprzedzić a i tak atakuje i jedzie na chama. Ten z naprzeciwka musi zwalniać, ja muszę zjeżdzać na pobocze, żeby sam mnie nie zepchnął... Czasem jak się wkurzę, to jadę środkiem pasa, tak, żeby nie mógł mnie wyprzedzić, niech sobie trąbi, też mam jakieś prawa na drodze publiczniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ktotek Napisano 4 Września 2013 Udostępnij Napisano 4 Września 2013 też mam jakieś prawa na drodze publiczniejJesteś pełnoprawnym uczestnikiem ruchu, ze wszystkimi tego konsekwencjami. I to nie są "jakieś" prawa a całkiem konkretne uprawnienia i obowiązki. Część kierowców traktuje rowerzystów jak uczestników ruchu gorszej kategorii, podczas gdy większe prawa na drodze od rowerzystów mają tylko piesi. Trzeba jeździć bez kompleksów, ze świadomością swoich praw, ale tak żeby nie dać się zabić, bo wówczas dla rowerzysty marne pocieszenie z tego, że to on jechał zgodnie z prawem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 4 Września 2013 Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Wkurza mnie niemiłosiernie wyprzedzanie na trzeciego na wąskiej drodze... To i wyprzedzanie na zakrętach... Co ciekawe większość umie poczekać te kilka sekund ale zawsze się znajdzie jakiś matoł co musi.... Ale co tu dużo mówić. Miałem sytuację że jadąc autem za rowerzystą przed zakrętem (nie miałem go powodu niebezpiecznie wyprzedzać ) gość za mną nie wytrzymał i zaczął mnie wyprzedzać... I nie wiem czy należy się cieszyć czy nie że ciężarówka z przeciwka wyhamowała... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waclaw65 Napisano 4 Września 2013 Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Dokładnie, miałem podobną sytuację. Niestety cierpliwość innych kierowców samochodów nie jest ich mocną stroną. Ja także staram się nie wyprzedzać rowerzystów, jeśli nie ma takiej możliwości, przecież chodzi o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu. Jednak jedno naprawdę mnie denerwuje - rowerzyści jeżdżący po zmroku bez świateł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
impa Napisano 4 Września 2013 Udostępnij Napisano 4 Września 2013 pozdrowienia dla kierowcy granatowego volkswagena który potraktował mnie spryskiwaczem na trasie śrem-krzywiń Dodam tylko że ewidentnie zrobił to celowo,zwolnił podczas wymijania mnie i reszty już nie 3ba dopowiadać Właściwie to po raz pierwszy w mojej rowerowej "karierze"spotkałem się z takim chaństwem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiciok Napisano 4 Września 2013 Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Mnie irytuje, gdy stoje na światłach do skrętu w lewo... jadą za mną i cholera wie w którym momencie zacząć robić ten łuk, bo idioci potrafią wyprzedzać w tym momencie :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boxx Napisano 4 Września 2013 Udostępnij Napisano 4 Września 2013 Mnie irytuje, gdy stoje na światłach do skrętu w lewo... jadą za mną i cholera wie w którym momencie zacząć robić ten łuk, bo idioci potrafią wyprzedzać w tym momencie :/ dlatego jak ja skręcam w lewo w mieście to w momencie rozpoczynania tego manewru jad środkiem pasa aby właśnie mnie nikt nie wyprzedził bo to niebezpieczne dla mnie a gdy już po łuku jest to do prawej i cale kopyto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
s2power Napisano 6 Września 2013 Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Mnie irytuje, gdy stoje na światłach do skrętu w lewo... jadą za mną i cholera wie w którym momencie zacząć robić ten łuk, bo idioci potrafią wyprzedzać w tym momencie :/ Skrecajac w lewo robisz to z pasa nablizej linii rozdzielajacej kierunki jazdy. Innymi slowy jesli jest po jednym pasie dla kierunku, robisz to z lewej krawedzi swojego pasa. Jesli w Twoim kierunku jest kilka pasow, robisz to z lewej krawedzi lewego pasa. W takich warunkach jesli ktos probuje Cie wyprzedzic to po pierwsze lamie zakaz wyprzedzania na skrzyzowaniu, po drugie zagraza wykonaniu manewru przez Ciebie, itd... Wykonujac taki manewr prawidlowo sa naprawde nikle szanse by ktos chcial Cie wyprzedzic na srodku skrzyzowania. Poza tym podczas takiego manewru nie jest problemem obserwowac, co dzieje sie za Toba, wiec w czym problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiciok Napisano 6 Września 2013 Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Tzn. jeśli jadę rowerem w lewo... albo inaczej, to skrzyżowanie http://goo.gl/maps/23tYo wykonuje taki sam manewr, jak te dwa srebrne auta... dokładnie w ten zjazd. Mam się trzymać lewej strony? A oni mają za mną jechac gęsiego? To wynika z prawa, czy z jakichś zwyczajów? Jeśli z prawa, to serio o tym nie wiedziałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bagins Napisano 6 Września 2013 Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Dawno temu, gdy uczyłem się przepisów na kartę rowerową ( ) właśnie byliśmy uczeni, że jest taki wymóg aby trzymać się jak najbliżej osi, tzn. skręt w prawo - prawej strony, skręt w lewo - lewej. Od 2011 roku, jeśli mnie pamięć nie myli, możesz jechać środkiem podczas tego manewru. Swoją drogą rozwiązanie wprowadzone w 2011 roku uważam za bezpieczniejsze. Wtedy mógł samochód śmignąć podczas manewru z twojej prawej strony oraz pozostawała jeszcze zmiana strony jazdy z lewej na prawą po opuszczeniu skrzyżowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiciok Napisano 6 Września 2013 Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Dzięki za wyjaśnienie. Wcześniej się bałem, że mnie zjadą, ogólnie nie lubię robić komuś na złość, ale skoro mogę i do tego będzie to dla mnie bezpieczniejsze, to czemu nie. Taki problem jest w sumie tylko na tym skrzyżowaniu, a dość często tam bywam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bagins Napisano 6 Września 2013 Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Ja w takich przypadkach jeżdżę albo prawą stroną (chyba teoretycznie niepoprawnie, lecz wtedy jakaś osobówka się zmieści) lub środkiem. Jednak najgorsze jest to, że większość kierowców jest niedoinformowana. Dość często mam sytuacje, w których po wykonaniu manewru środkiem kierowca patrzy ukradkiem lub złorzeczy przez zamkniętą szybkę. Zerknij, może coś się przyda: http://wrower.pl/prawo/zmiany-w-kodeksie-drogowym-dla-rowerzystow-wprowadzone-w-2011-roku,2025.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blat23 Napisano 6 Września 2013 Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Dokładniej to na każdym skrzyżowaniu jeśli jedziesz pasem, z którego można jechać w więcej niż jednym kierunku, możesz jechać środkiem tego pasa. To się tyczy zarówno skrecania jak i jazdy na wprost. Art 16 p. 7 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mklos1 Napisano 7 Września 2013 Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Wczoraj wyjechałem na przejażdżkę po zmroku i stwierdzam, że gdy słońce śpi, to rodzą się (wyjeżdżają na ulicę) demony. Nie wiem skąd tacy ludzie się biorą lub co im do głowy przychodzi, gdy słońce zachodzi... Pierwsza sytuacja... Jadę sobie w kierunku Starych Babic, mijam snurek samochodów z przeciwka. Nagle ze sznurka wyłania się pani i ogień - wyprzedza dwa samochody przed nią - prosto mi na czołówkę. Okolica oświetlona - ja też. Druga sytuacja kilkaset metrów dalej. Koleś myśli, że już wieczór, więc ruch mały, to sobie wyleci z podporządkowanej na pełnym gazie... Mało co mnie nie skasował... Bardzo wiele osób w takich sytuacjach nie zatrzymuje się i nie patrzy, czy coś jedzie, tylko patrzy na ulicę, czy nie ma wiązki świateł - nie ma - więc jadę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 7 Września 2013 Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Dawno temu, gdy uczyłem się przepisów na kartę rowerową ( ) właśnie byliśmy uczeni, że jest taki wymóg aby trzymać się jak najbliżej osi, tzn. skręt w prawo - prawej strony, skręt w lewo - lewej. To coś słabo pamiętasz te lekcje. Zjazd do osi jezdni wykonuje się jak jest jeden pas i chcesz skręcić w lewo. W pozostałych przypadkach trzymasz się prawej strony pasa dla kierunku, w którym jedziesz. Czyli jak są dwa pasy do jazdy na wprost, to jedziesz prawą stroną prawego. Jeżeli są dwa pasy: lewy do jazdy prosto, prawy do skrętu w prawo, to jadąc prosto jedziesz prawą stroną lewego. W praktyce dla swojego bezpieczeństwa i płynności ruchu nie zawsze trzymam się tych zasad i np. staję przy lewej krawędzi pasa, zeby zrobić miejsce dla skręcających w prawo na zielonej strzałce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bagins Napisano 7 Września 2013 Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Możliwe. Tylko jak wspomniałem było przełożone językiem takim aby dziecko w podstawówce zrozumiało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiciok Napisano 7 Września 2013 Udostępnij Napisano 7 Września 2013 To ja już nie kumam. Może obczaicie skrzyżowanie (link wyżej) i powiecie mi, czy tam mogę tak zrobić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bagins Napisano 7 Września 2013 Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Kiciok, to co powiedział kolega wyżej jest świętą racją, a wynika to między innymi z tego linka ze zmianami co podesłałem wcześniej. Według mnie, możesz jechać środkiem na tym skrzyżowaniu. Jednak niech inni też się wypowiedzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiek1994 Napisano 7 Września 2013 Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Ja robię tak, że jak jest jeden pas i można jechać prosto i w prawo to jadę środkiem, żeby jadąc prosto mnie ktoś nie skasował skręcając w prawo. Jak jest jeden pas i jest możliwość jazdy prosto i w lewo to także staje na środku. Jeżeli jest pas tylko do skrętu w lewo to staję przy prawej krawędzi jezdni. Jeżeli jest jeden pas z którego można jechać tylko prosto to jadę prawą krawędzią pasa. Po prostu przewiduję jak mi będzie wygodniej i jak nie zostanę skasowany przez żadne skręcające auto.Czemu tak robię?1. Podczas ruszania rower rusza szybciej niż auto, więc jest duża szansa, że szybciej opuści skrzyżowanie niż auto. Zanim auto ruszy, ja jestem za skrzyżowaniem.2. Na skrzyżowaniu obowiązuje BEZWZGLĘDNY ZAKAZ WYPRZEDZANIA CZEGOKOLWIEK !!! Czyli auto roweru niema prawa wyprzedzić.3. Tak samo jest na rondzie gdzie rower ma prawo jechać środkiem ronda i nikt nie może go wyprzedzić. PSNikt nigdy na mnie nie trąbił ani nic nie krzyczał za to, że tak robię. Nawet jak robiłem takie manewry przed radiowozami. Po prostu jest bezpieczniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.