trixy Napisano 26 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2013 Generalnie z doświadczenia wiem, że rowerzysta wyprzedzający samochód, na niektórych kierowców działa jak płachta na byka i wtedy włącza im się w głowie myśl: zrobić mu na złość. Przecież to nie do pomyślenia żeby rowerzysta jeździł szybciej niż samochód! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
s2power Napisano 27 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 W zeszlym tygodniu zrobilem ok. 600 km lacznie na MTB i szosie i o dziwo nie spotkalem buractwa w samochodach, moze nie liczac kilku klaksonow za plecami, jakichs 2 wymuszen przy wlaczaniu sie do ruchu i paru TIRow wyprzedzajacych na zyletki. Pare razy nawet spotkalem sie z milymi gestami. Generalnie bylo bardzo pozytywnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 27 Czerwca 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 o dziwo nie spotkalem buractwa w samochodach, moze nie liczac kilku klaksonow za plecami, jakichs 2 wymuszen przy wlaczaniu sie do ruchu i paru TIRow wyprzedzajacych na zyletki. Generalnie bylo bardzo pozytywnie. Tja... Pogoda była piękna. Pomijając szczegół jakim był ciągle padający deszcz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
s2power Napisano 27 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 sznib, na Slasku bylo 35-39 stopni i nie zmoklem ani razu, za to wypocilem swoje. Ludzie sie dziwia, gdzie sie tak opalilem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shootee Napisano 27 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Nie wiem może czasem to takie ciśnienie i na ludzi działa. Czasem co paręset kilometrów i kilkanaście dni trafia się taki że po prostu mam po powrocie ochotę wybuchnąć. W zeszłym tygodniu jadę spokojnie wzdłuż Grunwaldzkiej w Gdańsku i 3 samochody mi ładnie zajechały drogę. Najpierw paniusia w toyocie która gadała przez komórkę, wyjeżdżała z prawej ja już byłem na przejeździe a ona w gaz i się śmieje. Następnie koło lidla przy Galerii Bałtyckiej babcia ślepa mi tak samo zrobiła. Połowie kierowców zabrałbym prawko i kazał z buta chodzić. Innym razem ale to wcześniej, kobita SUV-em wyjeżdża no i się zatrzymała ja zwolniłem bo coś tak czułem, a ona głowa lewo, ja stoję przed a ona jedzie, dopiero jak płaską dłonią w maskę uderzyłem to się zatrzymała bo by po mnie pojechała. Niektóre sytuacje ciężko opisać, chyba jakąś kamerkę sobie sprawię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
s2power Napisano 27 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2013 Shootee, dlaczego plaska dlonia? Trzeba bylo od razu konkretnie przygrzmocic, moze by bardziej dotarlo. Tak to pewnie pojechala i mysli sobie "kolejny idiota na rowerze sie wepchal pod MOJ samochod" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miro12 Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 A co powiecie na takie zachowanie kierowcy? http://www.youtube.com/watch?v=iGuzDTCBLuw&feature=youtu.be Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radzik71 Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 A co powiecie na takie zachowanie kierowcy? http://www.youtube.com/watch?v=iGuzDTCBLuw&feature=youtu.be No nie powinien się tak zachować, ale widać na tym filmiku stężenie rowerzystów jest ponadnormatywne i było do przewidzenia, że się zdenerwuje. Dało się to nawet wywnioskować po sposobie jazdy - ja patrząc Twoją kamerką już kilka sekund zanim zaczął wyprzedzać miałem odruch zjazdu na to pobocze, żeby mu dać miejsce. Z drugiej strony też nie przesadzajmy. Gdybyś jechał motocyklem czy samochodem, musiał robić jakieś awaryjne hamowania itd. - jechałeś rowerkiem w tempie rowerkowym, on też - nic Ci się nie stało poza urażoną dumą, prawda? Ja znajdując się w podobnych sytuacjach sam się usuwam na bok, żeby umożliwić samochodom przejazd. Niech jadą i nie zrobią mi nic głupiego. Trochę uprzejmości i od razu można się czuć bezpieczniej. Po prostu wiem jak bardzo irytujący są momentami rowerzyści na drogach - szczególnie w sytuacji gdy przez dłuższy czas nie da się ich wyprzedzić, staram się więc jak najmniej zawadzać samemu machając pedałami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Borgi Napisano 28 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2013 Takie wyprzedanie to się nie tylko rowerzystom zdarza, czasem wyprzedzają jak widzą auto przed nimi. Miałem taką sytuacje, że gość wyprzedzał na czołówkę, ja tam wole zwolnić niech się wariat schowa, mniej problemów, uszkodzeń ciała i auta, które nie było zresztą moje (rodziców). Raz jechałem z kolegami to jeden gość jechał na czołowe wyprzedzając, myślał, że kolega zjedzie na pobocze. No cóż, kolega nie zjechał, a koleś się ledwo schował. Kolega dostał opiernicz od reszty, bo nie jechał sam, a my chcieliśmy jeszcze trochę pobyć na tym świecie. Co do irytujących rowerzystów. Sznur samochodów z jednej, sznur z drugiej, a ja na rowerku. Patrze w lusterku jakiś autobus mniejszy, się toczy za mną, patrze kawałek pobocza to ja hyc na ten żwir, on mnie wyprzedził i co ważne pierwszy raz i jak dotąd jedyny, koleś podziękował mi awaryjnymi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miro12 Napisano 29 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2013 No nie powinien się tak zachować, ale widać na tym filmiku stężenie rowerzystów jest ponadnormatywne i było do przewidzenia, że się zdenerwuje. Dało się to nawet wywnioskować po sposobie jazdy - ja patrząc Twoją kamerką już kilka sekund zanim zaczął wyprzedzać miałem odruch zjazdu na to pobocze, żeby mu dać miejsce. Z drugiej strony też nie przesadzajmy. Gdybyś jechał motocyklem czy samochodem, musiał robić jakieś awaryjne hamowania itd. - jechałeś rowerkiem w tempie rowerkowym, on też - nic Ci się nie stało poza urażoną dumą, prawda? Ja znajdując się w podobnych sytuacjach sam się usuwam na bok, żeby umożliwić samochodom przejazd. Niech jadą i nie zrobią mi nic głupiego. Trochę uprzejmości i od razu można się czuć bezpieczniej. Po prostu wiem jak bardzo irytujący są momentami rowerzyści na drogach - szczególnie w sytuacji gdy przez dłuższy czas nie da się ich wyprzedzić, staram się więc jak najmniej zawadzać samemu machając pedałami. Zgadzam się z tym co napisałeś, a dodatkowo aby było jak najmniej takich sytuacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team sznib Napisano 30 Czerwca 2013 Mod Team Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2013 http://www.youtube.com/watch?v=0sSoTijryUE&feature=player_embedded filmik jak ulał pasuje do tematu. Widać dokładnie że kierowcy debile są zagrożeniem nie tylko dla rowerzystów, ale i dla pieszych i innych kierowców. Za niektóre wybryki powinno od razu się prawko zabierać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
radzik71 Napisano 30 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2013 http://www.youtube.com/watch?v=0sSoTijryUE&feature=player_embedded filmik jak ulał pasuje do tematu. Widać dokładnie że kierowcy debile są zagrożeniem nie tylko dla rowerzystów, ale i dla pieszych i innych kierowców. Za niektóre wybryki powinno od razu się prawko zabierać. Rozumiem, że dla niektórych czerwone to sugestia? We Wrocławiu też często widzę jak się ktoś jeszcze pcha po pomarańczowym za tymi co jadą, ale to zwykle w dużym ruchu jak jedzie cały sznur to po zapaleniu pomarańczowego jeszcze z trzy przelatują, z czego dwa ostatnie już na "późno-pomarańczowym". Ale takie akcje, żeby dojechać do świateł gdzie jest czerwone i olać i pojechać dalej, albo poczekać aż przejadą i się przepchać to... no nie powiem, żebym nie widział - bo rowerzyści robią tak notorycznie w całym mieście, ale samochodów odwalających czegoś takiego nie widziałem jeszcze... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kiciok Napisano 30 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2013 A co powiecie na takie zachowanie kierowcy? http://www.youtube.c...eature=youtu.be Cały czas mam podobne jajca. Trzeba się orientować wcześniej i zjeżdżać do osi jezdni, tylko oczywiście trzeba robić to z głową, żeby na maskę się nie wpakować. Zahamuje gwałtowanie pajac raz czy dwa, to się nauczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miro12 Napisano 1 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2013 Cały czas mam podobne jajca. Trzeba się orientować wcześniej i zjeżdżać do osi jezdni, tylko oczywiście trzeba robić to z głową, żeby na maskę się nie wpakować. Zahamuje gwałtowanie pajac raz czy dwa, to się nauczy. Tak czy owak trzeba uważać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 1 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2013 Paredziesiat minut temu przypralem babie w drzwi w czerwonej fabii, wyjechala na pelnym gazie z miejsca parkingowego po mojej prawej, udalo sie prawie wyhamowac ale wgniecenie na dzrwiach jest. Na szczescie dla niej mialem dobry humor a ona nie wyskoczyla z morda tylko przeprosila bo bym wezwal policje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertrobert1 Napisano 1 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2013 Shootee, dlaczego plaska dlonia? Jak uderzysz płaską dłonią to huk roznosi się niesamowity zwłaszcza w środku pojazdu. Uderzenie pięścią daje głuchy odgłos. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
s2power Napisano 1 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2013 Jak uderzysz płaską dłonią to huk roznosi się niesamowity zwłaszcza w środku pojazdu. Uderzenie pięścią daje głuchy odgłos. Akurat o tym doskonale wiem, testowane przez dlugie lata na Bliskim Wschodzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Martynos Napisano 4 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2013 Dzisiaj jakiś idiota trąbił a potem wyprzedzał na gazetę mnie i mamę. Chyba to niedzielny kierowca był skoro nigdy nie widział rowerzysty na szosie...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shootee Napisano 4 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2013 Przedwczoraj facet mi z bramy na Rzeźnickiej w Gdańsku wyjechał. Ale humoru nie popsuł. Zahamowałem, od razu otworzył okno i krzyknął przepraszam. Wolę takie zachowanie niż głupi uśmieszek po zajechaniu drogi. Wczoraj na przejściu, prowadziłem rower, laska nie zatrzymała się na strzałce, jakbym nie odskoczył to bym oberwał. A już w połowie przejścia byłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mfabry Napisano 4 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2013 Wczoraj wieczorem trafił mi się Pan Kafar. Stoję sobie na przejeździe rowerowym - ulica dwupasmowa, ruchliwa, przejazd + przejście pozbawione świateł dodatkowo na skrzyżowaniu. Ponieważ kierowcy nie mają zwyczaju zwalniania ani trzymania się obowiązkowych 50 km/h, jedyną metodą na pokonanie przejazdu jest "wstrzelić" się w ruch kiedy prawy pas jest pusty a samochody na lewym opuszczają skrzyżowanie. Tak więc stoję sobie i po kilku minutach mam prawie lukę. Powoli wtoczyłam się na przejazd, ale Pan Kafar w rozwalonym Mercu z lewego pasa zamiast po prostu przejechać wykonał dziki manewr hamowania, że niby chcę zakończyć żywot pod jego kołami i jeszcze narobić mu kłopotów. Nawet gdybym była Lancem Armstrongiem nie dałabym rady wjechać mu pod machę. Niestety Kafar nie poprzestał na bluzgach, ścigał mnie i zajechał mi drogę wyskakując z łapami. Chyba kupię gaz, bo moje 1.60 do ludzkiej szafy trzydrzwiowej było trochę nie fair. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 5 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 Z łapami? do kobiety?? atomowy burak.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cienkun Napisano 5 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 Pewnie miał zwidy po przeterminowanym metanabolu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mfabry Napisano 5 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 Mózg faktycznie mu przygrzało, bo komenda policji była jakieś 200 m za moimi plecami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 6 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2013 On nie znał Twoich intencji, więc się nie dziwię, że się zdenerwował. Jeżeli zdążył wyhamować przed przejazdem, to znaczy że trochę za szybko na tą jezdnię wjechałaś. Ale ganianie za kimś z łapami to już buractwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiek1994 Napisano 8 Lipca 2013 Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 Ja dzisiaj wracałem od dziewczyny, trasą jeżdżoną kilka razy w miesiącu. Najpierw jadąc ulicą, minęło mnie 4 łysych kolesi w jakimś śmiesznym aucie, mijając mnie krzyczeli "na chodnik!" i oczywiście co często zdarza się w Chorzowie minęli mnie na styk (nie wiem jakim cudem nie zahaczył lusterkiem o mój łokieć). Tutaj zapamiętałem numery wozu: SW 00358 radzę uważać Ze 2 km dalej sytuacja taka, że droga główna skręca w lewo(droga z pierwszeństwem) a z prawej jest droga podporządkowana. Dojeżdżam do zakrętu z zamiarem kontynuowania jazdy główną drogą, sygnalizuję ręką, że skręcam w lewo żeby mi koleś nadjeżdżający z prawej nie wjechał pod koło bo jadę ze 40km/h przy ograniczeniu 50km/h a tarczy nie mam i zatrzymać się to nie jest takie hop siup. Wszystko jest okej, koleś przyhamowuje żeby mnie puścić... Ale gdy jestem kilkanaście metrów od niego on dodaje gazu (albo mnie nie widział i na pamięć przyhamował, albo myślał, że zdąży, albo uznał, że czekać na rowerzyste nie będzie i zdąży przejechać), ja wyhamować nie zdążyłem i jego przedni zderzak zahaczył o moje przednie koło, tak że koło wykonało gwałtowny skręt co oczywiście spowodowało mój upadek... Kierowca jakby nigdy nic ciągle dodawał gazu i zniknął zaraz za zakrętem... Na szczęście tylko obicia i zadrapania na całym ciele. Świadków nie było żadnych i z gonienia nici bo spadł mi łańcuch. Z numerów pamiętam tylko SH. Mimo wszystko pozdrawiam tego kierowcę. Nie udało Ci się mnie zabić...Nawiązując do tego wyżej , też macie czasem tak, że jak widzą rowerzystę to wyjeżdżają bo myślą, że zdążą? Często mam tak, że auto chce ruszyć ale w ostatniej chwili się zatrzymuje. I są jakieś sposoby na tych co wyprzedzają za blisko? Nie wiem... jeździć w kasku i jak taki mija blisko to się na niego wywrócić, potem żądać odszkodowania... Czy może jakbym miał kamerę i w jakiś sposób nagrał to, że przejeżdża tak blisko mnie, i że krzyczy to by policja była w stanie coś zrobić?? Nie wiem jak z nimi sobie radzić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.